Mag-detektyw z serii „Akta Harry’ego Dresdena” miał już do czynienia z domorosłym czarnoksiężnikiem, podstępnymi elfami czy też wilkołakami, łaknącymi jego krwi. W najnowszej części wydanej w Polsce – „Śmiertelnej groźbie”, mierzy się nie tylko z duchami, z nieznanych względów szalejącymi po Chicago, ale też z wieloma spośród dawnych przeciwników, między innymi wampirami z Czerwonego Dworu.

Butcher wykorzystuje znane motywy, ale przerabia je zwykle na własny sposób, dzięki czemu po jego książki sięga się z nieskrywaną przyjemnością. Zresztą powodów jest więcej, począwszy od humoru, będącego mieszanką przyjacielskiego dogryzania oraz cynizmu wobec wrogów, przez doskonały warsztat pisarski, na sympatycznym protagoniście i wciągających fabułach kończąc. Recenzowana powieść przebiła wcześniejsze tomy pod każdym względem, choć i one dostarczały rozrywki na wysokim poziomie. Zdaję sobie sprawę, że trend wzrostu nie może trwać w nieskończoność, nie przy seriach rozpisanych na tak wiele części¹⁾, ale na razie jest coraz lepiej i należy się tylko z tego cieszyć.

W „Śmiertelnej groźbie” Harry musi rozwikłać tajemnicę nadaktywności miejskich duchów. Sprawę komplikuje fakt, iż wiele ofiar, bądź samych upiorów nie jest Dresdenowi obce. Powracają również inni starzy znajomi, jak polująca na Harry’ego elfia matka chrzestna, ciągnąca go za język reporterka Susan Rodriguez czy Murphy, szefowa wydziału Dochodzeń Specjalnych chicagowskiej policji. Nasz mag jak zawsze wpada w tarapaty, największe od początku serii, mogąc liczyć tylko na swoją magię, szczęście i przyjaciół, z których wszak najlepszych poznaje się w biedzie.

Intryga, wokół której Butcher zbudował fabułę trzeciego tomu swojej serii zasługuje na najwyższe uznanie. Opowiadana historia nie tylko nie pozwala oderwać się od lektury, trzymając w ciągłym napięciu, lecz równocześnie łączy elementy większej układanki w całość w najlepszych ku temu momentach, porządnie zaskakując i dostarczając przedniej rozrywki. Zwroty akcji nie są przy tym nieprawdopodobne, choć z pewnością bohaterowie mają do czynienia z czymś więcej niż ze zwykłym fartem. Poza licznymi momentami właściwej akcji, która zaczyna się gdzieś w połowie i nie zwalnia już ani na moment, autorowi udało się wykreować wciągający wątek detektywistyczny. Wiele tropów prowadzi do pozornie sprzecznych wniosków, lecz w finale wszystko zostaje wyjaśnione. Precyzja i dynamika łączenia elementów w całość zdecydowały o przyznaniu książce „polecanki”.

Poza głównym wątkiem, „Śmiertelna groźba” przynosi komplikację życia osobistego Harry’ego i sytuacji politycznej w magicznym świecie. Rozbudowuje tym samym tło, po raz pierwszy sprawiając, iż z niecierpliwością czekam na kolejne książki nie tylko dla nowych przygód Dresdena, lecz także by poznać konsekwencje jego działań dla całego uniwersum. Autor zdradza też więcej szczegółów na temat duchów i wampirów, zasad rządzących magią i wzajemnych relacji między jej adeptami. Do gustu przypaść może szczególnie postać Michaela i udana koegzystencja mocy płynącej z wiary i klasycznej magii.

Abstrahując od wspomnianych zalet książki, przygody maga-detektywa są tak atrakcyjne, bo nie sposób nie polubić ich bohatera. Wiecznie wpadający w tarapaty mag o prawym charakterze, nierzadko zgrywający twardziela i robiący dobrą minę do złej gry, zdystansowany do siebie, cyniczny wobec wrogów. Potrafiący skopać tyłki najgorszym koszmarom, lecz nieradzący sobie w kontaktach z kobietami. Po prostu czarujący, sympatyczny gość, którego przygody są jak wino – z czasem tylko zyskują. Przynajmniej jak dotąd.

---

¹⁾ Autor planuje zamknąć serię w 20 tomach i dodatkowej trylogii. Do dziś napisał 14 części.