NAST.pl
 
Komiks
  Facebook
Facebook
 
Forum

  RSS RSS

 Strona główna     Zapowiedzi     Recenzje     Imprezy     Konkursy     Wywiady     Patronaty     Archiwum newsów     Artykuły i relacje     Biblioteka     Fragmenty     Galerie     Opowiadania     Redakcja     Zaprzyjaźnione strony   

Zaloguj się tutaj! | Rejestruj

Patronat

Howey, Hugh - "Silos" (wyd. 2024)

Crouch, Blake - "Upgrade. Wyższy poziom"

Ukazały się

Kingfisher, T. - "Cierń"


 Howard, Robert E. - "Conan. Księga pierwsza"

 Lloyd Banwo, Ayanna - "Kiedy byłyśmy ptakami"

 Jadowska, Aneta - "Tajemnica domu Uklejów"

 Sablik, Tomasz - "Mój dom"

 Pilipiuk, Andrzej - "Czasy, które nadejdą"

 Szmidt, Robert J. - "Szczury Wrocławia. Dzielnica"

 Bordage, Pierre - "Paryż. Lewy brzeg"

Linki

Hodder, Mark - "Zdumiewająca sprawa Nakręcanego Człowieka"
Wydawnictwo: Fabryka Słów
Cykl: Hodder, Mark - "Burton & Swinburne"
Tytuł oryginału: The Curious Case of the Clockwork Man
Tłumaczenie: Krzysztof Sokołowski
Data wydania: Wrzesień 2012
Wydanie: I
ISBN: 978-83-7574-595-5
Oprawa: miękka
Format: 125 x 195 mm
Liczba stron: 520
Cena: 44,90 zł
Rok wydania oryginału: 2011
Seria: Obca Krew
Tom cyklu: 2



Hodder, Mark - "Zdumiewająca sprawa Nakręcanego Człowieka"

Akcja nakręca się sama


Dynamiczna akcja i szerokie spektrum gadżetów to wizytówki prozy Marka Hoddera. "Zdumiewająca sprawa Nakręcanego Człowieka" różni się tylko niewielkimi szczegółami od poprzedniej powieści, a zatem fani przygodowego steampunku ponownie mogą się szykować na rozrywkę pełną gębą.

Mark Hodder w pierwszej części przygód Sir Richarda Francisa Burtona i Algernona Charlesa Swinburne’a udanie połączył szeroką paletę steampunkowych atrybutów z dynamiczną i wciągającą akcją, dzięki czemu czytelnicy w Polsce otrzymali jedną z najciekawszych powieści fantastyczno-przygodowych tego roku. Żelazo trzeba kuć póki gorące, więc ponad pół roku później na półki księgarń trafiła kontynuacja pod tytułem „Zdumiewająca sprawa Nakręcanego Człowieka”. Zgodnie z niepisanym prawem drugiego tomu dopiero teraz było można się przekonać, czy „Dziwna sprawa Skaczącego Jacka” był jednorazowym strzałem w dziesiątkę, czy też zapowiedzią dłuższego, stojącego na wysokim poziomie cyklu.
Wpierw kilka słów o fabule, która w dużej mierze kontynuuje wątki z poprzedniej części. Co prawda główni antagoniści (przeważnie) się zmieniają, to jednak w powieści pojawia się wielu bohaterów znanych z pierwszego tomu; a za nimi podążają ich historie. Cała zagadka rozpoczyna się od kradzieży diamentów niezwykłej natury, przy czym pomagają mechaniczne humanoidy. Akcja szybko nabiera tempa i przenosi się z jednej lokacji do drugiej, a Burton i Swinburne popadają w coraz większe tarapaty. Na scenę wkraczają duchy, zagadki z przeszłości, a także tajemnica, która kojarzy się z tezami głoszonymi obecnie przez Ericha von Dänikena i jemu podobnych1).
Nieodłącznym elementem cyklu jest wykorzystywanie zmienionych elementów znanych z historii. Nie inaczej jest w omawianej tutaj książce: pojawiają się znane postaci w zmienionych rolach, a do tego autor sprytnie wykorzystuje historie istotne dla tamtego okresu, dodatkowo je podkręcając i przekształcając na steampunkową modłę. Może nie wszystkie takie zmiany mogą się podobać (z różnych powodów), ale należy docenić pomysłowość w twórczym wykorzystaniu elementów historycznych.
„Dziwna sprawa Skaczącego Jacka” była obarczona kilkoma wadami dotyczącymi konstrukcji: w pewnym momencie napięcie spadło, a wyjaśnienie zagadki nie było efektem odkryć bohaterów i przybrało formę oddzielnej historii, w której odkryto tajemnice przed czytelnikiem. Być może brytyjski pisarz był świadomy ułomności, bo w drugim tomie cyklu znacząco poprawił ten element. Jeśli nawet pojawiają się wyjaśnienia a priori, to są nieliczne i nie na taką skalę, jak w pierwszej części. Wpływa to znacząco na poprawę rytmu narracji i dynamikę akcji. Sceny w odpowiednim tempie przewijają się przed czytelnikiem, sekrety odkrywane są powoli, dzięki czemu od początku do końca powieść trzyma w napięciu.
Nieodłącznym elementem steampunku – nie tylko w wersji literackiej, lecz także jako szerszego zjawiska – są różnorodne gadżety i scenografia. Już w pierwszym tomie Hodder wykazał się sporą wyobraźnią i wprowadził do świata powieści wiele spektakularnych pomysłów, w dużej mierze wyczerpując steampunkowy entourage. W „Zdumiewającej sprawie Nakręcanego Człowieka” autor nie oparł się pokusie i dodał jeszcze kilka elementów, ze spirytualizmem i zombie na czele. Wydaje się przy tym, że poświęcił za mało miejsca na wprowadzenie tych fabularnych rekwizytów, by były one wiarygodnie umiejscowione w świecie przedstawionym. Ta pogoń za jak największym urozmaiceniem realiów bez dbania o ich spójność to jedna z niewielu wad powieści Hoddera, chociaż nie jest ona na tyle istotna, by drażnić podczas lektury.
Adam Szymonowicz zatytułował swoją recenzję „Więcej, szybciej, lepiej”… i na pewno ma rację co do dwóch pierwszych epitetów. W „Zdumiewającej sprawie Nakręcanego Człowieka” akcja jest bardziej dynamiczna, a repertuar steampunkowych rekwizytów został jeszcze bardziej rozbudowany. Co do lepiej… powiedziałbym raczej, że nie jest gorzej. Przeładowania scenografii nie uważam za krok we właściwym kierunku, chociaż z drugiej strony jest to rekompensowane przez wyraźną poprawę w konstruowaniu ram fabularnych. Niezależnie jednak od oceny poszczególnych elementów składowych całość prezentuje ten sam rodzaj i jakość rozrywki co „Dziwna sprawa Skaczącego Jacka”. Wracając do hipotezy stawianej na początku tego tekstu: Hodder pokazał, że bardzo dobry tom pierwszy nie był li tylko jednorazowym strzałem. Pomysły są przeważnie zgrabnie kontynuowane, a charakter opowieści utrzymany. Nie pozostaje nic innego, jak tylko czytać z zapartym tchem.



1) Dodać przy tym należy, że w uniwersum zmienionym pojawieniem się Skaczącego Jacka nie wydaje się to tak abstrakcyjne, jak obecnie – zresztą steampunk rządzi się swoimi prawami, a i w XIX wieku niektóre rzeczy wydawały się bardziej realne niż obecnie. Wydaje się też, że będzie to jeden z wątków rozbudowywanych w następnym tomie.




Autor: Tymoteusz "Shadowmage" Wronka


Dodano: 2012-09-09 12:00:00
Komentarze
-Jeszcze nie ma komentarzy-
Komentuj


Artykuły

Plaża skamielin


 Zimny odczyt

 Wywiad z Anthonym Ryanem

 Pasje mojej miłości

 Ekshumacja aniołka

Recenzje

Hoyle, Fred - "Czarna chmura"


 Simmons, Dan - "Modlitwy do rozbitych kamieni. Czas wszystek, światy wszystkie. Miłość i śmierć"

 Brzezińska, Anna - "Mgła"

 Kay, Guy Gavriel - "Dawno temu blask"

 Lindgren, Torgny - "Legendy"

 Miles, Terry - "Rabbits"

 McCammon, Robert - "Królowa Bedlam"

 Simmons, Dan - "Czarne Góry"

Fragmenty

 Mara, Sunya - "Burza"

 Mrozińska, Marta - "Jeleni sztylet"

 Brzezińska, Anna - "Mgła"

 Rothfuss, Patrick - "Wąska droga między pragnieniami"

 Clarke, Arthur C. & Lee, Gentry - "Ogród Ramy"

 Sablik, Tomasz - "Próba sił"

 Kagawa, Julie - "Żelazna córka"

 Pratchett, Terry - "Pociągnięcie pióra. Zaginione opowieści"

Projekt i realizacja:sismedia.eu       Reklama     © 2004-2024 nast.pl     RSS      RSS