Patronat
Nayler, Ray - "Góra pod morzem" (niebieska)
Weeks, Brent - "Droga cienia" (wyd. 2024)
Ukazały się
Kingfisher, T. - "Cierń"
Howard, Robert E. - "Conan. Księga pierwsza"
Lloyd Banwo, Ayanna - "Kiedy byłyśmy ptakami"
Jadowska, Aneta - "Tajemnica domu Uklejów"
Sablik, Tomasz - "Mój dom"
Pilipiuk, Andrzej - "Czasy, które nadejdą"
Szmidt, Robert J. - "Szczury Wrocławia. Dzielnica"
Bordage, Pierre - "Paryż. Lewy brzeg"
Linki
|
|
|
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka Cykl: Card, Orson Scott - "Powrót do domu"Tytuł oryginału: The Ships of Earth Tłumaczenie: Kamil Lesiew Data wydania: Październik 2011 Wydanie: I ISBN: 978-83-7648-944-5 Oprawa: miękka Format: 142 x 202 mm Liczba stron: 352 Cena: 35,00 zł Rok wydania oryginału: 1994 Tom cyklu: 3
|
Podróż na pokładzie „Statków Ziemi” nie oferuje zbyt wielu atrakcji. Powieść stanowi raczej nieszczególnie komfortowy wehikuł, którym czytelnik przetransportowany zostaje ze względnie interesującego tomu drugiego do wnoszącego nieco nowości tomu czwartego.
Po dwóch tomach przygotowań, po usłyszeniu wezwania Nadduszy, wewnętrznej walce z głosem powołania i długich przygotowaniach, kilkunastoosobowa ekspedycja wyrusza w końcu w drogę przez pustynię, w kierunku nieznanego sobie, tajemniczego celu. Losy tego rodzaju wyprawy – niechętnej do startu, nie znającej docelowego punktu, przemierzającej nieprzyjazną pustynię, zmagającej się z przyrodą, wątpliwościami i konfliktami – wydają się stanowić doskonały materiał na ciekawą opowieść.
Niestety, Card tylko połowicznie podołał pisarskiemu wyzwaniu. Trudno oprzeć się wrażeniu, że motywy i charaktery postaci są nie dość wiarygodne, a konflikty między nimi – nieco wtórne, bazujące na ciągle tych samych antagonizmach i pozbawione wewnętrznej dynamiki. Jest to tym dziwniejsze, że galeria postaci jest rozbudowana i nadzwyczaj barwna – od skrajnie różnych braci Elemaka, Nafaia, Issiba i Mebbekewa, przez starszych i doświadczonych Rasę i Volemaka, skonfliktowane siostry Kokor i Sevet oraz obdarzone niezwykłymi darami siostry Luet i Hushidh, po ciekawie odmiennych od reszty Shedemei i Zdoraba.
Przy tak obszernej talii ciekawych postaci, Card ma jednak problem z rozegraniem wciągającej i wiarygodnej fabularnej partii. Rysy na kreacji bohaterów stają się szczególnie widoczne, gdy mowa o stosunku do wędrówki (to koncepcyjna niespójność, że karawana nieprzerwanie idzie naprzód, podczas gdy zdecydowana większość uczestników, z przywódcą włącznie, kwestionuje jej sens i najchętniej by zawróciła) oraz tworzeniu par i prokreacji (proces ten uległ tak daleko idącej racjonalizacji i wypraniu z emocji, że sztucznością przypomina chwilami obrazy z platońskich utopii, a nie rzeczywiste relacje między żywymi ludźmi).
Po macoszemu potraktowano kreację świata. Choć bohaterowie przemierzają połowę Harmonii, Card skąpi opisów i ucieka w monotonię pustynnej scenerii. Co gorsza – również pustynia stanowi tu wyłącznie skleconą naprędce dekorację. Zawiedzie się ten, kto szukałby tu pustynnej metafizyki, atmosfery osamotnienia i agorafobii, poczucia potęgi żywiołu albo nawet odrobiny zwykłego survivalu. Zamiast tego rzecz dzieje się po trosze nigdzie.
Cały cykl stanowi religijny manifest będącego mormonem autora. Niestety, jeśli dotychczas ktoś cierpliwie znosił fałszywie pobrzmiewające, moralizatorskie nuty, w trzecim tomie może już poznać granice swojej cierpliwości. Żarliwa misyjność miewa zwykle destruktywny wpływ na prozę. U Carda teologiczne refleksje stają się zbyt dosłowne, a powieść staje się momentami nieznośnie ckliwa albo pompatyczna.
Sprowadzenie oceny do wyłącznie negatywnych obserwacji byłoby jednak krzywdzące dla „Statków Ziemi”. Powieść stanowi bowiem nienaganne czytadło, zbudowane na oryginalnym pomyśle, wzbogacone odrobiną ciekawych motywów i odwołań. Oprócz oczywistych nawiązań biblijnych i powiązań z Księgą Mormona, można się też dopatrzeć smaczków w rodzaju konfliktu między matriarchatem a patriarchatem albo przewrócenia do góry nogami znanego z science fiction motywu podróży do gwiazd i uczynienia z międzygwiezdnej podróży „powrotu do domu”, na Ziemię. Tropienie przeobrażeń różnorakich schematów i mitów stanowi dla tej lektury osobne źródło przyjemności, choć nie bije ono z siłą zdolną zmienić ogólną ocenę całej powieści.
W długim „Powrocie do domu” „Statki Ziemi” stanowią idealne miejsce na czytelniczą drzemkę. Powieść stanowi zakończenie pewnego etapu historii i zarazem wstęp do kluczowych dla cyklu wydarzeń, ale sama w sobie nie wnosi zbyt wiele. Wydarzenia nabierają w niej tempa dopiero na finiszu i można podejrzewać, że – bez większej szkody dla całego cyklu – tom trzeci mógłby się zapodziać w redakcyjnej obróbce.
Autor: Krzysztof Pochmara
Dodano: 2012-09-01 20:22:59
-Jeszcze nie ma komentarzy-
|
|
|
Artykuły
Plaża skamielin
Zimny odczyt
Wywiad z Anthonym Ryanem
Pasje mojej miłości
Ekshumacja aniołka
Recenzje
Hoyle, Fred - "Czarna chmura"
Simmons, Dan - "Modlitwy do rozbitych kamieni. Czas wszystek, światy wszystkie. Miłość i śmierć"
Brzezińska, Anna - "Mgła"
Kay, Guy Gavriel - "Dawno temu blask"
Lindgren, Torgny - "Legendy"
Miles, Terry - "Rabbits"
McCammon, Robert - "Królowa Bedlam"
Simmons, Dan - "Czarne Góry"
Fragmenty
Mara, Sunya - "Burza"
Mrozińska, Marta - "Jeleni sztylet"
Brzezińska, Anna - "Mgła"
Rothfuss, Patrick - "Wąska droga między pragnieniami"
Clarke, Arthur C. & Lee, Gentry - "Ogród Ramy"
Sablik, Tomasz - "Próba sił"
Kagawa, Julie - "Żelazna córka"
Pratchett, Terry - "Pociągnięcie pióra. Zaginione opowieści"
|