Patronat
Bordage, Pierre - "Paryż. Lewy brzeg"
Howey, Hugh - "Zmiana" (wyd. 2024)
Ukazały się
Greathouse, J.T. - " Struktura świata"
Seliga, Aleksandra & Kujawska, Katarzyna - "Serce kniei"
King, Stephen - "Chudszy" (2024)
Le Guin, Ursula K. - "Ziemiomorze. Wydanie rozszerzone" (2024)
Lovecraft, Howard Phillips - "Listy wybrane 1906-1927"
Szostak, Wit - "Oberki do końca świata"
antologia - "Rocznik fantastyczny 2024"
Gwynne, John - "Cień bogów"
Linki
|
|
|
Wydawnictwo: Wydawnictwo Literackie Data wydania: Marzec 2012 ISBN: 978-83-08-04890-0 Oprawa: miękka Format: 123 x 197 mm Liczba stron: 388 Cena: 34,90 zł
|
Był sobie kosmos
Do Stanisława Lema zraziłam się już w podstawówce. W lekturach były wówczas „Opowieści o pilocie Pirxie”. Książka mi się nie spodobała. W ramach pracy domowej mieliśmy również obejrzeć film, który także nie przypadł mi do gustu. Nie cierpiałam wówczas wszystkiego, co akcję miało w kosmosie, który był dla mnie jeszcze bardziej fantastyczny niż baśnie lub legendy. Moja niechęć do Lema pogłębiła się na studiach. Kiedy pisałam pracę licencjacką o cyklu wiedźmińskim, czytałam wybrane fragmenty „Fantastyki i futurologii”, w której autor wyrażał się niepochlebnie i lekceważąco o fantasy. Minęło kilka lat, zaczęłam się zaznajamiać z literaturą science fiction i oczywistym się stało, że wypadało poznać co najmniej kilka dzieł polskiego klasyka tego gatunku. Do przeczytania „Dzienników gwiazdowych” skłonił mnie charakter opowiadań – miały być to zabawne, ironiczne opowieści o naturze ludzkiej w kosmicznej łatce. I takie też są.
Zbiór opowiadań o Ijonie Tichym ma swoje wzloty i upadki. Kilka zachwyca rozbuchaną wyobraźnią, ironią, zmusza do refleksji nad własnym życiem i postępowaniem. Niektóre historie są powtarzalne i niespecjalnie oryginalne, czasem wręcz nudzą filozoficzno-naukowym stylem staroświeckiego i lekko bufoniastego bohatera. Jednak we wszystkich chodzi o jedno – o pokazanie, że człowiek nie ma prawa nazywać siebie panem wszechświata. Lem z lekkością i pod płaszczykiem humoru obnaża wszystkie nasze słabości i wady, mówi o nielicznych zaletach. Jego rozmyślania wkładane w usta Tichy’ego nie straciły na aktualności.
Autorowi nie można odmówić kreatywności, neologizmy zapełniają niemal każdą stronę. Celne spostrzeżenia i przewidywania zmuszają do refleksji nad istotą człowieczeństwa, utylitarnością, oryginalnością, podejściem do wiary. Jego rozważania nad istnieniem Boga i różnymi aspektami wiary i działań Kościoła zapewne nie przypadły do gustu zwolennikom chrześcijaństwa w czasach, kiedy opowiadania publikowano, teraz także nie spodobałoby się w tych kręgach. Lem nie kwestionuje istnienia sił wyższych, natomiast stawia pobudzające do myślenia pytania, na które tylko czytelnik może dać odpowiedź. Sama, czytając opowiadania, niejednokrotnie zgadzałam się z narratorem w podejściu do tematu wiary.
Główny bohater lekko mnie irytował fałszywą skromnością i jednocześnie obnoszeniem się ze swoją wiedzą, nie można mu jednak zarzucić braku mądrości. Można by pomyśleć, że Tichy jest alter ego samego autora i z pewnością Lem mógłby wydać swoje przemyślenia w formie poważnych esejów. Tylko czy wtedy ktokolwiek chciałby go czytać? Z pewnością nie sięgnęliby po „Dzienniki gwiazdowe” młodzi ludzie albo ci, którzy jak ja, niewiele mieli do czynienia z prozą Lema. A sięgnięcie po rozrywkową formę dało pisarzowi możliwość do wypowiedzenia własnych spostrzeżeń. I chociaż pisane były na przestrzeni kilkudziesięciu lat, zachowują swój tok myślowy i ton filozoficznych przypowieści.
Lektura „Dzienników gwiazdowych” to doskonały sposób na zaznajomienie się z twórczością Stanisława Lema, dla czytelnika w każdym wieku. Z pewnością niejeden czytelnik sięgnie po kolejne dzieła, ja może nawet powrócę do pilota Pirxa...
Autor: Anna "Eruana" Zasadzka
Dodano: 2012-08-25 23:35:15
-Jeszcze nie ma komentarzy-
|
|
|
Artykuły
Plaża skamielin
Zimny odczyt
Wywiad z Anthonym Ryanem
Pasje mojej miłości
Ekshumacja aniołka
Recenzje
McDonald, Ian - "Hopelandia"
antologia - "PoznAI przyszłość"
Chambers, Becky - dylogia "Mnich i robot"
Pohl, Frederik - "Gateway. Za błękitnym horyzontem zdarzeń"
Esslemont, Ian Cameron - "Powrót Karmazynowej Gwardii"
Sanderson, Brandon - "Słoneczny mąż"
Swan, Richard - "Sprawiedliwość królów"
Iglesias, Gabino - "Diabeł zabierze was do domu"
Fragmenty
McCammon, Robert - "Łabędzi śpiew"
Vaughn, S.K. - "Astronautka"
Howey, Hugh - "Pył"
Simmons, Dan - "Lato nocy"
McCammon, Robert - "Pan Slaughter"
Spinrad, Norman - "Żelazny sen"
Wyndham, John - "Poczwarki"
Holdstock, Robert - "Lavondyss"
|