Patronat
Weeks, Brent - "Droga cienia" (wyd. 2024)
Sullivan, Michael J. - "Epoka legendy"
Ukazały się
Wells, Martha - "Wiedźmi król. Witch King"
Fawcett, Heather - "Emily Wilde Encyklopedia elfów i wróżek"
Grothaus, Michael - "Piękni lśniący ludzie"
Kristoff, Jay - "Cesarstwo potępionych" (czerwona)
Moder, Jaga - "Sądny dzień"
Corland, Mai - "Pięć pękniętych ostrzy"
Howey, Hugh - "Zmiana" (wyd. 2024)
Wyndham, John - "Dzień tryfidów" (wyd. 2024)
Linki
|
|
|
Wydawnictwo: Powergraph Kolekcja: KontrapunktyData wydania: Październik 2011 Wydanie: I ISBN: 978-83-61187-17-2 Oprawa: twarda Format: 125 ×195 mm Liczba stron: 304 Cena: 34,00 zł Seria: Kontrapunkty
|
Odbicie wcześniejszych książek
Wydawnictwo Powergraph – po świetnym zbiorze „Tak jest dobrze” Szczepana Twardocha – kontynuuje serię o dźwięcznym tytule „Kontrapunkty”, przeznaczoną dla czytelnika na co dzień nieczytającego fantastyki; stąd też wybierane do niej są tytuły z tak zwanego pogranicza. Nie dziwi więc pojawienie się w niej Jakuba Małeckiego, który poprzednimi książkami pokazał, że najmocniejsze wrażenie wywiera, gdy o fantastykę się ledwie ociera. To, a także preferowanie konwencji horroru sprawia, iż jego teksty wykazują podobieństwo do twórczości Łukasza Orbitowskiego, aczkolwiek brak mu jeszcze umiejętności tak swobodnego panowania nad frazą.
Konstrukcyjnie powieść nie różni się zbytnio od wcześniej wydanych utworów autora. Na warstwę obyczajową (tutaj: historia kryzysu młodego małżeństwa) nałożona została płaszczyzna nadnaturalna. Oba obszary się przenikają i wzajemnie na siebie oddziałują, ale to życie głównych bohaterów przede wszystkim skupia uwagę, pozostawiając elementy fantastyczne jedynie w roli impulsów popychających fabułę do przodu. Ontologicznie „W odbiciu” przypomina więc niektóre z tekstów z „Zaksięgowanych”, gdzie zakulisowe mechanizmy rządzące światem o nadnaturalnym charakterze wpływają na losy postaci.
Nie we wszystkim jednak Małecki kopiuje samego siebie. Powoli widać tendencję do odchodzenia od niektórych tematów, a poświęcanie miejsca innym. Brak jest na przykład – tak charakterystycznych wcześniej – nawiązań do życia zawodowego i doświadczeń autora; jeśli już się pojawiają, to bardziej na zasadzie autoironii. Nie szafuje także bez umiaru elementami nadnaturalnymi. W porównaniu do pierwszych powieści ( „Błędy”, „Przemytnik cudu”) nastąpił znaczący postęp: teraz mają one za zadanie nie tylko wprowadzać w obłęd postaci i podkreślać absurdalność sytuacji, a przede wszystkim pełnić rolę użytkową w stosunku do opowiadanej historii.
Również w kreacji postaci widać postęp: chociaż nadal pojawiają się przede wszystkim postaci nieco odsunięte od głównego nurtu życia w społeczeństwie, to w ich charakterystyce pojawiają się nowe rysy. Wybór bohaterów niejako z marginesu jest o tyle usprawiedliwiony, że pozwala autorowi na łatwiejsze wprowadzenie ich w krytyczne sytuacje: Małecki lubi łamać swych protagonistów i rozbijać psychikę na kawałki, niszczyć ich mały świat, by następnie sklejać ich na nowo oczyszczonych, aczkolwiek nie zawsze silniejszych.
Niewątpliwym atutem książki (podobnie jak kilku innych utworów Małeckiego, w tym głównie opowiadań) jest umiejętność wzbudzania emocji u czytelnika. Opowiadając proste, obyczajowe historie potrafi tak skonstruować narrację, że w czytelniku burzy się krew lub też serce zaczyna szybciej bić. Nie jest to oczywiście reguła, ale w „W odbiciu” jest kilka naprawdę mocnych momentów. Z pewnością zależy to też od indywidualnego odbioru, bo gdy w opisywanych historiach odnajdujemy echa własnych przeżyć, wrażenie się potęguje. Małeckiemu należy jednak oddać, że potrafi wywołać je z co mroczniejszych zakamarków pamięci.
Powieść Małeckiego wydaje się całkiem dobrym wyborem do „Kontrapunktów”. Elementy fantastyczne, chociaż obecne, nie są nachalne, a rozbudowana warstwa emocjonalna sprawia, iż jej fragmenty pozostają na długo w pamięci. Czytelnicy wcześniejszych książek tego autora (przede wszystkim „Zaksięgowanych” i „Dżozefa”) nie poczują się co prawda zaskoczeni obraną tematyką, rozwiązaniami fabularnymi czy kreacją bohaterów, ale skoro książka przeznaczona jest przede wszystkim dla osób nieczytających fantastyki, to jest duża szansa, że dla wielu będzie to pierwszy, zaskakujący kontakt.
Końcowy werdykt jest więc następujący: jeśli znacz inne książki Małeckiego, to sięgnąć po „W odbiciu” możesz, jeśli naprawdę cenisz jego twórczość. Odnajdziesz lubiane elementy w wykonaniu lepszym niż do tej pory. Jeśli jednak kontakt z prozą tego autora miałeś przelotny lub też żaden, czytaj bez wahania.
Autor: Tymoteusz "Shadowmage" Wronka
Dodano: 2011-10-13 21:55:21
-Jeszcze nie ma komentarzy-
|
|
|
Artykuły
Plaża skamielin
Zimny odczyt
Wywiad z Anthonym Ryanem
Pasje mojej miłości
Ekshumacja aniołka
Recenzje
Martine, Arkady - "Pustkowie zwane pokojem"
Sherriff, R.C. - "Rękopis Hopkinsa"
Kelly, Greta - "Lodowa Korona"
Harpman, Jacqueline - "Ja, która nie poznałam mężczyzn"
Baldree, Travis - "Księgarnie i kościopył"
Herbert, Brian & Anderson, Kevin J. - "Dziedzic Kaladanu"
Lee, Fonda - "Dziedzictwo jadeitu"
Fonstad, Karen Wynn - "Atlas śródziemia"
Fragmenty
Pettersen, Siri - "Srebrne Gardło"
Wyndham, John - "Dzień tryfidów"
Wells, Martha - "Wiedźmi król. Witch King"
Howey, Hugh - "Zmiana"
Silverberg, Robert - "W dół do ziemi" (Wymiary)
Niven, Larry & Pournelle, Jerry - "Pyłek w Oku Boga"
Silverberg, Robert - "Księga czaszek"
Scalzi, John - "Wojna starego człowieka" (Wymiary)
|