Patronat
Mrozińska, Marta - "Jeleni sztylet"
Clarke, Arthur C. & Lee, Gentry - "Ogród Ramy"
Ukazały się
Iglesias, Gabino - "Diabeł zabierze was do domu"
Richau, Amy & Crouse, Megan - "Star Wars. Wielka Republika. Encyklopedia postaci"
King, Stephen - "Billy Summers"
Larson, B.V. - "Świat Lodu"
Brown, Pierce - "Czerwony świt" (wyd. 2024)
Kade, Kel - "Los pokonanych"
Scott, Cavan - "Wielka Republika. Nawałnica"
Masterton, Graham - "Drapieżcy" (2024)
Linki
|
|
|
Wydawnictwo: Rebis Cykl: Whyte, Jack - "Templariusze"Tytuł oryginału: Order in Chaos Tłumaczenie: Marta Dziurosz Data wydania: Listopad 2009 ISBN: 978-83-7301-829-7 Oprawa: twarda Rok wydania oryginału: 2009 Tom cyklu: 3
|
Chaos w zakonie, absurd w książce
„Chaos w zakonie” Jacka Whyte’a zamyka trylogię „Templariusze”; cykl, którego nazwa jest nieco myląca, gdyż opowiada nie tylko o słynnym zakonie mnichów-wojowników, ale też korzysta z licznych legend i teorii spiskowych otaczających to zgromadzenie, opisując losy znacznie starszego i bardziej tajemniczego Zakonu Syjonu. Jednakże tom trzeci w największym chyba stopniu dotyczy właśnie templariuszy... a w zasadzie historii ich upadku. Od razu jednak ostrzegam: nie jest to nawet wiernie fabularyzowana historia, a raczej fikcja tylko w najbardziej podstawowych kwestiach nawiązująca do znanych powszechnie faktów.
Powieść zaczyna się 12 października 1307 roku, w przeddzień słynnych wydarzeń zainicjowanych przez Filipa Pięknego i jego popleczników, które zaowocowały całkowitym upadkiem zakonu. Jego zwierzchnicy jednakże coś podejrzewają, więc wysyłają rycerza Williama Sinclaira z misją mającą na celu uratowanie przynajmniej części dobytku zakonu we Francji... a także przeniesienie w bezpieczne miejsce największych skarbów Zakonu Syjonu; rzeczy, które w żadnym wypadku nie powinny trafić w ręce chrześcijańskich władców i hierarchów kościelnych. Nie wdając się w szczegóły nadmienić należy jeszcze, że misja kończy się powodzeniem, a niedobitki templariuszy znajdują azyl w Szkocji, gdzie wplątują się w walki Roberta Bruce’a o wyzwolenie kraju spod władzy Anglików.
Poprzednie dwa tomy, a szczególnie druga część, nie należały do szczytowych osiągnięć powieści historycznej. O ile jeszcze zbyt wielu zastrzeżeń nie można mieć do przedstawionych realiów (są wierne na tyle, na ile pozwala obrana przez autora konwencja), to rozwiązania fabularne i kreacja postaci pozostawiały wiele do życzenia. Początek „Chaosu w zakonie” dawał nadzieję na odwrócenie tej tendencji... aż do zetknięcia się głównej postaci męskiej i kobiecej. Dawno nie widziałem tak źle poprowadzonych relacji między przedstawicielami odmiennych płci; przypuszczam, że w tanich romansach są one przedstawione znacznie bardziej realistycznie. Postępowanie bohaterów jest sztuczne i nieprzekonujące, uzasadnienia postępowania natomiast są naciągane... jeśli w ogóle są, bo czasem ma się wrażenie, że autor ustalał reakcje postaci na zasadzie losowej tabeli zachowań. Do tego jeszcze nie ma w tym za grosz zaskoczenia; czytelnik od samego początku wie, jak to się skończy, niezależnie od tego, co Whyte próbuje sugerować. Jedyne zaskoczenie przychodzi... gdy wreszcie zachodzi oczekiwane: sposób doprowadzenia do niego przez autora jest tak nieprawdopodobny, że brakuje słów na jego opisanie.
Prawdopodobnie, gdyby nie powyższy wątek, dzieło Whyte’a można byłoby uznać za średnio udaną, napisaną bez polotu, ale jednak nadającą się do czytania bez większego bólu powieść osadzoną w realiach historycznych; nawet mimo nadużywanych w ostatnich czasach teorii spiskowych, tak popularnych od czasu ukazania się „Kodu Leonarda da Vinci” Dana Browna, chociaż obecnych w literaturze znacznie dłużej. Tym bardziej, że w „Chaosie w zakonie” akurat wątek tajemnego stowarzyszenia stojącego za templariuszami zostaje szybko odsunięty na dalszy plan. To zresztą jest również swego rodzaju niekonsekwencja w prowadzeniu fabuły, gdyż w pewnym momencie bohaterowie jakby zapomnieli o istnieniu zakonu Syjonu i koncentrują się tylko na zachowaniu resztek zakonu templariuszy, którzy przecież pełnili służebną rolę wobec starszej organizacji i kiedy templariusze przestali być potrzebni, ich utrzymywanie nie miało już sensu. Drobnych nielogiczności lub nieprawdopodobnych pomysłów w książce jest jeszcze więcej. Wspomnieć można na przykład o krainie z legend, do której postanawia wyruszyć część rycerzy. Nazwa Meryka powinna wyjaśnić wszystko o jej lokalizacji.
W rezultacie czytelnik ma nie tyle do czynienia z tytułowym chaosem w zakonie – wbrew pozorom resztki templariuszy radzą sobie całkiem sprawnie – ale z chaosem i absurdem samej powieści. Po obiecującym, a przynajmniej niezniechęcającym początku, przychodzi więcej niż rozczarowujące rozwinięcie, którego nie ratuje nieco bardziej wyważona końcówka. „Chaos w zakonie” jest najsłabszym tomem cyklu i jedynie można być wdzięcznym, że na nim się on zakończył. Po lekturze zostaje smutna refleksja, że najlepszym elementem powieści jest sposób jej wydania.
Autor: Tymoteusz "Shadowmage" Wronka
Dodano: 2011-01-02 22:59:33
-Jeszcze nie ma komentarzy-
|
|
|
Artykuły
Plaża skamielin
Zimny odczyt
Wywiad z Anthonym Ryanem
Pasje mojej miłości
Ekshumacja aniołka
Recenzje
Fonstad, Karen Wynn - "Atlas śródziemia
Fosse, Jon - "Białość"
Hoyle, Fred - "Czarna chmura"
Simmons, Dan - "Modlitwy do rozbitych kamieni. Czas wszystek, światy wszystkie. Miłość i śmierć"
Brzezińska, Anna - "Mgła"
Kay, Guy Gavriel - "Dawno temu blask"
Lindgren, Torgny - "Legendy"
Miles, Terry - "Rabbits"
Fragmenty
Grimwood, Ken - "Powtórka"
Lewandowski, Maciej - "Grzechòt"
Howard, Robert E. - "Conan. Księga druga"
Wagner, Karl Edward - "Kane. Bogowie w mroku" #2
Sherriff, Robert Cedric - "Rękopis Hopkinsa"
Howard, Robert E. - "Conan. Księga pierwsza"
Howey, Hugh - "Silos" (wyd. 2024)
Wagner, Karl Edward - "Kane. Bogowie w mroku" #1
|