Patronat
Sherriff, Robert Cedric - "Rękopis Hopkinsa"
Swan, Richard - "Tyrania Wiary"
Ukazały się
Seliga, Aleksandra & Kujawska, Katarzyna - "Serce kniei"
King, Stephen - "Chudszy" (2024)
Le Guin, Ursula K. - "Ziemiomorze. Wydanie rozszerzone" (2024)
Lovecraft, Howard Phillips - "Listy wybrane 1906-1927"
Szostak, Wit - "Oberki do końca świata"
Gwynne, John - "Cień bogów"
Gołkowski, Michał - "Mykoła"
Dukaj, Jacek - "Linia oporu"
Linki
|
|
|
Wydawnictwo: Karakter Tytuł oryginału: 蛇を踏む Tłumaczenie: Barbara Słomka Data wydania: Kwiecień 2010 Wydanie: I ISBN: 978-83-927366-7-7 Oprawa: miękka Format: 120 x 195 mm Liczba stron: 180 Cena: 27,00 zł
|
Chyba najbardziej znanym pisarzem z pogranicza fantastyki pochodzącym z Kraju Kwitnącej Wiśni jest Haruki Murakami, jednakże nie jest to bynajmniej jedyny pisarz, na którego należy zwrócić uwagę. Nieśmiało, ale dosyć regularnie ukazują się u nas książki innych autorów z Japonii, którzy w swojej twórczości łączą to, co realne, z tym co nadprzyrodzone. Jedną z takich pisarek jest właśnie Hiromi Kawakami, której zbiór trzech opowiadań pod tytułem „Nadepnęłam na węża” ukazał się nakładem wydawnictwa Karakter.
Charakterystyczną cechą opowiadań ze zbioru Kawakami jest wplatanie do rzeczywistego świata elementów nadprzyrodzonych, chociaż stopień ufantastycznienia utworów jest zróżnicowany. W swych tekstach japońska autorka antropomorfizuje zwierzęta i rośliny, a także ożywia przedmioty martwe; pierwiastek magiczny w jej prozie kryje się w rzeczach zwykłych i codziennych, pokazanych w innym świetle, wprowadzonych w miejsca czy sytuacje dla nich obce.
W rozpoczynającym książkę, tytułowym utworze zjawiska nierzeczywiste stanową zaledwie detal, choć stanowiący kanwę całej opowieści. W następnym, „Znikają”, stanowi już istotny element świata przedstawionego, by w finałowych i jednocześnie najdłuższych „Zapiskach z pewnej niezwykłej nocy” być dominantą; w tekście tym to rzeczywistość stanowi detal w historii równie realnej, co wizyta Alicji w Krainie Czarów. Śmiem wręcz przypuszczać, że Lewis Caroll piszący współcześnie być może właśnie w ten sposób próbowałby przedstawić podróż swojej bohaterki. Niezależnie jednak od tego, jak bardzo fantastyczny jest tekst, ani przez chwilę nie odnosi się wrażenia, że jest to cecha wprowadzona na siłę. Fantastyczność stanowi integralną część świata, oś, wokół której obraca się fabuła, czynnik uwypuklający przeżycia bohaterów.
Proza Kawakami pod wieloma względami jest charakterystyczna dla autorów z Japonii; bliżej jest jej do utworów Yukio Mishimy czy Kobo Abe, niż do przywoływanego już wcześniej Murakamiego, najbardziej „zachodniego” z tego grona. Narracja jest powolna, wręcz leniwa; nie należy się też spodziewać żywiołowych wydarzeń. O wiele bardziej istotne jest spojrzenie w głąb siebie, przeżycia wewnętrzne, zogniskowanie historii wokół postaci, a nie jej działań. W rezultacie w tekstach Kawakami panuje senna, pełna nastroju atmosfera. Wyjątkiem, zresztą nie tylko pod tym względem, są „Zapiski z pewnej niezwykłej nocy”, w których dynamicznie zmieniające się sceny przynoszą na myśl narkotyczne wizje, osadzone głęboko w kulturze i mitologii.
Opowiadania Kawakami nie budzą wyłącznie skojarzeń z prozą pochodzącą z jej ojczyzny. Trochę za sprawą formy, a trochę ze względu na tematykę, jej utwory – a w szczególności „Nadepnęłam na węża” oraz „Znikają” – przypominają książki Leeny Krohn (co jest według mnie nie byle jaką rekomendacją). Obie autorki przejawiają podobny rodzaj wrażliwości, interesuje je też pokrewna problematyka; samotność i wykluczenie, poszukiwanie własnej tożsamości i bratniej duszy. Kawakami silniej od Finki akcentuje znaczenie więzi rodzinnych i społecznych, ale przesłanie „Nadepnęłam na węża” jest podobne do wymowy „Tainaron” i „Pelikana”.
Utwory Kawakami są pełne niedopowiedzeń, które wmontowane są głęboko w strukturę tekstu; poczynając od samej narracji i sposobu przedstawiania wydarzeń, aż do wieloznacznych dialogów i otwartych zakończeń, które stawiają więcej pytań, niż udzielają odpowiedzi. Japońska autorka świetnie operuje wieloma narzędziami literackimi, by osiągnąć zróżnicowane efekty mające na celu zaskoczenie czytelnika, podkreślenie któregoś z elementów lub odwrotnie, rozmycie wrażeń i stworzenie onirycznej atmosfery. W efekcie zbiór „Nadepnęłam na węża” jest lekturą refleksyjną i nastrojową, która mimo niewielkiej objętości, pozostawia mocne i długotrwałe wrażenia.
Autor: Tymoteusz "Shadowmage" Wronka
Dodano: 2010-06-23 22:09:45
-Jeszcze nie ma komentarzy-
|
|
|
Artykuły
Plaża skamielin
Zimny odczyt
Wywiad z Anthonym Ryanem
Pasje mojej miłości
Ekshumacja aniołka
Recenzje
McDonald, Ian - "Hopelandia"
antologia - "PoznAI przyszłość"
Chambers, Becky - dylogia "Mnich i robot"
Pohl, Frederik - "Gateway. Za błękitnym horyzontem zdarzeń"
Esslemont, Ian Cameron - "Powrót Karmazynowej Gwardii"
Sanderson, Brandon - "Słoneczny mąż"
Swan, Richard - "Sprawiedliwość królów"
Iglesias, Gabino - "Diabeł zabierze was do domu"
Fragmenty
McCammon, Robert - "Łabędzi śpiew"
Vaughn, S.K. - "Astronautka"
Howey, Hugh - "Pył"
Simmons, Dan - "Lato nocy"
McCammon, Robert - "Pan Slaughter"
Spinrad, Norman - "Żelazny sen"
Wyndham, John - "Poczwarki"
Holdstock, Robert - "Lavondyss"
|