NAST.pl
 
Komiks
  Facebook
Facebook
 
Forum

  RSS RSS

 Strona główna     Zapowiedzi     Recenzje     Imprezy     Konkursy     Wywiady     Patronaty     Archiwum newsów     Artykuły i relacje     Biblioteka     Fragmenty     Galerie     Opowiadania     Redakcja     Zaprzyjaźnione strony   

Zaloguj się tutaj! | Rejestruj

Patronat

Hoyle, Fred - "Czarna chmura"

Miela, Agnieszka - "Krew Wilka"

Ukazały się

Nayler, Ray - "Góra pod morzem" (czarna)


 Nayler, Ray - "Góra pod morzem" (niebieska)

 Kingfisher, T. - "Cierń"

 Howard, Robert E. - "Conan. Księga pierwsza"

 Maas, Sarah J. - "Dom płomienia i cienia"

 Lloyd Banwo, Ayanna - "Kiedy byłyśmy ptakami"

 Jadowska, Aneta - "Tajemnica domu Uklejów"

 Sablik, Tomasz - "Mój dom"

Linki


SFFiH #52 - omówienie numeru

Lutowy „SFFiH” to, w moim odczuciu, jeden z najsłabszych numerów, które miałem okazje recenzować. Na pierwszy rzut oka wszystko jest w porządku: znane nazwiska (Łukasz Orbitowski), spora dawka publicystyki, a nawet trzy wersje okładki. A jednak „SFFiH” nr 52 zawodzi.
„Ludzie jak motyle” to już moje trzecie albo czwarte podejście do prozy Łukasza Orbitowskiego. I znów nieudane. O ile przypadł mi do gustu cykl „Pies i klecha”, pisany do spółki z Jarosławem Urbaniukiem, to do samodzielnych prac pana Łukasza nie potrafię się przekonać. Nie mogę zarzucić opowiadaniu nic pod względem fabularnym czy warsztatowym, ale historia tytułowych „ludzi motyli” mieszkających pośród nas nie zrobiła na mnie wrażenia. Widocznie nie mój klimat.
Nieco inaczej jest z „Bezdechem” Mileny Wójtowicz. Historia młodej dziewczyny szukającej ukojenia po odejściu ukochanego jest po prostu bardzo przeciętnym utworem. Uczucia głównej bohaterki sprawiają wrażenie sztucznych, a fabuła koncentrująca się na przemian wokół wyżalania się i szukania w Internecie skutecznego remedium na smutek, rozczarowuje – za długa na „szorta”, za krótka na dłuższe opowiadanie.
Kiepskie wrażenie pozostawia po sobie także „Dziura” Przemysława Borkowskiego. Perypetie głównego bohatera, który musi zmierzyć się z tytułową dziurą miały być, jak podejrzewam, utrzymane w konwencji humoreski – w rezultacie jednak są nijakie. Ani nie bawią, ani nie wywołują dreszczyku emocji.
Nienajlepszą passę podtrzymuje „Zabójca magów” Jerzego Grundkowskiego. Czytając historię rycerza Corka zachodziłem w głowę, w jakiej konwencji zostało to opowiadanie napisane. Postać głównego bohatera, nieustraszonego pogromcy czarnoksiężników, sugerowałaby kolejną odmianę Conana, z kolei szybkie przeobrażenie go w ulicznego kaznodzieję delikatnie wskazywało fantasy z przymrużeniem oka. Koniec końców otrzymujemy utwór, w którym zabrakło miejsca zarówno na wartką akcje, jak i szczyptę humoru. W zamian „Zabójca magów” drażni: począwszy od drętwego bohatera, poprzez zmierzającą donikąd fabułę, aż po męczącą manierę autora polegającą na przerzucaniu postaci z miejsca na miejsce bez słowa wyjaśnienia. Jakieś plusy? Widać, ze autor ma wyobraźnię i stara się stworzyć kompletny świat – stąd garść informacji o historii i religii. Szkoda, że nie udało się tego lepiej ubrać w słowa.
Spore nadzieje łączyłem z opowiadaniem Marka Żelkowskiego. Bardzo dobry i mocny początek (sceny rodem z hitlerowskich obozów śmierci) sugerował, ze będziemy mieli do czynienia z czymś niebanalnym. Niestety na oczekiwaniach się skończyło – ciekawie zapowiadająca się fabuła szybko traci impet i dostajemy w sumie banalną opowiastkę o skutkach igrania z zaświatami. Szkoda potencjału.
Na tle pozostałych opowiadań zdecydowanie na plus wyróżnia się „Sekret” Joanny Malik. I chociaż w utworze autorka niejako odżegnuje się od „Siedem” Davida Finchera, to porównanie jest nieuniknione: podobne założenie fabularne (policjant na tropie psychopaty), makabryczny klimat i trudny do przewidzenia finał. Jak dla mnie tekst numeru.
Nieźle prezentują się także szorty Aleksandra Kusza. Są pomysłowe, zabawne i dobrze napisane – czyli właśnie takie, jakie powinny być miniaturki.
Pewnej zadyszki dostał dział publicystyki. Nieco mniej satysfakcji niż zwykle przynoszą felietony Jarosława Grzędowicza (projekt Google dotyczący skanowania książek), oraz Adama Cebuli (mocno naukowe wywody min. o falowo-cząstkowej naturze światła). Nie zachwycają również wywody Romualda Pawlaka, który zszedł z kosmicznych szlaków, by zająć się kwestią swobody wypowiedzi w Internecie, a także zawiłościami ludzkiej natury. Na zakończenie pozostaje jeszcze Andrzej Pilipiuk zmagający się z zagadnieniem wolności słowa, nadmiernej poprawności politycznej i nowomowy. Felieton ciekawy, chociaż część kwestii została w nim potraktowana dość pobieżnie.

Tutaj znajdziecie pełny spis zawartości numeru.


Autor: Adam "Tigana" Szymonowicz


Dodano: 2010-02-06 20:40:12
Komentarze

Sortuj: od najstarszego | od najnowszego

MORT - 21:17 06-02-2010
ktoś poprawiał tekst nie usuwając przy tym błędów ;)

Vampdey - 21:28 06-02-2010
Poprawione.

Tigana - 21:28 07-02-2010
Klątwa jakaś nade mną ciąży. Nie wiem co spaprałem, ale gorąco przepraszam.

Komentuj


Artykuły

Plaża skamielin


 Zimny odczyt

 Wywiad z Anthonym Ryanem

 Pasje mojej miłości

 Ekshumacja aniołka

Recenzje

Hoyle, Fred - "Czarna chmura"


 Simmons, Dan - "Modlitwy do rozbitych kamieni. Czas wszystek, światy wszystkie. Miłość i śmierć"

 Brzezińska, Anna - "Mgła"

 Kay, Guy Gavriel - "Dawno temu blask"

 Lindgren, Torgny - "Legendy"

 Miles, Terry - "Rabbits"

 McCammon, Robert - "Królowa Bedlam"

 Simmons, Dan - "Czarne Góry"

Fragmenty

 Mara, Sunya - "Burza"

 Mrozińska, Marta - "Jeleni sztylet"

 Brzezińska, Anna - "Mgła"

 Rothfuss, Patrick - "Wąska droga między pragnieniami"

 Clarke, Arthur C. & Lee, Gentry - "Ogród Ramy"

 Sablik, Tomasz - "Próba sił"

 Kagawa, Julie - "Żelazna córka"

 Pratchett, Terry - "Pociągnięcie pióra. Zaginione opowieści"

Projekt i realizacja:sismedia.eu       Reklama     © 2004-2024 nast.pl     RSS      RSS