NAST.pl
 
Komiks
  Facebook
Facebook
 
Forum

  RSS RSS

 Strona główna     Zapowiedzi     Recenzje     Imprezy     Konkursy     Wywiady     Patronaty     Archiwum newsów     Artykuły i relacje     Biblioteka     Fragmenty     Galerie     Opowiadania     Redakcja     Zaprzyjaźnione strony   

Zaloguj się tutaj! | Rejestruj

Patronat

Le Guin, Ursula K. - "Lawinia" (wyd. 2023)

Weeks, Brent - "Cień doskonały" (wyd. 2024)

Ukazały się

Kingfisher, T. - "Cierń"


 Howard, Robert E. - "Conan. Księga pierwsza"

 Lloyd Banwo, Ayanna - "Kiedy byłyśmy ptakami"

 Jadowska, Aneta - "Tajemnica domu Uklejów"

 Sablik, Tomasz - "Mój dom"

 Pilipiuk, Andrzej - "Czasy, które nadejdą"

 Szmidt, Robert J. - "Szczury Wrocławia. Dzielnica"

 Bordage, Pierre - "Paryż. Lewy brzeg"

Linki

Mosse, Kate - "Grobowiec"
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Tytuł oryginału: Sepulchre
Data wydania: Październik 2008
ISBN: 978-83-7469-839-9
Format: 151×231mm
Liczba stron: 520
Cena: 39,90 zł
Rok wydania oryginału: 2007



Mosse, Kate - "Grobowiec"

Każdy chyba czasem ma ochotę odpocząć przy książce, która nie będzie wymagała od niego wielkiego zaangażowania. Ma być lekko, niezajmująco i przyjemnie. Chociaż rynek obfituje w potencjalne lektury tego typu, to niezwykle trudno jednak trafić na taką, która by całkowicie spełniała takie oczekiwania. Postanowiłem sprawdzić, jak w takiej kategorii spisze się „Grobowiec” Kate Mosse, autorki bestsellerowego „Labiryntu”.
W swojej powieści Mosse przenosi nas do Francji. Większość wydarzeń osadziła w okolicy Carcassonne, ale najważniejszym miejscem jest rezydencja La Domaine de la Cade, odwiedzimy też Paryż, a w retrospekcjach zajrzymy na chwilę do Ameryki. Akcję zaś autorka postanowiła poprowadzić dwutorowo. Część wydarzeń osadzona została pod koniec XIX wieku, a reszta na początku XXI. Mosse udaje się tak przeplatać wydarzenia pomiędzy tymi dwiema epokami, że niczego zbyt wcześnie w tekście nie zdradza. Mimo tego czytelnik i tak może odgadnąć zakończenie przed czasem. Za to trochę może denerwować naiwność głównej bohaterki, której zdarza się podejmować dziwne decyzje, które rację bytu mają tylko na kartach powieści.
„Grobowiec” to mieszanka różnych elementów, mamy tu wątek Claude Debussy’ego, dziewiętnastowiecznego kompozytora, w historię wpleciono też motyw tarota, który w pewnym momencie zaczyna odgrywać ważną rolę. Mamy też tajemnicę, którą będzie chciała rozwiązać Meredith Martin, główna bohaterka powieści. Książka ma lekki posmak thrillera. Widoczny jest ślad popularności Dana Browna i jego teorii spiskowych na temat Jezusa (autorka wplata w książkę przerobiony motyw Rennes-le-Château). Można utyskiwać, że powieść Mosse w praktycznie żadnym elemencie nie wnosi nic nowego, że jest to zbiór różnych kalek. Z drugiej jednak strony dzięki temu czytelnik doskonale wie, czego może się spodziewać po tej książce. Jeśli tylko gustuje w tego typu opowieściach, nie poczuje się rozczarowany, ani niemiło zaskoczony. Inna sprawa, że powieść wydaje się przeładowana. Mosse chciała zbyt dużo w niej upchnąć naraz i zamiast ciekawej powieści o przeplatających się wpływach muzyki i tarota osnutych nutką tajemniczości, otrzymuje mało ciekawą mieszankę motywów, które same w sobie mogłyby posłużyć jako materiał na osobną książkę.
Warto zauważyć, że „Grobowiec” spełnia pewne założenia, które powinna mieć pewnego typu powieść, o ile jej autor chce odnieść sukces. I tak mamy malowniczą okolice, a współczesna część historii rozłożona została na pięć dni. W sam raz na krótki wyjazd, podczas, którego będzie można podążyć śladami bohaterów książki. Nie można powiedzieć o powieści Mosse, że jest słaba. Jest napisana sprawnie, nic nie przeszkadza w lekturze. Prosty i poprawny język, zgrabne dialogi pozwalają na szybkie przyswajanie kolejnych partii tekstu. Szkoda tylko, że opisywane wydarzenia w żaden sposób nie potrafią na dłużej przykuć uwagi. Nie odczuwałem w czasie lektury chęci poznania dalszych losów bohaterów.
„Grobowiec” posiadał potencjał, by stać się dobrym czytadłem. Jednak Kate Mosse chyba za bardzo chciała go urozmaicić. Zamiast dokładać kolejny element, mogła popracować bardziej nad fabułą czy bohaterami. Jak już wspominałem, nic nie przeszkadza w lekturze ale też nic do niej nie zachęca. Obok tej powieści można przejść obojętnie, nie wzbudza ona żadnych emocji. Zamiast dobrej rozrywki, otrzymałem przeciętną historię.


Autor: Łukasz "Maeg" Najda


Dodano: 2010-01-09 01:30:26
Komentarze
-Jeszcze nie ma komentarzy-
Komentuj


Artykuły

Plaża skamielin


 Zimny odczyt

 Wywiad z Anthonym Ryanem

 Pasje mojej miłości

 Ekshumacja aniołka

Recenzje

Hoyle, Fred - "Czarna chmura"


 Simmons, Dan - "Modlitwy do rozbitych kamieni. Czas wszystek, światy wszystkie. Miłość i śmierć"

 Brzezińska, Anna - "Mgła"

 Kay, Guy Gavriel - "Dawno temu blask"

 Lindgren, Torgny - "Legendy"

 Miles, Terry - "Rabbits"

 McCammon, Robert - "Królowa Bedlam"

 Simmons, Dan - "Czarne Góry"

Fragmenty

 Mara, Sunya - "Burza"

 Mrozińska, Marta - "Jeleni sztylet"

 Brzezińska, Anna - "Mgła"

 Rothfuss, Patrick - "Wąska droga między pragnieniami"

 Clarke, Arthur C. & Lee, Gentry - "Ogród Ramy"

 Sablik, Tomasz - "Próba sił"

 Kagawa, Julie - "Żelazna córka"

 Pratchett, Terry - "Pociągnięcie pióra. Zaginione opowieści"

Projekt i realizacja:sismedia.eu       Reklama     © 2004-2024 nast.pl     RSS      RSS