Patronat
Clarke, Arthur C. & Lee, Gentry - "Ogród Ramy"
Weeks, Brent - "Na krawędzi cienia" (wyd. 2024)
Ukazały się
Nayler, Ray - "Góra pod morzem" (czarna)
Nayler, Ray - "Góra pod morzem" (niebieska)
Kingfisher, T. - "Cierń"
Howard, Robert E. - "Conan. Księga pierwsza"
Maas, Sarah J. - "Dom płomienia i cienia"
Lloyd Banwo, Ayanna - "Kiedy byłyśmy ptakami"
Jadowska, Aneta - "Tajemnica domu Uklejów"
Sablik, Tomasz - "Mój dom"
Linki
|
|
|
Wydawnictwo: Fabryka Słów Data wydania: Lipiec 2009 ISBN: 978-83-7574-083-7 Oprawa: miękka Format: 125x195 mm Liczba stron: 352 Cena: 26,99 zł Seria: Asy polskiej fantastyki
|
Po „Inkluzję” sięgnąłem pod wpływem opowiadania „Światło w ciemnościach” Andrzeja Sawickiego z sierpniowego numeru „SFFiH”. Była to sprawnie napisana i wciągająca space opera. Taka jest też „Inkluzja”. Dlatego właśnie trzeba się dobrze zastanowić, zanim się do niej podejdzie.
Książki po okładce oceniać nie należy, ale... Prawda wygląda tak, że okładkę projektuje się w ten sposób, aby pasowała do treści i przyciągała odpowiedniego odbiorcę. Mam wrażenie, doskonałym tego przykładem jest ilustracja okładkowa „Inkluzji”: za tym obrazkiem pięknej dziewczyny uzbrojonej w wielką spluwę po prostu nie może kryć się coś imponującego literacko.
Początkowo akcja rozgrywa się na Czarnym Słońcu. Ten obiekt to największa z dotychczasowych zagadek, na jakie trafiła ludzkość – wygasła, złożona z metalu gwiazda wedle obliczeń naukowców jest... starsza niż wszechświat. Mimo niepokojącej zagadkowości gwiazdy, liczne złoża sprawiają, że istniejące tu osady górnicze przynoszą wielkie zyski. W dodatku korytarze Czarnego Słońca wypełnione są reliktami poprzednich jego mieszkańców, o których wiadomo na dobrą sprawę dwie rzeczy: że ich techniczne zaawansowanie jest dla nas niewyobrażalne i że już ich od bardzo dawna nie ma na Czarnym Słońcu i Bóg wie, gdzie w ogóle są. Jednym z typów wspomnianych reliktów po Obcych są potwory, z którymi walczyć musi nasza główna bohaterka.
Xiu pozornie wygląda na wątłą ślicznotkę, ale w rzeczywistości prawdziwa z niej Achaja. Jest wiedźminką, czyli osobą specjalnie wyszkoloną, aby chronić ludzkie osiedla na Czarnym Słońcu przed potworami – pozostałymi po Obcych niezrozumiałymi dla ludzi wytworami wysokiej technologii. Życie Xiu bardzo się zmieni, gdy istoty snujące się wewnątrz Czarnego Słońca zaczną przejawiać niesamowitą aktywność zwiastującą koniec ludzkiej kolonizacji tej gwiazdy. A wszystko rozpocznie intrygę rozgrywającą się już nie tylko w ciemnych stalowych korytarzach, ale w całej galaktyce.
Lektura „Inkluzji” dostarczyła mi nie tyle nawet wybitnej rozrywki, ile trochę przyjemnego zapomnienia. Lubię raz na jakiś czas egzotyczną scenerię, sporo akcji i lekki styl – i wszystko to w książkowym debiucie Sawickiego jest. Problem polega na tym, że trzeba mieć świadomość specyficznego charakteru tej książki – chociaż autor jest z wykształcenia fizykiem, a „Inkluzja” to teoretycznie science fiction, „science” jest tu nie więcej niż u Davida Webera i tylko trochę więcej niż w „Gwiezdnych wojnach”. Co więcej, teksty autora „Honor Harrington” zawierają mniejszą ilość elementów czysto baśniowych. Trudno mi za inne uznać takie pomysły, jak choćby podane w połowie książki rozwiązanie zagadki powstania Czarnego Słońca.
Duża część akcji opisywana jest przy pomocy narracji pierwszoosobowej, często właśnie Xiu, i jest to typ bohaterki, który w fantastyce pojawił się już tuzin razy. Pomijając jej niepozorny wygląd i niebezpieczne zdolności, to typowa cyniczna hetera. Czy to źle? Tylko jeśli ktoś nie lubi tego typu schematów, bo nie można od razu autorowi zarzucić błędów – przeciwnie, charaktery zarysowane są dość dobrze. Sawicki wielu błędów nie popełnia, widać, że pisać potrafi. Pytanie, czy to, co napisał, tym razem trafi do wymagającego czytelnika.
Jak już zaznaczyłem, zachętą do sięgnięcia po „Inkluzję” było opowiadanie z „SFFiH” pod tytułem „Światło w ciemnościach”. Ten tekst w zasadzie stanowi małą próbkę tego, co Sawicki zaprezentował w swoim pierwszym pełnometrażowym utworze: jest i kosmiczna sceneria, i sporo walki, i podobne pomysły (w obydwu utworach ważną rolę grają eksperymenty nad obdarzaniem ludzką świadomością pewnych obiektów). Myślę, że dla czytelników chcących się przed zakupem upewnić co do słuszności swoich zamiarów, lektura wymienionego opowiadania będzie dobrym testem. A jeśli nie macie do tego numeru „SFFiH” dostępu, zastanówcie się, czy boicie się space opery na tyle lekkiej i rozrywkowej, że miejscami aż za bardzo takiej.
Autor: Vampdey
Dodano: 2009-11-21 17:26:02
Sortuj: od najstarszego | od najnowszego
Gavein - 20:59 22-11-2009
Boimy się, boimy. Nie mamy już lat 15, niestety.
|
|
|
Artykuły
Plaża skamielin
Zimny odczyt
Wywiad z Anthonym Ryanem
Pasje mojej miłości
Ekshumacja aniołka
Recenzje
Hoyle, Fred - "Czarna chmura"
Simmons, Dan - "Modlitwy do rozbitych kamieni. Czas wszystek, światy wszystkie. Miłość i śmierć"
Brzezińska, Anna - "Mgła"
Kay, Guy Gavriel - "Dawno temu blask"
Lindgren, Torgny - "Legendy"
Miles, Terry - "Rabbits"
McCammon, Robert - "Królowa Bedlam"
Simmons, Dan - "Czarne Góry"
Fragmenty
Mara, Sunya - "Burza"
Mrozińska, Marta - "Jeleni sztylet"
Brzezińska, Anna - "Mgła"
Rothfuss, Patrick - "Wąska droga między pragnieniami"
Clarke, Arthur C. & Lee, Gentry - "Ogród Ramy"
Sablik, Tomasz - "Próba sił"
Kagawa, Julie - "Żelazna córka"
Pratchett, Terry - "Pociągnięcie pióra. Zaginione opowieści"
|