NAST.pl
 
Komiks
  Facebook
Facebook
 
Forum

  RSS RSS

 Strona główna     Zapowiedzi     Recenzje     Imprezy     Konkursy     Wywiady     Patronaty     Archiwum newsów     Artykuły i relacje     Biblioteka     Fragmenty     Galerie     Opowiadania     Redakcja     Zaprzyjaźnione strony   

Zaloguj się tutaj! | Rejestruj

Patronat

Martine, Arkady - "Pustkowie zwane pokojem"

McGuire, Seanan - "Pod cukrowym niebem / W nieobecnym śnie"

Ukazały się

Kingfisher, T. - "Cierń"


 Howard, Robert E. - "Conan. Księga pierwsza"

 Lloyd Banwo, Ayanna - "Kiedy byłyśmy ptakami"

 Jadowska, Aneta - "Tajemnica domu Uklejów"

 Sablik, Tomasz - "Mój dom"

 Pilipiuk, Andrzej - "Czasy, które nadejdą"

 Szmidt, Robert J. - "Szczury Wrocławia. Dzielnica"

 Bordage, Pierre - "Paryż. Lewy brzeg"

Linki

Lewandowski, Konrad, T. - "Perkalowy dybuk"
Wydawnictwo: Wydawnictwo Dolnośląskie
Cykl: Lewandowski, Konrad T. - "Jerzy Drwęcki"
Data wydania: Czerwiec 2009
ISBN: 978-83-2458-783-4
Oprawa: miękka
Cena: 320
Tom cyklu: 4



Lewandowski, Konrad, T. - "Perkalowy dybuk"

„Perkalowy dybuk” Konrada T. Lewandowskiego to już czwarta odsłona cyklu o nadkomisarzu Jerzym Drwęckim. Po dwóch powieściach z akcją osadzoną w przedwojennej Warszawie („Magnetyzer”, „Bogini z labradoru”), wizycie w Poznaniu („Elektryczne perły”), nasz bohater kontynuuje podróż po II Rzeczpospolitej. Tym razem tropy kolejnego śledztwa wiodą do Łodzi.
Nowe dochodzenie niesie ze sobą liczne komplikacje. Drwęcki musi odnaleźć się w zupełnie nowym środowisku, tak różnym od znajomej Warszawy. Łódź na kartach powieści Lewandowskiego to wiecznie zadymiony moloch, który wręcz „pożera” swych mieszkańców. Miasto pełne brudu i smrodu, ale jednocześnie tętniące życiem. Zobaczymy bogactwo, ale i nędzę metropolii – od pałaców fabrykantów po dzielnice zamieszkane przez robotników. Warto przy tym zwrócić uwagę, jak duży nacisk położony został na przypomnienie zapomnianego oblicza Łodzi – miasta, w którym przed II wojną światową olbrzymią rolę odgrywała mniejszość żydowska. I co istotne, autor nie koncentruje się tylko i wyłącznie na znanych aspektach, jak funkcjonowanie gminy żydowskiej czy rola rabinatu, ale i tych mniej znanych, jak chociażby łódzki półświatek. Spodobać może się też sposób, w jaki Lewandowski prezentuje te zagadnienia – zamiast nudnych wykładów, większości informacji dowiadujemy się z dialogów lub w trakcie samej akcji.
Na plus książki zapisałbym także grę, którą autor prowadzi z czytelnikami. No bo jak inaczej nazwać wzmiankę o idealnym miejscu do wyjazdu, jakim są Zaleszczyki, pięknej śmierci w dolinie Bzury (zwłaszcza jesienią) czy o awanturniku Hitlerze. Zresztą wątek narodzin faszyzmu jest w książce dość mocno zaakcentowany – chociaż w sposób nieco karykaturalny. Lewandowski nie byłby sobą, gdyby do fabuły książki nie wprowadził kilku autentycznych postaci z okresu 20-lecia międzywojennego. Oprócz postaci znanych z poprzednich części cyklu (m.in. Bolesław Wieniawa-Długoszowski) pojawiają się nowi: Julian Tuwim oraz Xawery Dunikowski. Samo zaistnienie na kartach powieści to jednio, najważniejsze, że nie występują jedynie w formie ozdobnika, jak to było na przykład z Januszem Kusocińskim, ale mają do odegrania w fabule pewne role. Zaskoczył mnie, pozytywnie, styl autora – kilka scen, chociażby opis robotników idący rano do fabryk, ma w sobie coś magicznego.
Pomimo tego, że najnowszą książkę Lewandowskiego czyta się bardzo przyjemnie, pozostawia ona pewien niedosyt. Dziwi nieco za szybko porzucony wątek śmierci warszawskiej prostytutki, a jego końcowe rozwiązanie sprawia wrażenie wymyślonego na poczekaniu. Ot, nagły przebłysk intuicji nadkomisarza Drwęckiego i wszystko jasne. Nie do końca przekonuje mnie również konwencja, w jakiej została napisana książka. Sam autor odżegnuje się od tradycji czarnego kryminału, ale równocześnie nie potrafi zdecydować się, jak ma pisać. W rezultacie jego cykl trzeba traktować pół żartem (babcia Irena, wuj Hiacyntus, sporo humoru), pół serio (opisy makabrycznych zbrodni, wątek paranormalny).
„Perkalowy dybuk” nie jest na pewno ostatnim słowem Lewandowskiego. Podejrzewam, że jeszcze nie raz przyjdzie nam śledzić przygody nadkomisarza Drwęckiego. Ciekawe, gdzie teraz powiodą go kręte drogi? Do nowo powstałej Gdyni? Na Górny Śląsk? A może do Lwowa? Gdziekolwiek by to nie było – warto zaczekać. W końcu nie często zdarza się na naszym rynku dobrze napisana polska powieść kryminalna retro.


Autor: Adam "Tigana" Szymonowicz


Dodano: 2009-10-24 18:37:10
Komentarze
-Jeszcze nie ma komentarzy-
Komentuj


Artykuły

Plaża skamielin


 Zimny odczyt

 Wywiad z Anthonym Ryanem

 Pasje mojej miłości

 Ekshumacja aniołka

Recenzje

Hoyle, Fred - "Czarna chmura"


 Simmons, Dan - "Modlitwy do rozbitych kamieni. Czas wszystek, światy wszystkie. Miłość i śmierć"

 Brzezińska, Anna - "Mgła"

 Kay, Guy Gavriel - "Dawno temu blask"

 Lindgren, Torgny - "Legendy"

 Miles, Terry - "Rabbits"

 McCammon, Robert - "Królowa Bedlam"

 Simmons, Dan - "Czarne Góry"

Fragmenty

 Mara, Sunya - "Burza"

 Mrozińska, Marta - "Jeleni sztylet"

 Brzezińska, Anna - "Mgła"

 Rothfuss, Patrick - "Wąska droga między pragnieniami"

 Clarke, Arthur C. & Lee, Gentry - "Ogród Ramy"

 Sablik, Tomasz - "Próba sił"

 Kagawa, Julie - "Żelazna córka"

 Pratchett, Terry - "Pociągnięcie pióra. Zaginione opowieści"

Projekt i realizacja:sismedia.eu       Reklama     © 2004-2024 nast.pl     RSS      RSS