NAST.pl
 
Komiks
  Facebook
Facebook
 
Forum

  RSS RSS

 Strona główna     Zapowiedzi     Recenzje     Imprezy     Konkursy     Wywiady     Patronaty     Archiwum newsów     Artykuły i relacje     Biblioteka     Fragmenty     Galerie     Opowiadania     Redakcja     Zaprzyjaźnione strony   

Zaloguj się tutaj! | Rejestruj

Patronat

LaValle, Victor - "Samotne kobiety"

McDonald, Ian - "Hopelandia"

Ukazały się

Kingfisher, T. - "Cierń"


 Howard, Robert E. - "Conan. Księga pierwsza"

 Lloyd Banwo, Ayanna - "Kiedy byłyśmy ptakami"

 Jadowska, Aneta - "Tajemnica domu Uklejów"

 Sablik, Tomasz - "Mój dom"

 Pilipiuk, Andrzej - "Czasy, które nadejdą"

 Szmidt, Robert J. - "Szczury Wrocławia. Dzielnica"

 Bordage, Pierre - "Paryż. Lewy brzeg"

Linki

Pratchett, Terry - "Świat finansjery"
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Cykl: Świat Dysku
Tytuł oryginału: Making Money
Tłumaczenie: Piotr W. Cholewa
Data wydania: Sierpień 2009
ISBN: 978-83-7648-201-9
Oprawa: miękka
Format: 142×202mm
Cena: 29,90 zł
Rok wydania oryginału: 2007
Cykl: Świat Dysku



Pratchett, Terry - "Świat finansjery"

Dwa kryzysy


Przez wiele lat czytelnicy w Polsce czytali z fascynacją kolejne książki ze „Świata Dysku”, z utęsknieniem wyczekując na kolejną premierę – a czekać było na co, bo zaległości w stosunku do wydań oryginalnych Prószyński i S-ka miał niemałe. Dopiero w ciągu ostatnich dwóch czy trzech lat udało się polskiemu wydawcy nadrobić straty i tak oto w naszym kraju ukazała się jedna z ostatnio napisanych (a prawdopodobnie jedna z ostatnich w ogóle) książek Terry’ego Pratchetta dziejących się na dysku podtrzymywanym przez cztery słonie, które stoją na gigantycznym żółwiu przemierzającym wszechświat.
„Świat finansjery”, bo o nim mowa, to kolejna książka opowiadająca o rewolucji przemysłowej i przemianach społecznych w Ankh-Morpork, a jednocześnie druga (po „Piekle pocztowym”), której głównym bohaterem jest Moist von Lipwig. Postać ta, po uporaniu się z problemami toczącymi morporską pocztę, dostał od miłościwie panującego Lorda Venitariego kolejne zadanie – wyprowadzenie na prostą systemu bankowego i finansowego miasta. Zadanie rzecz jasna nie jest proste, bo łapy na nich trzyma rodzina Lavishów, uosabiająca wszystkie najgorsze cechy, jakie kojarzą się z bankierami. Na dokładkę odzywają się echa przeszłości Moista, a jego narzeczona szykuje kolejne zamieszanie z golemami. Co tu dużo mówić, poczmistrza i bankiera z przypadku czekają naprawdę ciężkie dni.

Tematyka książki daje Pratchettowi szerokie pole do popisu; w końcu ekonomia i ludzie sprawujący pieczę nad światowymi finansami często poddawane są ostrej krytyce – szczególnie w świetle ostatnich wydarzeń („Świat finansjery” został jednak napisany jeszcze przed zaistnieniem obecnego kryzysu ekonomicznego). Wiele z kąśliwych komentarzy brytyjskiego pisarza jest niezwykle trafnych i zgodnych z tym, co pojawiło się w ciągu kilkunastu ostatnich miesięcy w mediach.
Z jednej strony książka spełnia pod tym względem oczekiwania. Pratchett potrafi celnie uderzyć, w kilku słowach ująć to, co gadające głowy przekazują w formie długich i stosunkowo pustych wypowiedzi. Kilka komentarzy czy dialogów rozbawiło mnie do łez, jednocześnie gdzieś na drugim planie uświadamiając znacznie smutniejszą prawdę i odzierając mnie ze złudzeń. Także więc na poziomie obserwacji naszego świata, a następnie wyśmiania jego przywar poprzez ukazanie go w dyskowym krzywym zwierciadle „Świat finansjery” stoi na wysokim poziomie; podobnym do tego z kilku poprzednich pozycji traktujących o reformach w Ankh-Morpork.
Niestety w przypadku tej książki nie można mówić o samych zaletach. Powieść Pratchetta wydaje się napisana trochę bez pomysłu; a raczej z kilkoma zarodkami pomysłów, które albo w pełni się nie rozwijają, albo też nie komponują się w spójną całość. Brakuje nici przewodniej, która spajałaby książkę i doprowadzała do wspólnego dla wszystkich wątków finału (ten oczywiście jest, ale niemrawy i niesatysfakcjonujący). Rezultatem jest fabularny groch z kapustą.
Również na płaszczyźnie ideologiczno-ekonomicznej brakuje konsekwencji, spójnej wizji. Autor pokazuje odchodzenie od parytetu złota, wprowadza pewne elementy myśli socjalistycznej, optuje za wolnym rynkiem, dubluje pomysł z „Piekła pocztowego” z papierowymi pieniędzmi (tam były to co prawda znaczki pocztowe, ale w pewnym momencie spełniały taką samą rolę). Odniosłem wrażenie, jakby Pratchett miotał się między ideami i pomysłami, nie mogąc się zdecydować, co koncepcyjnie mu najbardziej pasuje.

Zadaniem Moista jest uporanie się z kryzysem finansowym, jednakże nie jest to jedyny kryzys obecny w „Świecie finansjery”. O wiele ważniejszy dla czytelnika jest ten, który dotyczy samej powieści. Po obiecującym początku ze strony na stronę zaobserwować można postępującą zapaść koncepcyjną utworu. Moist znalazł sposób, na wyciągnięcie Ankh-Morpork z kryzysu; Pratchettowi sztuka uratowania powieści się nie udała. W efekcie, choć „Świat finansjery” dostarcza rozrywki na poziomie poszczególnych scen, to jako powieść mająca być czymś więcej niż zlepkiem zabawnych sytuacji – zawodzi. Zabrakło konsekwencji i błysku.


Autor: Tymoteusz "Shadowmage" Wronka


Dodano: 2009-10-05 22:10:14
Komentarze
-Jeszcze nie ma komentarzy-
Komentuj


Artykuły

Plaża skamielin


 Zimny odczyt

 Wywiad z Anthonym Ryanem

 Pasje mojej miłości

 Ekshumacja aniołka

Recenzje

Hoyle, Fred - "Czarna chmura"


 Simmons, Dan - "Modlitwy do rozbitych kamieni. Czas wszystek, światy wszystkie. Miłość i śmierć"

 Brzezińska, Anna - "Mgła"

 Kay, Guy Gavriel - "Dawno temu blask"

 Lindgren, Torgny - "Legendy"

 Miles, Terry - "Rabbits"

 McCammon, Robert - "Królowa Bedlam"

 Simmons, Dan - "Czarne Góry"

Fragmenty

 Mara, Sunya - "Burza"

 Mrozińska, Marta - "Jeleni sztylet"

 Brzezińska, Anna - "Mgła"

 Rothfuss, Patrick - "Wąska droga między pragnieniami"

 Clarke, Arthur C. & Lee, Gentry - "Ogród Ramy"

 Sablik, Tomasz - "Próba sił"

 Kagawa, Julie - "Żelazna córka"

 Pratchett, Terry - "Pociągnięcie pióra. Zaginione opowieści"

Projekt i realizacja:sismedia.eu       Reklama     © 2004-2024 nast.pl     RSS      RSS