NAST.pl
 
Komiks
  Facebook
Facebook
 
Forum

  RSS RSS

 Strona główna     Zapowiedzi     Recenzje     Imprezy     Konkursy     Wywiady     Patronaty     Archiwum newsów     Artykuły i relacje     Biblioteka     Fragmenty     Galerie     Opowiadania     Redakcja     Zaprzyjaźnione strony   

Zaloguj się tutaj! | Rejestruj

Patronat

McCammon, Robert - "Królowa Bedlam"

McDonald, Ian - "Hopelandia"

Ukazały się

Kingfisher, T. - "Cierń"


 Howard, Robert E. - "Conan. Księga pierwsza"

 Lloyd Banwo, Ayanna - "Kiedy byłyśmy ptakami"

 Jadowska, Aneta - "Tajemnica domu Uklejów"

 Sablik, Tomasz - "Mój dom"

 Pilipiuk, Andrzej - "Czasy, które nadejdą"

 Szmidt, Robert J. - "Szczury Wrocławia. Dzielnica"

 Bordage, Pierre - "Paryż. Lewy brzeg"

Linki

Dukaj, Jacek - "W kraju niewiernych" (WL)
Wydawnictwo: Wydawnictwo Literackie
Data wydania: Marzec 2008
ISBN: 978-83-08-04182-6
Oprawa: twarda
Format: a5
Liczba stron: 540
Cena: 48,90 zł



Dukaj, Jacek - "W kraju niewiernych"

Wierni w kraju niewiernych


Wydany pod koniec zeszłego roku, zbierający nie tylko fantastyczne, lecz również głównonurtowe laury, „Lód” Jacka Dukaja stał się prekursorem nowej serii wydawniczej Wydawnictwa Literackiego – przedstawiającej zarówno wznowienia, jak i premiery dzieł pisarza w twardej oprawie okraszonej okładkami, kojarzonego powszechnie z nominowaną do Oscara „Katedrą”, Tomasza Bagińskiego. Recenzowana pozycja stanowi drugi tom wspomnianej serii, zachęcając, by po ośmiu latach, jakie upłynęły od jej premiery, ponownie przyjrzeć się wyborowi opowiadań czołowego polskiego twórcy SF. Zbiór prezentuje krótkie formy powstałe na przestrzeni sześciu lat, począwszy od opublikowanego w 1993 r. „Irrehaare”, aż po „Katedrę” czy „Medjugorje”, nieznacznie tylko poprzedzające nadejście drugiego millenium – w sumie osiem tekstów. Co ciekawe, opowiadania powstałe później nie są wyraźnie lepsze od swoich poprzedników. Wystarczy wspomnieć porównywane z Matrixem „Irrehaare” – zdecydowanie jeden z najlepszych tekstów zebranych na kartach „W kraju niewiernych”, a przy tym – najstarszy.

Cytowany na czwartej stronie okładki Marek Oramus proponuje własny tytuł dla zbioru, w jego odczuciu bardziej pasujący do treści – „W krainie wiernych”. Czyż jednak, paradoksalnie, oba tytuły: oryginalny i proponowany przez publicystę, nie są sobie bardzo bliskie? Polaryzacja ich znaczeń zdaje się zanikać, gdy wkraczamy na pole rozważań o zabarwieniu religijnym, dominujące w opisywanej książce. Dobrze oddają trudne zagadnienia religii i wiary, rozumianych nie tylko w kategoriach duchowych, lecz również dotykających postaw wobec jednostki, systemu czy własnego jestestwa – metafizyki. Popularne jest postrzeganie wiary – niezależnie od jej przedmiotu – jako łaski, czegoś danego nielicznym. Większość ludzi cechuje postawa pytająca, w różnym stopniu naznaczona zwątpieniem, zmieniająca się w czasie. Na tej właśnie skali: od negacji ku energicznemu poszukiwaniu realizuje się ludzka wiara. Spokój i pewność bywają nieraz etykietowane jako zaślepienie czy bierność. Stąd istotę bohaterów Dukaja – aktywnych, poszukujących – i zasiedlonych przez nich światów tak dobrze oddają obydwa wspomniane wyżej hasła. Przyjmując za podstawę i asumpt do rozwoju wiary pewną dociekliwość w poszukiwaniu jej sensu przekonamy się, że dukajowe ziemie kraju niewiernych to w istocie najaktywniejsze, rozwijające się – choć stale zagrożone – rubieże krainy wiernych…

… i chyba to jest w tej pozycji tak pociągające.

Tematyka religijna jest bardzo popularna, przykłady można mnożyć niezależnie od gatunku. Obok powieści opartych na mitologii, również tak egzotycznych dla europejskiego czytelnika jak wydany jakiś czas temu w Polsce „Mistrz Pú Pú”1) Hideyuki Niki, znaleźć można książki humorystyczne (vide „Pomniejsze bóstwa”2) Terry’ego Pratchetta) czy SF, z których najlepiej w pamięci utkwił mi „Łowca śmierci” Iana Watsona oraz jego opowiadanie „Powolne ptaki”. Wskazuję na różne ujęcia dlatego, że cechą wyróżniającą Dukaja jest jego umiejętność łączenia różnych perspektyw, przekonującej argumentacji za różnymi punktami widzenia. Co więcej, zachowują one spójność, dzięki czemu dokonany wybór różnorodnych tekstów nie sprawia wrażenia przypadkowej mieszanki. Otrzymujemy kombinację wciągających fabuł dziejących się w niezwykłych realiach, posiadających potencjał, by stać się bazą dla powieści oraz refleksji obecnej w każdym opowiadaniu. Maciej Parowski ujmuje to w ten sposób: „Przy wielkim rozmachu i niekłamanej oryginalności widać inspiracje tej prozy. Jacek jest kreatywnym czytelnikiem książek awanturniczych i gatunkowym erudytą, który pochłonął wszystko od Wellsa po Egana. Odwraca, trawestuje pomysły.”3)

Czego więc można się spodziewać po otwarciu zbioru jego opowiadań?

Nie zabraknie syntezy magii i technologii (nieco podobnej do tej z komputerowego Arcanum), wartkiej akcji, przemyśleń na temat roli jednostki i oswojonej przez nią rzeczywistości, a przede wszystkim gry z czytelnikiem, swoistego teatru cieni. Tekst wydaje się prosty i czysto rozrywkowy, lecz łatwo pogubić się w stosowanej w nim terminologii i dać zaskoczyć – gdy rozrywka ustąpi morałowi („Ruch generała”).

Autor wykreował niesamowity, rządzący się brutalnymi regułami świat, w którym refleksje o istnieniu, niezależnym bycie stają się udziałem przejmującej postaci pochodzącego z indiańskiego plemienia łowcy i tropiciela. Zastosowana podwójna perspektywa uwiarygodnia bohaterów i akcentuje przepaść, jaka dzieli ludzi należących do różnych kultur i czasów. Jest to też interesująca wizja naszej, dość pesymistycznej, przyszłości („IACTE”).

Warto też przekonać się, dlaczego tak wiele osób łączy Dukaja z Matrixem („Irrehaare”). Jego opowiadanie pełne jest ukrytych znaczeń, zmusza do myślenia, miejscami zaskakuje przewrotnością postrzegania boskości. Wirtualna rzeczywistość, atrapy i społeczności zero-jedynkowego świata pozostają w pamięci na długo. Warto zwracać uwagę na śródtytuły, gdyż autor przemyca w nich wiele treści.

Wśród zebranych utworów zaledwie dwa nieco mnie rozczarowały. Należy zaznaczyć, że wszystkie teksty stoją na bardzo wysokim poziomie, a ich ocena nie różni się ze względu na warsztat autora czy złożoność wizji, nie poddaje się takim czynnikom jak doświadczenia literackie czytelnika – to, jak odbierzemy dane opowiadanie, zależy w głównej mierze od naszych upodobań. Najgorzej oceniam „Muchobójcę”, opowiadanie dość wtórne, które w dodatku nie potrafiło mnie zainteresować, a traktujące o kontakcie ludzi z obcą cywilizacją. Wiele już było takich książek, filmów – jednak innych może urzec atmosfera niepewności i fragmenty, które potrafią wzbudzić w czytelniku niepokój. Kwestia gustu – i nastroju w czasie lektury.

Można by napisać jeszcze wiele. Wskazać genialne opowiadanie celnie i przekonująco opisujące jak różne od wyobrażeń wierzących byłoby życie w Królestwie Niebieskim tu, na ziemi („Ziemia Chrystusa”). Polecić lekturę klasycznej już „Katedry” i seans filmowy zaraz po niej4). Zdradzić, jaki będzie kolejny naród wybrany według sensacyjnego „Medjugorje”, wykorzystującego szerokie możliwości, jakie tkwią w złożoności historii z rynkami ekonomicznymi i wielkimi pieniędzmi w tle. Nie zapominając o tryptyku literackim („In partibus infidelium”) wskazującym na możliwe w przyszłości pogłębienie się problemów, z którymi i dziś borykają się wszystkie religie – trwać przy niezmiennych zasadach czy rozwijać je, dokonując na okrągło ich wykładni, dostosowując do wymogów współczesności.

Wspominając wątpiącą czy też nie pozbawioną refleksji, a więc aktywną postawę wobec religii, o której pisałem we wstępie – warto przeczytać „W kraju niewiernych”, dać szansę krótkim formom, które z pewnością nadają się do tego, by sprowokować czytelnika do głębszej refleksji. Zresztą wznowienie doskonale nadaje się na pierwszy kontakt z twórczością Dukaja, dzięki różnorodności tekstów pozwala na wyrobienie sobie własnego, dość rzetelnego zdania. Jeżeli się spodoba – łatwo będzie o systematyczną lekturę przy okazji kolekcjonowania pozostałych, równie porządnie wydanych, książek.

Przywołując za Maciejem Parowskim słowa Łukasza Jonaka: Dukaj uprawia fantastykę spalonej ziemi, więc trudno po nim wymyślić coś nowego…

…czy jest to jednak powód do zmartwień dla nas, czytelników?

Do dzieła, panie Jacku!


1) Recenzja “Mistrza Pú Pú” - tutaj.

2) Recenzja “Pomniejszych bóstw” - tutaj.

3) Parowski Maciej, „Ziarna inicjujące”, NF 7/2008.

4) Film Tomasza Bagińskiego można obejrzeć tutaj.



Autor: Krzysztof Kozłowski


Dodano: 2008-11-24 19:11:45
Komentarze

Sortuj: od najstarszego | od najnowszego

Ł - 17:58 25-11-2008
Nie zabraknie syntezy magii i technologii (nieco podobnej do tej z komputerowego Arcanum)
< oj polemizowałbym - w Ruchu występuje magia, której rozwój przypomina rozwój naukowy, a w Arcanym magia i technologia to dwie znoszące się siły.

Na temat tego zbiorku mam bardziej krytyczną opinie, i nie wiem czy faktycznie jest on reprezentacyjny żeby wyrabiać sobie zdanie o Dukaju. Ale zgadzamy się że "Irrehaare" to debeściak. ; )

Lord Turkey - 19:18 25-11-2008
Mówiąc o syntezie w odniesieniu do gry miałem raczej na myśli współistnienie, bo jak słusznie prawisz są to dwie przeciwstawne siły reprezentowane przez skrajnie różne frakcje - zaś w opowiadaniu jest to bardziej synteza. Nieściśle się wyraziłem :wink:

Komentuj


Artykuły

Plaża skamielin


 Zimny odczyt

 Wywiad z Anthonym Ryanem

 Pasje mojej miłości

 Ekshumacja aniołka

Recenzje

Hoyle, Fred - "Czarna chmura"


 Simmons, Dan - "Modlitwy do rozbitych kamieni. Czas wszystek, światy wszystkie. Miłość i śmierć"

 Brzezińska, Anna - "Mgła"

 Kay, Guy Gavriel - "Dawno temu blask"

 Lindgren, Torgny - "Legendy"

 Miles, Terry - "Rabbits"

 McCammon, Robert - "Królowa Bedlam"

 Simmons, Dan - "Czarne Góry"

Fragmenty

 Mara, Sunya - "Burza"

 Mrozińska, Marta - "Jeleni sztylet"

 Brzezińska, Anna - "Mgła"

 Rothfuss, Patrick - "Wąska droga między pragnieniami"

 Clarke, Arthur C. & Lee, Gentry - "Ogród Ramy"

 Sablik, Tomasz - "Próba sił"

 Kagawa, Julie - "Żelazna córka"

 Pratchett, Terry - "Pociągnięcie pióra. Zaginione opowieści"

Projekt i realizacja:sismedia.eu       Reklama     © 2004-2024 nast.pl     RSS      RSS