NAST.pl
 
Komiks
  Facebook
Facebook
 
Forum

  RSS RSS

 Strona główna     Zapowiedzi     Recenzje     Imprezy     Konkursy     Wywiady     Patronaty     Archiwum newsów     Artykuły i relacje     Biblioteka     Fragmenty     Galerie     Opowiadania     Redakcja     Zaprzyjaźnione strony   

Zaloguj się tutaj! | Rejestruj

Patronat

Lee, Fonda - "Okruchy jadeitu. Szlifierz z Janloonu"

Robinson, Kim Stanley - "Czerwony Mars" (Wymiary)

Ukazały się

Parker-Chan, Shelley - "Ten, który zatopił świat" (zintegrowana)


 Parker-Chan, Shelley - "Ten, który zatopił świat" (miękka)

 Szokalski, Kajetan - "Jemiolec"

 Patel, Vaishnavi - "Kajkeji"

 Mortka, Marcin - "Szary płaszcz"

 Maggs, Sam - "Jedi. Wojenne blizny"

 Szmidt, Robert J. - "Szczury Wrocławia. Kraty"

 Chambers, Becky - "Psalm dla zbudowanych w dziczy"

Linki

Zimniak, Andrzej - "Jak NIE zginie ludzkość"
Wydawnictwo: Solaris
Data wydania: Kwiecień 2008
ISBN: 978-83-7590-014-9
Oprawa: miękka
Liczba stron: 232
Cena: 24,90 zł



Zimniak, Andrzej - "Jak NIE zginie ludzkość"

Andrzej Zimniak jest znany w środowisku fantastów przede wszystkim jako autor. Napisał kilkadziesiąt tekstów fantastycznych, zarówno opowiadań, jak i dłuższych form. Nie należy jednak zapominać, że „prywatnie” jest naukowcem i wykładowcą. W książce „Jak nie zginie ludzkość” w kilkunastu tekstach – w formie pośredniej, między esejem, felietonem i artykułem popularnonaukowym – zajmuje się rzeczami znacznie bliższymi swojej zawodowej pasji (co nie oznacza, że w tekstach literackich nie nawiązuje do nauki – wręcz przeciwnie, jest ona w nich często obecna).

W swych tekstach Zimniak zajmuje się najprzeróżniejszą tematyką, choć z racji jego wykształcenia traktują one przede wszystkim o zagadnieniach z zakresu nauk matematyczno-przyrodniczych. Mamy więc opisy zagrożenia ze strony gigantycznych meteorów i pędzących ze Skandynawii lodowców, opisane są przypuszczalne ścieżki rozwoju ludzkiego gatunku. Sporo miejsca poświęcono genetyce i potencjałowi tkwiącemu w chemii i biologii żywych organizmów. Nie zabrakło również tematyki ściśle wiążącej się z literaturą science fiction, czyli podróży do gwiazd. Zaś na końcu książki zamieszczono fragmenty wywiadów z autorem, w których przytaczane są wypowiedzi dotyczące wcześniej omawianych treści.
Dla Zimniaka punktem wyjścia do rozważań jest stan obecny. W tekstach prezentuje obecne osiągnięcia i stan wiedzy nauki. Przy czym nie ogranicza się wyłącznie do najbardziej popularnych, powszechnie obowiązujących teorii, ale stara się ukazać szersze spektrum tychże. Okazuje się, że świat nauki nie jest jednomyślny, nawet w tak fundamentalnych kwestiach jak powstanie i historia naszego globu. Zimniak dopiero później, gdy przybliży czytelnikowi daną kwestię, zabiera się za snucie przypuszczeń: czy to na zasadzie liniowej ekstrapolacji obecnych trendów, czy też próbując znaleźć możliwości odejścia od obecnie wyznaczonych ścieżek rozwoju. Część jego wizji można podzielać, wobec innych być sceptycznym. Niemniej warto zauważyć, że sam Zimniak po wielokroć przyznaje, że historia rozwoju ludzkiej cywilizacji pokazuje, że prognozy i przypuszczenia dotyczące przyszłości z reguły się nie sprawdzają. A jeśli już się sprawdzają, to zwykle zostają osiągnięte zupełnie innymi środkami niż zakładane.
Książka jest bardzo przystępnie napisana. Myliłby się ten, kto oczekiwałby po „Jak nie zginie ludzkość” formy spotykanej w akademickich podręcznikach. Książka jest napisana żywym językiem. Chciałoby się użyć słowa „potocznym” gdyby nie jego lekko pejoratywne konotacje. Fakty i teorie przepleciono licznymi ciekawostkami, które podnoszą wartość tekstów. Zimniak często też puszcza oko do czytelnika, żartuje. Chwila uśmiechu jest miłym przerywnikiem między naukowymi rozważaniami. Choć i z tymi ostatnimi nie należy przesadzać. Autor nie zagłębia się w omawiane teorie, raczej je szkicuje na tyle, by były zrozumiałe nawet dla laika. Nie należy więc po „Jak nie zginie ludzkość” oczekiwać dogłębnego opracowania poruszanych kwestii, a raczej traktować tę książkę jako punkt zaczepienia do dalszego zgłębiania tematu.
Ciekawym rozwiązaniem jest podawanie po każdym eseju tytułów książek fantastycznych poruszających omawianą tematykę. Listy te co prawda ograniczają się zwykle do dwóch pozycji i samemu nie raz miałem ochotę coś do nich dopisać. Z drugiej strony zdarzyło się i tak, że w innym świetle spojrzałem na wymienioną książkę, najwyraźniej wcześniej nie łapiąc jej naukowych konotacji. Mówiąc krótko, choć skromne w formie, jest to przydatne rozwiązanie.
Czy czegoś zabrakło? Moim zdaniem: silniejszych akcentów dotyczących rozwoju społecznego ludzkości, może również próby przewidzenia jak będzie zmieniała się sytuacja gospodarcza i geopolityczna na świecie. Te elementy są obecne w książce, ale autor nie tyle je omija, co raczej się po nich ślizga, bez zagłębienia w temat (tak naprawdę przemianom społecznym poświęcony jest tylko jeden artykuł, i akurat z mojego punktu widzenia mało przekonujący). Rozumiem, że te raczej bardziej humanistyczne zagadnienia są dalsze ścisłemu umysłowi autora. Niemniej szkoda, gdyż te kwestie leżały u podwalin wielu znakomitych powieści i jestem ciekaw, jakie zdanie na ich temat ma Zimniak.

Futurystka (czy wręcz zwyczajne dalekosiężne planowanie przyszłościowe) ostatnimi czasy nie cieszy się w naszym kraju popularnością. Najlepiej widać to na scenie politycznej, gdzie krótkotrwałe korzyści wyborcze wiodą prym nad strategicznymi planami. Oczywiście to tylko wyrazisty przykład, dookoła nas, w codziennym życiu jest ich znacznie więcej. A szkoda, gdyż tylko dzięki takiemu działaniu można osiągnąć sukces w dłuższej perspektywie. Snucie przypuszczeń, stawianie sobie nawet pozornie nierealnych celów, wiedzie ku postępowi. I wreszcie może nie najważniejsze, ale z naszego punktu istotne: przecież na tym opiera się fantastyka już od czasów Verne'a, a czytając współczesną polską fantastykę widzi się narastający rozbrat między nauką i literaturą. Nieliczne wyjątki tego nie zmieniają, a jedynie podkreślają to zjawisko. Andrzej Zimniak w swej książce stara się przełamać ten impas i książką „Jak nie zginie ludzkość” buduje most nad powiększającą się przepaścią. Pomijając wartość merytoryczną i poznawczą dla czytelnika, teksty Zimniaka są kopalnią gotowych pomysłów (często już wykorzystywanych w anglosaskiej fantastyce, ale jeszcze nie przeszczepionych na polski grunt), inspiracji, na których można oprzeć utwory science fiction. Panie i panowie pisarze: jeśli nie macie własnych pomysłów, to sięgajcie za te z „Jak nie zginie ludzkość”.


Autor: Tymoteusz "Shadowmage" Wronka


Dodano: 2008-07-22 17:50:50
Komentarze

Sortuj: od najstarszego | od najnowszego

Lord Turkey - 18:16 22-07-2008
Książkę dostałem od autora, lecz mimo to wciąż leży na półce. Może po lekturze recenzji szybciej się za nią wezmę. Jeżeli zaś chodzi o "rozbrat między nauką i literaturą", to w jednym z numerów Czasu Fantastyki (z 2005 r.) ukazał się świetny, bardzo ironiczny tekst Konrada Lewandowskiego "Poczekalnia wyobraźni". Polecam jego lekturę.

Shadowmage - 23:38 23-07-2008
Przeglądałem tekst Lewandowskiego swego czasu, ale dzięki za przypomnienie - wrócę do niego.

Komentuj


Artykuły

Plaża skamielin


 Zimny odczyt

 Wywiad z Anthonym Ryanem

 Pasje mojej miłości

 Ekshumacja aniołka

Recenzje

Brzezińska, Anna - "Mgła"


 Kay, Guy Gavriel - "Dawno temu blask"

 Lindgren, Torgny - "Legendy"

 Miles, Terry - "Rabbits"

 McCammon, Robert - "Królowa Bedlam"

 Simmons, Dan - "Czarne Góry"

 Sanderson, Brandon - "Yumi i malarz koszmarów"

 Bardugo, Leigh - "Wrota piekieł"

Fragmenty

 Mrozińska, Marta - "Jeleni sztylet"

 Brzezińska, Anna - "Mgła"

 Rothfuss, Patrick - "Wąska droga między pragnieniami"

 Clarke, Arthur C. & Lee, Gentry - "Ogród Ramy"

 Sablik, Tomasz - "Próba sił"

 Kagawa, Julie - "Żelazna córka"

 Pratchett, Terry - "Pociągnięcie pióra. Zaginione opowieści"

 Crouch, Blake - "Upgrade. Wyższy poziom"

Projekt i realizacja:sismedia.eu       Reklama     © 2004-2024 nast.pl     RSS      RSS