NAST.pl
 
Komiks
  Facebook
Facebook
 
Forum

  RSS RSS

 Strona główna     Zapowiedzi     Recenzje     Imprezy     Konkursy     Wywiady     Patronaty     Archiwum newsów     Artykuły i relacje     Biblioteka     Fragmenty     Galerie     Opowiadania     Redakcja     Zaprzyjaźnione strony   

Zaloguj się tutaj! | Rejestruj

Patronat

Swan, Richard - "Tyrania Wiary"

Nayler, Ray - "Góra pod morzem" (niebieska)

Ukazały się

King, Stephen - "Billy Summers"


 Larson, B.V. - "Świat Lodu"

 Brown, Pierce - "Czerwony świt" (wyd. 2024)

 Kade, Kel - "Los pokonanych"

 Scott, Cavan - "Wielka Republika. Nawałnica"

 Masterton, Graham - "Drapieżcy" (2024)

 He, Joan - "Uderz w struny"

 Rowling, Joanne K. - "Harry Potter i Zakon Feniksa" (2024, Gryffindor)

Linki

McDevitt, Jack - "Smykałka do wojny"
Wydawnictwo: Solaris
Cykl: McDevitt, Jack - "Alex Benedict"
Tytuł oryginału: A Talent for War
Tłumaczenie: Jolanta Pers
Data wydania: Luty 2008
ISBN: 978-83-89951-24-3
Oprawa: miękka
Liczba stron: 396
Cena: 37,90
Rok wydania oryginału: 1989
Tom cyklu: 1



McDevitt, Jack - "Smykałka do wojny"

Kochamy tajemnice i sekrety, niesamowite opowieści. Wszystko, co wymyka się racjonalnemu opisowi, w co trudno jest uwierzyć. Fascynują nas historie ocierające się o fikcję i rozbuchaną wyobraźnię, a zarazem zawierające w sobie ziarno prawdy. Uwielbiamy brać udział w jej poszukiwaniach, badaniu jak daleko sięga. Co jest rzeczywiste, a co zmyślone? Literatura, film, ale też historie z rodzinnej przeszłości, miejskie legendy, wielkie mity narodowe… Podążając tropem codzienności, tego co znane i prawdopodobne, po pewnym czasie zbaczamy z obranej ścieżki i kierujemy się ku obcemu - ku niesamowitości. Niczym w opowiadaniach zebranych w tomie „Rzeczy ulotne. Cuda i zmyślenia” Neila Gaimana – otaczająca nas rzeczywistość jest jedynie pretekstem, mostem łączącym odległe światy i dającym nam złudzenie bezpieczeństwa. Wydaje się, że w każdej chwili możemy wrócić. Pytanie tylko - czy będziemy chcieli?
Jack McDevitt w „Smykałce do wojny” proponuje nam ruszyć utartym szlakiem na poszukiwanie kosmicznej przygody. Jednakże prowadzący do niej gościniec tylko pozornie jest prosty i uczęszczany. Owa pozorność odnosi się do dwóch elementów – przedstawionej w powieści legendy ludzkiego bohatera i treści samej książki - co wyjaśnię w dalszej części recenzji.
Ludzkość z trudem przetrwała poważny konflikt z rasą Aszijurów, posiadających zdolności telepatyczne i kierujących się zupełnie odmiennymi zasadami etycznymi obcych. Współcześnie wciąż dochodzi do niewielkich starć na styku opanowanych przez wrogie strony sektorów wszechświata, jednak przeciwnik nie posiada już wyraźnej przewagi. Stopniowo, pokonując uprzedzenia i wrogość, rasy zawiązują kontakty kulturalne i dążą do pokojowego współistnienia. Alex Benedict, handlarz antykami volens nolens zaczyna badać legendę wielkiego bohatera ludzkości, Christophera Sima, który poświęcił życie i przeważył szalę zwycięstwa na stronę Konfederacji ludzkich planet. Jak każda legenda, opowieść o Simie zawiera wiele niedopowiedzeń, czarnych dziur i różnych wersji tych samych wydarzeń – oraz mnóstwo tajemnic, wątków niemożliwych lub po prostu budzących kontrowersje. Dwieście lat to wystarczająco wiele, by legenda wojennego bohatera okrzepła w umysłach i sercach ludzi. Dlatego dojście do prawdy nie będzie łatwym zadaniem.
Stworzona przez autora legenda imponuje złożonością, przemyślanym dawkowaniem informacji i niezwykłą ilością detali. To wielka opowieść, mit całej ludzkości przedstawiony z rozmachem i prezentujący różne punkty widzenia. Literatura, holograficzne projekcje, symulacje powstałe wokół wojny i osoby Sima ubarwiają stronice książki i tworzą wrażenie niezwykle poruszającej i absorbującej uwagę współczesnych ludzi historii. Właśnie na tym polu ujawniają się wspomniane we wstępie złudzenia towarzyszące tej powieści. Opowieść o bohaterze rodzinnej Dellakondy rysuje się jako coś niemalże świętego, nietykalnego i stałego – gdyż po upływie stuleci przeprowadzono wszelkie możliwe badania i nie wydaje się, aby w jej kwestii można było odkryć coś nowego. Ale jak każda legenda, daje się poznać tylko w pewnej mierze i wiele zależy od determinacji i szczęścia badaczy. Chociaż często brakuje ich głównemu bohaterowi powieści - to właśnie on stanie przed tym trudnym zadaniem.
Drugim, bardzo pozytywnym, zaskoczeniem jest treść książki, po której spodziewałem się raczej rozrywkowej opowieści o kosmicznych wojnach i skomplikowanej techniki przyszłości, niż pełnej zagadek i interesujących dróg ich rozwiązania przygody, przypominającej konwencją film „Skarb narodów”. Nowinki techniczne mają niezwykle komercyjny charakter i zastosowanie. Rozwój dotknął przede wszystkim sektor usług, znacznie bardziej niż sferę zbrojeń – choć wynika to po części z patrzenia na świat oczami osoby niemającej kontaktu z wojskiem.
Zawiązana przez McDevitta intryga, stanowiąca główną oś fabuły, dostarcza czytelnikom wiele satysfakcji i radości płynącej z rozwikłania każdej kolejnej małej tajemnicy. Dokładnie jak wspomniany film, którego pierwsza część w odróżnieniu od kontynuacji dawała widzom szansę samodzielnego ruszenia głową. Fabuła jest zakręcona i wręcz systematycznie zaskakująca w tym sensie, iż dopasowaniu kolejnego elementu układanki towarzyszą nowe wątpliwości. Poszukiwanie informacji i dochodzenie prawdy godne niejednej książki detektywistycznej; nie za duża, lecz obecna dawka akcji i dosyć klimatyczne, serwowane w odpowiedniej proporcji, opisy lokacji – składają się na godną polecenia całość. Książka naprawdę wciąga, mimo że mniej więcej od połowy czytelnik podejrzewa, co bohaterowie odnajdą u jej kresu. Chcę podkreślić, że nie stanowi to większej wady powieści. Bowiem główną przyjemność dostarcza obserwowanie działań i dedukcji bohaterów, a potwierdzenie swoich domysłów pod koniec także oferuje pewną satysfakcję. Nie jest to książka, którą czyta się dla poznania zakończenia. Z drugiej strony, abstrahując od jej przewidywalności, ta część powieści zdaje się być pisana „byle szybciej”. Zamknięte naprędce i zbyt lakoniczne wątki, częściowo naiwnie uproszczone – stanowią wadę tego tytułu.
Warto natomiast wspomnieć o epilogu, wyraźnie oddzielonym od omawianego powyżej zakończenia. Jest on otwarty, lecz w sposób budzący zupełnie inne wrażenie od tego, jakie towarzyszyło mi przy lekturze poprzednich stron - i tę decyzję autora można tylko pochwalić. Nawiązuje on do wcześniejszych wydarzeń, o których łatwo zapomnieć w trakcie lektury.
Styl autora, znany z poprzednich powieści, nie uległ zmianie. Nadal można określić go jako bardzo sprawny, łatwy i przyjemny w odbiorze, lecz zarazem prosty i pozbawiony ozdobników. Nie powinno to dziwić w książce mającej na celu dostarczenie rozrywki i przez to nastawionej na szerokie grono odbiorców. Jednak pewien niedosyt pozostaje.
Kilka słów krytyki należy się natomiast bohaterom. W większości ich kreacje pozbawione są warstwy stanowiącej o charakterze i głębi psychologicznej postaci. Wydają się powierzchowne i trudno się z nimi identyfikować. Rozczarowują zwłaszcza przedstawiciele rasy Aszijurów, bowiem poprzez opowieści i dialogi obcy przedstawieni zostali w znacznie bogatszym, bardziej złożonym – wręcz intrygującym – świetle, które niestety niewiele ma wspólnego z rzeczywistością. Bezpośrednia konfrontacja nie dorównuje wyobrażeniom zaszczepionym przez autora wcześniej.
Podsumowując, „Smykałka do wojny” jest książką czysto rozrywkową, lecz jest to rozrywka inteligentna. Legenda o bohaterskim Christopherze Simie i zawiązana wokół niej intryga zdumiewają swoją złożonością i świetnym, wciągającym, dającym mnóstwo dobrej zabawy sposobem przedstawienia. Rozczarowują nieco bohaterowie i zbyt niedbałe zakończenie powieści. W ogólnym rozrachunku jest to jednak książka udana, której wady nie przeszkadzają zbytnio w trakcie lektury. Głębsze myśli wtopione gdzieniegdzie w opowieść o Simie czy towarzyszące rozdziałom cytaty z fikcyjnej literatury powstałej na planetach Konfederacji – ubarwiają całość i podnoszą jej ocenę.
Chociaż wolimy raczej mitologizować otaczającą nas rzeczywistość, niż pozbawiać się tego co niewiadome - w tym przypadku warto sprawdzić, co kryje się za zasłoną tajemnicy... może na chwilę zmienimy nasze nawyki?


Autor: Krzysztof Kozłowski


Dodano: 2008-05-29 22:06:38
Komentarze

Sortuj: od najstarszego | od najnowszego

Jander - 10:34 30-05-2008
W sumie nic dodać nic ująć. Przez kiepskie zarysowanie bohaterów kilkakrotnie łapałem się na wracaniu do poprzednich rozdziałów z pytaniem "kim w ogóle jest ten gość?". No i jednak zbyt prosty język, który boleśnie odczuwam czytając kolejną jego powieść. Poza tym okładka Smykałki niezwiązana z treścią...

nosiwoda - 10:46 30-05-2008
Oj, to się z Panem Krzysztofem nie zgodzę w ocenie tej książki... Papierowi bohaterowie, niewiarygodna fabuła i "okoliczności przyrody", nuuuda. Jednak będę musiał widzę napisać recenzję, bo tutaj nie chcę się rozwijać.

Lord Turkey - 12:40 30-05-2008
Jak zaznaczyłem w recenzji (mam wrażenie, że dość dobitnie) bohaterowie nie należą do atutów tej powieści. Natomiast opisy planet i "okoliczności przyrody" nie są zbyt częste, a obecne nie nużą - mnie takie przerywniki od dialogów, stanowiące tło dla rozwoju opowieści tylko cieszą. Ciekaw jestem Twoich zarzutów wobec niewiarygodnej fabuły, zwłaszcza że jest to książka wykorzystująca rozwiązania typowe dla konwencji powieści przygodowej - przez co pewne rzeczy są jak najbardziej usprawiedliwione. Zresztą nie pamiętam, żeby jakiś element fabuły raził "niemożliwością". Tak czy inaczej chętnie podyskutuję - może warto nawet założyć osobny topik dla całego cyklu?

nosiwoda - 15:55 30-05-2008
Ale całego cyklu jeszcze nie ma.
Lordzie, zaraz poszperam po sieci, gdzie ja już coś napisałem o tej powieści...
/edit: a to już w sumie czytałeś, bo to tutaj było
No nic, rozwinąć się chyba będę musiał, bo wrażenia mam może nie skrajnie odmienne, ale jednak mocno. Tzn. przeczytało się to bez większego bólu, ale i przyjemności niezbyt wiele.

nosiwoda - 16:27 02-07-2008
No, to się rozwinąłem. Nawet bardziej, niż planowałem, bo to miała być początkowo krótka notka na bloga Esensji :D Chętnie przeczytam Twoje, Lordzie, komentarze czy reakcje. Najchętniej na forum Esensji, oczywiście :) I również oczywiście innych userów również.

Lord Turkey - 23:11 20-07-2008
Zgodnie z PW, jaką Ci wysłałem, nosiwodo skonfrontowałem Twoją opinię wyrażoną w recenzji z własnymi spostrzeżeniami po lekturze książki McDevitta.

Zgadzamy się co do tego, że autor nie poradził sobie z kreacją bohaterów: przedstawieni są niezwykle powierzchownie, brak jest jakichkolwiek głębszych informacji o ich charakterach, a to wszystko uniemożliwia utożsamianie się z którąkolwiek z postaci. Poza tym w naszych tekstach zwróciliśmy uwagę na prosty język i styl autora.

Zaakcentowałeś niewiarygodną wizję świata - chociaż nie mogę zgodzić się z niektórymi Twoimi argumentami (o czym dyskutowaliśmy już na forum), to przy większości przyznaję rację. Tylko że nie wiemy, czy postęp będzie nadal wzrastał, czy nie natrafimy nagle na granicę rozwoju - więc taka wizja świata bliskiego dzisiejszemu mi nie przeszkadza. Zresztą wiele rzeczy się zmieniło, a rozwój usług - najgwałtowniej rozwijającego się rynku - jest w "Smykałce..." mocno zauważalny. Nie rozumiem też Twojego zarzutu o locie na planetę w celu uzyskania dostępu do danych - jest to bowiem w książce rozsądnie wyjaśnione i przedstawione jako wyjątek. Dla Ciebie intryga i przekopywanie się przez zagadki były mozolne. Ja - świetnie się bawiłem. Kwestia upodobań.

Podsumowując, pomimo rozbieżności opinii na temat niektórych elementów książki, Twoją recenzję czytałem z przyjemnością - i mam nadzieję na kolejne literackie dyskusje. Czy to na forum czy poprzez nasze teksty ;)
Pozdrawiam.

nosiwoda - 22:10 23-07-2008
A ja wróciłem z urlopu i mam tekst terminowy do napisania, więc się chwilowo odmeldowuję. I nie wiem, czy coś jeszcze dodam, skoro zasadniczo się zgadzamy. OK, teraz pora na tuńczyka <głodny>.

Komentuj


Artykuły

Plaża skamielin


 Zimny odczyt

 Wywiad z Anthonym Ryanem

 Pasje mojej miłości

 Ekshumacja aniołka

Recenzje

Fonstad, Karen Wynn - "Atlas śródziemia


 Fosse, Jon - "Białość"

 Hoyle, Fred - "Czarna chmura"

 Simmons, Dan - "Modlitwy do rozbitych kamieni. Czas wszystek, światy wszystkie. Miłość i śmierć"

 Brzezińska, Anna - "Mgła"

 Kay, Guy Gavriel - "Dawno temu blask"

 Lindgren, Torgny - "Legendy"

 Miles, Terry - "Rabbits"

Fragmenty

 Grimwood, Ken - "Powtórka"

 Lewandowski, Maciej - "Grzechòt"

 Howard, Robert E. - "Conan. Księga druga"

 Wagner, Karl Edward - "Kane. Bogowie w mroku" #2

 Sherriff, Robert Cedric - "Rękopis Hopkinsa"

 Howard, Robert E. - "Conan. Księga pierwsza"

 Howey, Hugh - "Silos" (wyd. 2024)

 Wagner, Karl Edward - "Kane. Bogowie w mroku" #1

Projekt i realizacja:sismedia.eu       Reklama     © 2004-2024 nast.pl     RSS      RSS