NAST.pl
 
Komiks
  Facebook
Facebook
 
Forum

  RSS RSS

 Strona główna     Zapowiedzi     Recenzje     Imprezy     Konkursy     Wywiady     Patronaty     Archiwum newsów     Artykuły i relacje     Biblioteka     Fragmenty     Galerie     Opowiadania     Redakcja     Zaprzyjaźnione strony   

Zaloguj się tutaj! | Rejestruj

Patronat

Bordage, Pierre - "Paryż. Lewy brzeg"

Nayler, Ray - "Góra pod morzem" (czarna)

Ukazały się

Nayler, Ray - "Góra pod morzem" (czarna)


 Nayler, Ray - "Góra pod morzem" (niebieska)

 Kingfisher, T. - "Cierń"

 Howard, Robert E. - "Conan. Księga pierwsza"

 Maas, Sarah J. - "Dom płomienia i cienia"

 Lloyd Banwo, Ayanna - "Kiedy byłyśmy ptakami"

 Jadowska, Aneta - "Tajemnica domu Uklejów"

 Sablik, Tomasz - "Mój dom"

Linki

Dukaj, Jacek - "Inne pieśni" (wyd. 2)
Wydawnictwo: Wydawnictwo Literackie
Data wydania: Maj 2008
Wydanie: 2
ISBN: 978-83-08-04226-7
Oprawa: twarda
Format: 150×210mm
Liczba stron: 528
Cena: 49,90 zł



Dukaj, Jacek - "Inne pieśni"

Nowe szaty antycznej materii


Poglądy, niezależnie od poruszanej problematyki, charakteryzują się podobną krzywą rozwoju. Sformułowane po raz pierwszy wywołują liczne dyskusje, budzą kontrowersje i zyskują wierne grono przeciwników. Z czasem liczba sympatyków rośnie, powstają prace wytykające błędy w rozumowaniu pierwszych krytyków, a omawiane poglądy nie są już takie jednoznaczne, oczywiste. Opinie stają się łagodniejsze w swojej wymowie, zaczyna brakować kategorycznych sądów. Pojawiają się kontynuatorzy. Czy dany kierunek, sposób myślenia albo teoria zyska poparcie – prowadząc do dominacji przychylnych sobie głosów – jest już kwestią indywidualną, zależną od wielu różnorodnych czynników. Jednakże każda głośna myśl pozostawia swój ślad, który po latach, a nawet tysiącleciach – może zostać odnaleziony. Przedstawiona w inny sposób, akcentująca odmienne elementy i przyobleczona w nowe szaty. Czy znów wzbudzi ożywioną dyskusję?

Gdy Arystoteles zaprezentował własny model metafizyki – musiał liczyć się z tym, że nie każdy i nie od razu zaakceptuje jego twierdzenia. Tworząc koncepcję materii i formy, odrzucał sformułowany przez starszego od siebie Platona dualizm rzeczy materialnych i idei. Forma, dzięki której można nadać kształt materii, pozwala ją określić, nazwać. Inaczej mielibyśmy do czynienia z chaosem, a przynajmniej z występującą w „Innych pieśniach” kakomorfią…

Przywoływane dziś poglądy Stagiryty przyjmowane są naturalnie. Chociaż nie każdemu odpowiada ten sposób patrzenia na świat, to większość, wykorzystując prostą obserwację życia i relacji międzyludzkich, zauważa drzemiący w nich klucz do opisu otaczającej nas rzeczywistości. Zwłaszcza, gdy zagadnienia materii i formy oraz ich wzajemnego ścierania się, przeniesiemy właśnie na grunt ludzkich zachowań i postaw. Niezależnie od tego, czy przyjdzie nam zmierzyć się z gombrowiczowską gębą czy bliższą pierwowzorowi dukajową formą.

Uniwersum powołane do istnienia na kartach powieści zbudowane jest według koncepcji myślicieli starożytności. Prawidła, według których funkcjonuje, regulują istnienie rzeczywistości diametralnie różnej od dobrze znanego nam obrazu świata. Pierwszy kontakt jest niesamowity. Rywalizacja potęg, potężnych kratistosów – ludzi o wyjątkowej sile woli, potrafiących rozciągać działanie swojej formy na olbrzymie terytoria. Niecodzienne poglądy bohaterów, oryginalna myśl techniczna i model fizyki. Niezwykłe, tajemnicze istoty. Mistrzowie przedziwnych rzemiosł i nauk. Obca nomenklatura o wyraźnie greckich korzeniach. W końcu celowa, pełna znaczeń gra z językiem – przedstawiają sobą skomplikowany, niemal niezrozumiały, obcy świat. Jednakże już po krótkiej chwili czytelnik wpada pod formę autora, która sprawia, że wszystko zaczyna układać się w jednolitą, spójną całość. Chwilę walczymy, lecz obca forma jest silniejsza; ten jakże dukajowy w swojej istocie obraz staje się czytelny, naturalny – wręcz swojski. Niemalże nie sposób wyrwać się spod jej mocy, aby książkę odłożyć i zaznać nieco pokrzepiającego snu. Nim się obejrzysz, już ktoś przyprawił ci gębę sofistesa – musisz poznać historię vistulskiego strategosa i podumać nad jej treścią.

Dukaj przyzwyczaił nas do swojej twórczości. Wymagającej, prowokującej do głębszej refleksji, każdorazowo zapadającej w pamięć. Natomiast nigdy nie pisał książek skierowanych do szerokiego kręgu odbiorców. Nie jest autorem, którego z równą przyjemnością może czytać każdy. Słowa te w równym stopniu dotyczą „Innych pieśni” – książki początkowo trudnej, zaś w ciągu całej lektury zawierającej wiele przemyśleń – bardzo aktualnych mimo starożytnego rodowodu. Mimo że powieść zawiera w sobie silne elementy przygodowe, humor, a nawet złożoną intrygę fabularną – nie jest to pozycja dla osób szukających jedynie niezobowiązującej rozrywki.

Główny bohater, wielki strateg – przeżywszy spotkanie z niepokonanym Rogiem utracił swą formę i stał się człowiekiem nijakim, pustym, pozbawionym jakiegokolwiek celu w swoim życiu. W trakcie lektury podlega on nieustannym przemianom, stawiającym go w przeróżnych, coraz poważniejszych, bardziej odpowiedzialnych rolach. Nie wiadomo tylko, czy zmiana jest skutkiem podejmowanych przez niego decyzji, czy raczej jest on bezwolną marionetką tańczącą w rytm narzucanych jej obcych form? Interesujący jest sposób przedstawienia owych przemian, bowiem jesteśmy ich świadkami patrząc z perspektywy samego Hieronima Berbeleka, innych postaci, jak i opowieści o nim i wspomnień na jego temat. Ciekawe są zwłaszcza konfrontacje z ludźmi znającymi go dawniej, a teraz – zmuszonymi poznać na nowo.

Bohaterowie „Innych pieśni” podejmują rozmyślania nad wieloma ponadczasowymi tematami, lecz nie kwestionują istnienia mechanizmu formy – jest on oczywistością, kształtującą społeczeństwa i, niezbędną dla ich istnienia, hierarchię. W ogóle powieść przepełniona jest przemyśleniami o antycznym rodowodzie, lecz zarazem bardzo aktualnej treści. Niewiele pierwszoplanowych postaci stanowi proste tło dla opowiadanej historii. W większości stanowią one silne indywidualności – w przeciwnym razie groziłaby im utrata własnej formy, los Berbeleka.

Dukajowi udało się stworzyć naprawdę złożoną i przewrotną fabułę, gdzie każdy kolejny trop prowadzący do rozwiązania intrygi kończy się jeszcze większą tajemnicą, a jej przesłanki są niemal sprzeczne z poprzednimi. W dodatku wszystkie brzmią rozsądnie i bardzo spójnie wobec całości opowieści. Bardzo interesujące są osobiste rozważania bohaterów, czasami trafne – czasami kompletnie nieprawdziwe, choć przenikliwe i wygłaszane z przekonaniem, iż są jedynymi słusznymi w danej sytuacji. Fabuła i skomplikowana intryga stanowi obok filozoficznych refleksji największy atut książki.

Warto wspomnieć o zakończeniu. Osobiście odczuwam pewien niedosyt wywołany pozostawieniem wielu drugorzędnych wątków bez dokładniejszego wyjaśnienia. Akcja ostatnich rozdziałów toczy się zbyt szybko – ucieszyłbym się z dodatkowych kilkudziesięciu stron i tak niemałej przecież książki. Natomiast otwartość głównego wątku zrobiła na mnie naprawdę dobre wrażenie. Dzięki takiej koncepcji dodatkowego znaczenia nabierają nie tylko tytuły rozdziałów, lecz również pojedyncze zdania i sceny rozsiane na przestrzeni kilkuset stron powieści. Dobierając określone fragmenty i zestawiając je ze sceną finałową, możemy uzyskać wiele odmiennych interpretacji. Dla jednych będzie to wadą – woleliby poznać zakończenie bez konieczności snucia niepewnych domysłów. Dla drugich zaletą – elementem przykuwającym nasze myśli długo po skończeniu lektury.

Podsumowując, „Inne pieśni” to sztandarowa pozycja Jacka Dukaja, zawierająca wszystkie elementy konieczne do tego, by nazwać ją dziełem szczególnym i niezwykle dopracowanym. Wciągająca fabuła, oparta na złożonej, zaskakującej intrydze oraz filozoficzne rozmyślania bohaterów to tylko niektóre atuty powieści. Bowiem zaraz za nimi znajduje się niezwykła kreacja świata i świetny styl autora – niezawodnie wywołujący w czytelniku określone emocje. To lektura odpowiednia dla wszystkich poszukujących w książce czegoś więcej, niż tylko prostej rozrywki. Lektura wymagająca – ale i piękna.

Być może zdegradowany platoński dualizm rzeczy materialnych i idei także doczeka się przedstawienia w nowym kształcie? Czas pokaże – antyczna materia tylko czeka, aby ubrać ją w nowe szaty. Ubrać misternie – tak jak to zrobił Dukaj.


Autor: Krzysztof Kozłowski


Dodano: 2008-05-14 20:26:04
Komentarze

Sortuj: od najstarszego | od najnowszego

romulus - 23:26 14-05-2008
Opowieść o oblężeniu Kolenicy - małe arcydzieło.
Sama powieść - oh, my God... Przeczytałem trzy razy i za każdym razem równie pociągająca i intrygująca. W zasadzie nie do ogarnięcia za pierwszym czytaniem. Przy takich powieściach nie chce mi się nawet wytykać minusów. Bo po co? Cóż da oryginalnego bycie oryginalnym?

ASX76 - 07:21 15-05-2008
To ja poproszę o wytknięcie minusów, jeśli łaska. :P
Po co? W celu zaspokojenia wiedzy. Poniekąd. :wink:

Shadowmage - 07:26 15-05-2008
Minusy? Cóż, powiedziałbym, że typowa dla Dukaja kreacja głównego bohatera. Choć przy "IP" tak wyraźne to jeszcze nie było. Ale co tam, mnie takie postaci nawet odpowiadają.

ASX76 - 12:36 15-05-2008
Skoro takie postaci Ci nawet odpowiadają, to dlaczego minus? "Jestem przeciw, a nawet za"? :wink:

Wiele to tych minusów nie wymieniłeś... :P

Shadowmage - 12:47 15-05-2008
Bo dla mnie wielu ich nie ma. Chodziło mi o to, że taki typ bohatera mi odpowiada, ale spotykając się z nim w większości książek Dukaja, można się nim trochę znużyć i mieć ochotę na odmianę. Co za dużo to niezdrowo :)

ASX76 - 15:32 15-05-2008
Shadowmage pisze:Bo dla mnie wielu ich nie ma. Chodziło mi o to, że taki typ bohatera mi odpowiada, ale spotykając się z nim w większości książek Dukaja, można się nim trochę znużyć i mieć ochotę na odmianę. Co za dużo to niezdrowo :)


W ustach fantatycznego fana twórczości Dukaja brzmi to prawie jak bluźnierstwo. :wink:
Oczywiście "prawie" robi czasem wielką różnicę. :P

Shadowmage - 15:49 15-05-2008
E tam, fanatycznego. Kilka utworów mi nie podeszło. Do Twojego fanatyzmu na niektóre tematy jeszcze mi daleko :)

ASX76 - 16:47 15-05-2008
Shadowmage pisze:E tam, fanatycznego. Kilka utworów mi nie podeszło. Do Twojego fanatyzmu na niektóre tematy jeszcze mi daleko :)


Przeceniasz zakres mojego, Shadowmage-san. :P

Komentuj


Artykuły

Plaża skamielin


 Zimny odczyt

 Wywiad z Anthonym Ryanem

 Pasje mojej miłości

 Ekshumacja aniołka

Recenzje

Hoyle, Fred - "Czarna chmura"


 Simmons, Dan - "Modlitwy do rozbitych kamieni. Czas wszystek, światy wszystkie. Miłość i śmierć"

 Brzezińska, Anna - "Mgła"

 Kay, Guy Gavriel - "Dawno temu blask"

 Lindgren, Torgny - "Legendy"

 Miles, Terry - "Rabbits"

 McCammon, Robert - "Królowa Bedlam"

 Simmons, Dan - "Czarne Góry"

Fragmenty

 Mara, Sunya - "Burza"

 Mrozińska, Marta - "Jeleni sztylet"

 Brzezińska, Anna - "Mgła"

 Rothfuss, Patrick - "Wąska droga między pragnieniami"

 Clarke, Arthur C. & Lee, Gentry - "Ogród Ramy"

 Sablik, Tomasz - "Próba sił"

 Kagawa, Julie - "Żelazna córka"

 Pratchett, Terry - "Pociągnięcie pióra. Zaginione opowieści"

Projekt i realizacja:sismedia.eu       Reklama     © 2004-2024 nast.pl     RSS      RSS