Patronat
Mrozińska, Marta - "Jeleni sztylet"
Silverberg, Robert - "Księga czaszek" (Wymiary)
Ukazały się
Pilipiuk, Andrzej - "Okiść"
King, Stephen - "Im mroczniej, tym lepiej"
King, Stephen - "Im mroczniej, tym lepiej" (twarda)
Black, Holly - "Więzień Bez Tronu"
Wielgus, Grzegorz - "Pieśń zemsty"
Kisiel, Marta - "Mała draka w fińskiej dzielnicy"
Tolkien, J.R.R. - "Kształtowanie Śródziemia"
Niven, Larry & Pournelle, Jerry - "Pyłek w Oku Boga"
Linki
|
|
|
Wydawnictwo: Mag Cykl: Łukjanienko, Siergiej - "Kirył"Tytuł oryginału: Черновик Tłumaczenie: Ewa Skórska Data wydania: Luty 2008 ISBN: 978-83-7480-076-1 Oprawa: miękka Format: 125x195 Liczba stron: 368 Cena: 29,99 zł Rok wydania oryginału: 2005 Tom cyklu: 1
|
Postać Siergieja Łukjanienki nie wymaga bliższej prezentacji. W ciągu kilku lat autor „Labiryntu odbić” czy „Linii marzeń” stał się jednym z najpopularniejszych pisarzy w Polsce. Jego kolejne książki są niecierpliwie oczekiwane przez rzesze wiernych czytelników, a ich recenzje zamieszczane są nie tylko w prasie branżowej, ale i opiniotwórczych czasopismach. Nie inaczej ma się rzecz z „Brudnopisem”.
Pewnego pięknego dnia życie Kiryła Maksymowa staje na głowie. Kiedy wraca do własnego mieszkania, okazuje się, że mieszka tam nieznana kobieta, sąsiedzi go nie rozpoznają, rodzice są obcymi osobami, a dokumenty, dosłownie, rozpadają się w rękach. Sytuacja pogarsza się z minuty na minutę, a odpowiedzi wciąż nie ma. Dopiero tajemniczy telefon daje Kiryłowi nadzieję, że jednak nie zwariował i wszystko, no prawie wszystko, można logicznie wytłumaczyć. O ile wyjaśnienie, że właśnie zostało się funkcyjnym celnikiem, który pilnuje przejścia do innych światów można uznać za logiczne.
W trakcie lektury „Brudnopisu” czytelnik kilkakrotnie doznaje uczucia deja vu. Łukjanienko wykorzystał bowiem w najnowszej książce znaczną ilość pomysłów z wcześniejszych utworów. Podróże pomiędzy światami za pomocą specjalnych bram („Spektrum”) czy grupa osób obdarzona nadludzkimi właściwościami (seria „Patrole”) to tylko czubek góry lodowej. A że nie samą rosyjską popkulturą człowiek żyje, na dokładkę dostajemy iście „matrixowskie” sceny walki przypominające kolejne starcia Neo i agenta Smitha.
Również postać głównego bohatera wydaje się dziwnie znajoma. Kirył to klasyczny dla prozy Łukjanienki everyman, który mniej lub bardziej przypadkowo zostaje wciągnięty w wir wydarzeń. Co ciekawe te koleje losy nie zmieniają go – w dalszym ciągu jest zwykłym człowiekiem i reaguje na wydarzenia tak jak większość z nas. Raz popełnia błędy, innym razem staje się bohaterem. Dzięki temu nie staje się kolejnym herosem w czerwonych rajtuzach, a kimś bardzo nam bliskim.
Miłośnicy poprzednich powieści rosyjskiego autora znajdą w „Brudnopisie” również tak charakterystyczne dla jego prozy „słowiańskie klimaty”. Mnie szczególnie zapadła w pamięci scena, kiedy główny bohater w poszukiwaniu pomocy, trafia do domu pisarza książek science-fiction Dmitrija Mielnikowa. Ten bierze na warsztat współczesnych autorów fantastyki i omawia, jak podobny temat (utrata z dnia na dzień swojej tożsamości) opisałby każdy z nich. Zabawy przy tym mnóstwo, a dodatkowej satysfakcji dostarcza dopasowywanie poszczególnych pseudonimów do istniejących twórców.
„Brudnopis” to także zapis mentalności dzisiejszych Rosjan i barwna panorama Moskwy – miasta, gdzie pod wierzchnią warstwą luksusu i zachodnich reklam wciąż można odnaleźć pozostałości starego systemu. No i koniak. Odnoszę wrażenie, że powieść Łukjanienki bez tego trunku nie mogłaby się obejść. Tutaj też bohaterowie wypijają litry tego alkoholu, a że są wierni „rodzimym” produktom, głównie raczą się koniakiem gruzińskim i armeńskim. Zresztą z zagadnieniem z pogranicza rosyjskiej mentalności i alkoholu wiąże się jeden świetny epizod – proszę poszukać sceny, w której Kirył i jego przyjaciel Kotia piją piwo „Obołoń”. Ciekawe czy podobne rozwiązanie mogłoby mieć miejsce w polskich realiach?
W dalszym ciągu wielkie wrażenie robi niczym nieskrępowana wyobraźnia autora. Mało który pisarz posiada tak lekkie pióro do tworzenia nowych światów – porównałbym go w tym elemencie do Roberta Silverberga. Najważniejsze jest jednak to, że w odróżnieniu od swoich zachodnich kolegów Łukjanienko wykorzystuje stare, wyświechtane schematy, tworząc z nich coś oryginalnego. I obojętnie, czy będą one żywcem wyjęte z wizji Juliusza Verne’a, czy sprawiały wrażenie narkotycznej wizji – nieodmiennie zachwycają. Na plus powieści należy również zaliczyć dość szybkie tempo akcji. Czytelnik nie ma czasu się nudzić, a rozwiązanie jednej zagadki powoduje powstanie następnej. Szkoda tylko, że na ostateczne wyjaśnienia przyjdzie nam jeszcze trochę poczekać. „Brudnopis” stanowi jedynie pierwszą część dylogii, której drugi tom zatytułowany „Czystopis” jest dopiero w planach wydawnictwa Mag. I to jest chyba największy mankament książki. Po przeczytaniu ostatniej strony książki zostaje poczucie niedosytu, pragnie się jedynie sięgnąć po jej dalszy ciąg.
Ocena: 7/10
Autor: Adam "Tigana" Szymonowicz
Dodano: 2008-03-12 20:16:00
Sortuj: od najstarszego | od najnowszego
Spike - 21:25 12-03-2008
O ile mi wiadomo, tłumaczka ma na imię Ewa, a nie Anna.
Tigana - 00:13 13-03-2008
Dzięki - poprawione.
|
|
|
Artykuły
Plaża skamielin
Zimny odczyt
Wywiad z Anthonym Ryanem
Pasje mojej miłości
Ekshumacja aniołka
Recenzje
Harpman, Jacqueline - "Ja, która nie poznałam mężczyzn"
Baldree, Travis - "Księgarnie i kościopył"
Herbert, Brian & Anderson, Kevin J. - "Dziedzic Kaladanu"
Lee, Fonda - "Dziedzictwo jadeitu"
Fonstad, Karen Wynn - "Atlas śródziemia"
Fosse, Jon - "Białość"
Hoyle, Fred - "Czarna chmura"
Simmons, Dan - "Modlitwy do rozbitych kamieni. Czas wszystek, światy wszystkie. Miłość i śmierć"
Fragmenty
Silverberg, Robert - "W dół do ziemi" (Wymiary)
Niven, Larry & Pournelle, Jerry - "Pyłek w Oku Boga"
Silverberg, Robert - "Księga czaszek"
Scalzi, John - "Wojna starego człowieka" (Wymiary)
Grimwood, Ken - "Powtórka"
Lewandowski, Maciej - "Grzechòt"
Howard, Robert E. - "Conan. Księga druga"
Wagner, Karl Edward - "Kane. Bogowie w mroku" #2
|