Gdybym zrobił sondę uliczną i zapytał się: „Czy pani/pan czytała/czytał „Iliadę” i „Odyseję” Homera?”, to podejrzewam, że nie usłyszałbym zbyt wielu odpowiedzi twierdzących. Z drugiej strony, któż z nas nie zna dziejów wojny trojańskiej – epickiej opowieści o wielkiej miłości Parysa i Heleny, dzielnym Hektorze, mężnym Achillesie, przebiegłym Odysie? Zaiste wielka jest potęga mitu. Wiedzą o tym współcześni twórcy – kilka lat temu na ekranach kin mogliśmy obejrzeć film Wolfganga Petersena, dzisiaj możemy się zachwycać „Tarczą gromu”, drugim tomem „trojańskiej” trylogii Davida Gemmella.
„Tarcza gromu” składa się jakby z dwóch części. W pierwszej obserwujemy przygotowania do ślubu tebańskiej księżniczki Andromachy z Hektorem. Do Troi zjeżdżają władcy z całej Grecji, a każdy z nich wiąże z przyjazdem własne plany. Jedni pragną pozyskać przychylność króla Priama, inni marzą o podboju Ilionu. Do potężnego miasta zmierzają także dwaj mykeńscy wojownicy-renegaci Kalliades i Banokles oraz młodziutka kapłanka Piria. Jeszcze nie wiedzą, jak wielką rolę przyjdzie im odegrać w nadchodzących wydarzeniach. W drugiej części powieści Gemmell koncentruje się na wydarzenia rozgrywających się trzy lata później – wojna już wybuchła, a na ziemiach Tracji toczy się bój pomiędzy wojskami Priama i Agamemnona. Kto wygra tę batalię?
Drugi tom trylogii „Troja” to ostatnia książka w bogatym dorobku brytyjskiego pisarza.
1) Czytając ją, zastanawiałem się, jaki wpływ na jej treść wywarła choroba autora. Odniosłem bowiem wrażenie, że końcowe fragmenty opisujące zmagania o Trację nie pasują do reszty książki. Diametralnie zmienia się klimat opowiadanej historii – staje się mroczny, wręcz ponury. Czyżby autor przeczuwał zbliżającą się śmierć?
„Przeznaczenie” i „obowiązek” – te dwa słowa jak żadne inne warunkują wydarzenia „Tarczy gromu”. Większość decyzji podejmowanych przez bohaterów jest zdeterminowana przez więzy krwi, dawne wydarzenia, przepowiednie. Odyseusz gardzi Agamemnonem, ale jako król Itaki w nadchodzącym konflikcie musi opowiedzieć się po jego stronie. Andromacha, chociaż kocha Helikaona, musi poślubić Hektora. Tutaj nie ma łatwych rozwiązań, a każdy czyn ma swoje konsekwencje.
W porównaniu do „Pana Srebrnego Łuku” zmieniają się bohaterzy powieści. Dotychczasowi Helikaon i Andromacha schodzą na dalszy plan, a ich miejsce zajmuje wspomniana wcześniej trójka bohaterów Kalliades, Banokles oraz Piria. Warto przyjrzeć się uważniej zwłaszcza dwójce wojowników, która zaskakująco przypomina głównych bohaterów serialu „Rzym”, Lucjusza Vorenusa i Tytusa Pullo. Podobnie jak swój filmowy odpowiednik (Vorenus) Kalliades to inteligentny, obdarzony charyzmą wojownik często podejmujący decyzje za swego towarzysza. Z kolei Bonokles to z pozoru typowy osiłek, ale w chwilach zagrożenia potrafiący zaskoczyć nietuzinkowym pomysłem. Dodatkowo, identycznie jak bohaterowie „Rzymu” posiedli oni dar, a może przekleństwo, znajdowania się w nieodpowiednim miejscu, w nieodpowiednim czasie, co kilkakrotnie pozwoli im wpłynąć na bieg historii.
Warto spojrzeć na „Tarczę gromów” również przez pryzmat samej „Troi” Homera. U Gemmella Helena nie zostaje porwana, ale i tak staje się pretekstem do rozpoczęcia wojny. Konflikt opisany przez Homera koncentruje się tylko wokół Troi - tutaj ogarnia wszystkie kraje starożytnej Hellady. Są to jednak tylko zmiany kosmetyczne i wydaje się, że w ostatnim tomie swego dzieła Gemmell nie zmieni przeznaczenia bohaterów Homera. Nie bez powodu drugie imię Helikaona brzmi Eneasz, a gdzieś za horyzontem kryje się miasto na siedmiu wzgórzach.
2) Pozostaje jednak kilka znaków zapytania – mnie najbardziej intryguje, w jaki sposób w trzecim tomie zostanie wygrany motyw „konia trojańskiego” oraz jaka rola zostanie przeznaczona egipskiemu księciu Gershom.
„Tarcza gromu” to barwna i porywająca powieść, która przenosi nas w czasy antycznej Grecji. Gemmellowi raz jeszcze udało się ożywić dawno umarły świat, gdzie ludzkie namiętności: chciwość, pycha, ale i miłość oraz honor decydowały o losach państw i narodów. Świat, który – choć tak odległy – jest nam bliski. Świat wzniosłych idei i wielkich ludzi. Świat Troi.
1) Tom trzeci „Fall of kings” został zredagowany przez żonę autora na podstawie pozostawionych przez niego notatek.
2) Nie odmówił sobie natomiast Gemmell przyjemności opisania w „Tarczy gromu” pojedynku Hektora z Achillesem, w którym choć ten jeden, jedyny raz górą był Trojańczyk.