NAST.pl
 
Komiks
  Facebook
Facebook
 
Forum

  RSS RSS

 Strona główna     Zapowiedzi     Recenzje     Imprezy     Konkursy     Wywiady     Patronaty     Archiwum newsów     Artykuły i relacje     Biblioteka     Fragmenty     Galerie     Opowiadania     Redakcja     Zaprzyjaźnione strony   

Zaloguj się tutaj! | Rejestruj

Patronat

Bordage, Pierre - "Paryż. Lewy brzeg"

Nayler, Ray - "Góra pod morzem" (czarna)

Ukazały się

Nayler, Ray - "Góra pod morzem" (czarna)


 Nayler, Ray - "Góra pod morzem" (niebieska)

 Kingfisher, T. - "Cierń"

 Howard, Robert E. - "Conan. Księga pierwsza"

 Maas, Sarah J. - "Dom płomienia i cienia"

 Lloyd Banwo, Ayanna - "Kiedy byłyśmy ptakami"

 Jadowska, Aneta - "Tajemnica domu Uklejów"

 Sablik, Tomasz - "Mój dom"

Linki

Brooks, Max - "Zombie survival"
Wydawnictwo: RedHorse
Data wydania: Sierpień 2007
ISBN: 978-83-60504-43-7
Oprawa: miękka
Format: 125 x 195 mm
Liczba stron: 400
Cena: 31,95 zł.



Brooks, Max - "Zombie survival"

Trzeba było setek inwazji zombie i tysięcy skonsumowanych przez nie ofiar, by ktoś poszedł w końcu po rozum do głowy i przygotował kompleksowy i praktyczny „Podręcznik obrony przed atakiem żywych trupów”.

Max Brooks rozpoczyna od wykładu na temat wirusa Solanum vanderhaveni, który – jak nie zawsze wiadomo – jest przyczyną zombizmu. Opisuje jego działanie od pierwszych objawów choroby po mechanizm funkcjonowania zdominowanego przez wirus organizmu, rozwiewa liczne mity i szkicuje scenariusze epidemii o różnorakich skalach. Następnie prezentuje szeroki wachlarz uzbrojenia i technik zwalczania zombie – od maczug do miotaczy ognia – rozwodząc się nad ich skutecznością w tej szczególnej sferze.

Sercem podręcznika wydają się być jednak środkowe rozdziały, które uczą obrony, ucieczki, ataku i przetrwania. To nad nimi unosi się specyficzny klimat oblężenia i klaustrofobii znany z opowieści o żywych trupach, to one najsilniej przemawiają do wyobraźni. Siła tego poradnika bierze się ze szczególnej perspektywy, jaką przyjmuje – o ile bowiem widz może pozostać obojętny na losy bohaterów uciekających przed zombie na filmowym ekranie, o tyle nie może zachować dystansu czytając książkę, która jego właśnie wpycha w rolę osaczonego, jemu każe wyobrazić sobie fortyfikowanie własnego domu, jego uczy gromadzenia zapasów na okres oblężenia i jemu wskazuje, co robić, gdy mury prywatnej twierdzy skruszeją.

Max Brooks miał genialny pomysł. Jak bowiem skuteczniej wywołać ciarki na plecach, niż czyniąc z fikcji aksjomat z pełną powagą napisanego podręcznika? Jak dobitniej przemówić do wyobraźni, niż ubierając czytelnika w buty bohatera opowieści i popychając go ku spekulacjom „co ja bym zrobił, gdyby...”?

Pomysł jest więc genialny, utyka zaś wykonanie. Wśród survivalowych dywagacji i dygresji zabrakło literackiej siły wyrazu i wizja świata opanowanego przez żywe trupy ledwie chwilami przebija się z pełną mocą. Z drugiej strony – survivalowym dywagacjom i dygresjom zabrakło osadzenia w rzetelnej wiedzy, która zagwarantowałaby wiarygodność i złudzenie prawdziwości. W efekcie Max Brooks nie doścignął ani Johna Wisemana (guru fanów survivalu), ani George’a Romero (guru miłośników żywych trupów).

Są w książce fragmenty wyraźnie słabsze, a często sprawiające wrażenie dopisanych na siłę. Quasi-naukowa analiza zombizmu nie przekonuje, szczegółowe rozwodzenie się nad uzbrojeniem (z osobnym wykładem o wyższości Kałasznikowa nad amerykańskim M16) zwyczajnie nuży, a pseudo-historyczny rozdział, prezentujący przypadki zombizmu na przestrzeni dziejów, pasuje do całości jak piąte koło u wozu.

Ostateczna ocena „Zombie survivalu” musi być ambiwalentna. Unikatowy pomysł Brooks zrealizował w wyjątkowo pospolity sposób. Genialną ideę przewodnią rozmienił na niezbyt odkrywcze tematy. Rozprawiając się z nielogicznymi opowiastkami o zombie, sam nie uniknął naiwności. Summa summarum stworzył jednak książkę, którą każdy fan zombie mieć powinien. Jeśli nie pod poduszką, to przynajmniej na półce. Nigdy nie wiadomo, kiedy okaże się przydatna.



Autor: Krzysztof Pochmara


Dodano: 2008-01-17 18:35:48
Komentarze

Sortuj: od najstarszego | od najnowszego

Vampdey - 00:16 18-01-2008
Będąc szczerym to lektura recenzji nie odpowiedziała na niedające mi spokoju pytanie: jaki sens jest czytać takie rzeczy? :D

Shadowmage - 09:25 18-01-2008
Jak to jaki? Żeby się umieć bronić przed zombiakami!

Yans - 12:13 18-01-2008
Vampdey ====> Właśnie, Shadow dobrze prawi, a uwierz mi ale my często walczymy z zombiakami :D

kurp - 21:14 18-01-2008
Mieszkam w Warszawie - to przydatny podręcznik :mrgreen:

Komentuj


Artykuły

Plaża skamielin


 Zimny odczyt

 Wywiad z Anthonym Ryanem

 Pasje mojej miłości

 Ekshumacja aniołka

Recenzje

Hoyle, Fred - "Czarna chmura"


 Simmons, Dan - "Modlitwy do rozbitych kamieni. Czas wszystek, światy wszystkie. Miłość i śmierć"

 Brzezińska, Anna - "Mgła"

 Kay, Guy Gavriel - "Dawno temu blask"

 Lindgren, Torgny - "Legendy"

 Miles, Terry - "Rabbits"

 McCammon, Robert - "Królowa Bedlam"

 Simmons, Dan - "Czarne Góry"

Fragmenty

 Mara, Sunya - "Burza"

 Mrozińska, Marta - "Jeleni sztylet"

 Brzezińska, Anna - "Mgła"

 Rothfuss, Patrick - "Wąska droga między pragnieniami"

 Clarke, Arthur C. & Lee, Gentry - "Ogród Ramy"

 Sablik, Tomasz - "Próba sił"

 Kagawa, Julie - "Żelazna córka"

 Pratchett, Terry - "Pociągnięcie pióra. Zaginione opowieści"

Projekt i realizacja:sismedia.eu       Reklama     © 2004-2024 nast.pl     RSS      RSS