Patronat
Niven, Larry & Pournelle, Jerry - "Pyłek w Oku Boga"
Fawcett, Heather - "Emily Wilde Encyklopedia elfów i wróżek"
Ukazały się
Kade, Kel - "Smoki i demony"
antologia - "Felix, Net i Nika. Fantologia"
antologia - "PoznAI przyszłość"
Maszczyszyn, Jan - "Mare Orientale"
Watson, Ian - "Pozoranci"
Galina, Maria - "Wilcza Gwiazda. Ekspedycja"
Galina, Maria - "Patrzący z ciemności"
Żelkowski, Marek - "Siewcy niezgody"
Linki
|
|
|
Wydawnictwo: Wydawnictwo Literackie Tytuł oryginału: The Ladies of Grace Adieu and Other Stories Tłumaczenie: Ewa Rudolf Data wydania: Wrzesień 2007 ISBN: 978-83-08-04063-8 Oprawa: twarda Format: 148 x 210 mm Liczba stron: 294 Cena: 38,90 zł
|
Pierwszy raz od dawna przegapiłem przystanek autobusowy, czytając książkę fantasy. Taka jest właśnie proza Susanny Clarke – wciągająca i interesująca, a jej opowiadania bliskie są ideałowi. Zresztą pod względem czysto warsztatowym „Damom z Grace Adieu” niewiele zbiorów dorównuje. Na historiach zawartych w książce można uczyć się sztuki pisania krótkiej formy, bowiem autorka swobodnie operuje na różnych poziomach języka i kompozycji. Sięga po ludowe legendy i znane baśni i podnosi pisane dziełka do rangi przypowieści jednoznacznie udowadniając, że w fantasy nie powiedziano jeszcze ostatniego słowa.
Opowiadania zebrane w zbiorze dzieją się w uniwersum znanym z powieści „Jonathan Strange i pan Norrell”. I nie ma w tym nic dziwnego, bowiem autorka część z historii zawartych w „Damach z Grace Adieu” tworzyła niemalże jednocześnie z powieścią. Oddajmy autorce głos: „Wszystkie historie, poza „John Uskglass i węglarz z Kumbrii”, zostały przeze mnie napisane w trakcie tworzenia „Jonathana Strange’a i pana Norrella”. Napisałam większość z nich na życzenie wydawców amerykańskich, składających antologie.” I to wiele wyjaśnia, bo zbiór przesiąknięty jest klimatem „Jonathana Strange’a”, niezwykłym klimatem dziewiętnastowiecznej Anglii, w której magia za sprawą dwóch tytułowych dżentelmenów wkracza na salony; klimatem jak z książek angielskich pisarzy tamtego okresu i wczesnego dwudziestego wieku (najwyraźniejsze są inspiracje prozą Jane Austin).
W niektórych kawałkach, jak „Pani Mabb”, czy w opowiadaniu tytułowym, odnosiłem wrażenie, jakby w Clarke wstąpił duch słynnej brytyjskiej pisarki i to jej ręka tworzyła „Damy z Grace Adieu”. Warto przy tym podać, że także jeśli chodzi o psychologię bohaterów zachowana została wierność epoce. Bohaterowie posługują się zarówno językiem z epoki, jak i zachowują zgodnie z ówczesnymi realiami. Jednocześnie doskonała znajomość okresu posłużyła autorce nie tylko do tworzenia wiarygodnego świata przedstawionego, w którym obok naszej rzeczywistości istnieje magiczna kraina Faerie, ale także zabawy z czytelnikiem; do stylizacji na zbiór opowieści historycznych służy np. wstęp profesora Sutherlanda z początku książki – postaci równie fikcyjnej, co tytułowe „Damy z Grace Adieu” próbujące posługiwać się magią.
Niestety nie poczułem większej sympatii do bohaterów występujących w opowiadaniach, może poza Simonellim. Brakowało mi też zapadających w pamięć scen. Opowiadania czytałem szybko, smakując warstwę literacką, ale żadne nie wryło się w pamięć równie głęboko, co debiutancka powieść. Najbliższe tego były tytułowe „Damy z Grace Adieu” i „Tom Brightwind lub jak zbudowano most elfów w Thoresby”, ze względu na kontrast między obrazem elfa prezentowanym w tym konkretnym opowiadaniu a wyobrażeniami ukazywanymi w pozostałych utworach. To jednak są jedyne wady, jakie znalazłem w zbiorze opowiadań Susanny Clarke. Kiedyś China Mieville o innym fantaście powiedział: „That M. John Harrison is not a Nobel Laureate proves the bankruptcy of the literary establishment”. Clarke jeszcze poziomu nobla nie osiągnęła, ale za dziesięć lat, kto wie. Kto wie, może będziemy mieli pierwszego, „czystego” fantastę-noblistę. To chyba najlepsza rekomendacja, jaką mogę dać.
Jest więc niniejsza książka zdecydowanie warta zakupu, rzadko bowiem mamy do czynienia z fantasy równie dojrzałym, na swój sposób oryginalnym, choć wykorzystującym motywy klasyczne do gatunku, jak i charakterystyczne dla literatury brytyjskiej. I choć nie wszystkim przypadną do gustu damy bawiące się haftowaniem czy książęta szukający w krainie czarów konia, to warto wyzbyć się uprzedzeń i pozwolić odurzyć najlepszemu zbiorowi opowiadań. Zwłaszcza, że wydanie naprawdę zasługuje na oklaski. Za niecałe czterdzieści złotych dostajemy książkę w twardej oprawie, z bardzo ładnymi ilustracjami Charlesa Vessa, któremu swoją drogą Clarke dziękuje za inspirację na końcu książki. Wspaniała rzecz pod choinkę.
Autor: Żerań
Dodano: 2007-11-20 20:46:08
-Jeszcze nie ma komentarzy-
|
|
|
Konkurs
Wygraj "Wiedźmiego króla"
Artykuły
Plaża skamielin
Zimny odczyt
Wywiad z Anthonym Ryanem
Pasje mojej miłości
Ekshumacja aniołka
Recenzje
Grimwood, Ken - "Powtórka"
Salik, Magdalena - "Wściek"
Martine, Arkady - "Pustkowie zwane pokojem"
Sherriff, R.C. - "Rękopis Hopkinsa"
Kelly, Greta - "Lodowa Korona"
Harpman, Jacqueline - "Ja, która nie poznałam mężczyzn"
Baldree, Travis - "Księgarnie i kościopył"
Herbert, Brian & Anderson, Kevin J. - "Dziedzic Kaladanu"
Fragmenty
Marryat, Frederick - "Statek widmo"
Kluczek, Stanisław - "Zamek Gardłorzeziec"
Pettersen, Siri - "Srebrne Gardło"
Wyndham, John - "Dzień tryfidów"
Wells, Martha - "Wiedźmi król. Witch King"
Howey, Hugh - "Zmiana"
Silverberg, Robert - "W dół do ziemi" (Wymiary)
Niven, Larry & Pournelle, Jerry - "Pyłek w Oku Boga"
|