NAST.pl
 
Komiks
  Facebook
Facebook
 
Forum

  RSS RSS

 Strona główna     Zapowiedzi     Recenzje     Imprezy     Konkursy     Wywiady     Patronaty     Archiwum newsów     Artykuły i relacje     Biblioteka     Fragmenty     Galerie     Opowiadania     Redakcja     Zaprzyjaźnione strony   

Zaloguj się tutaj! | Rejestruj

Patronat

McCammon, Robert - "Królowa Bedlam"

McDonald, Ian - "Hopelandia"

Ukazały się

Kingfisher, T. - "Cierń"


 Howard, Robert E. - "Conan. Księga pierwsza"

 Lloyd Banwo, Ayanna - "Kiedy byłyśmy ptakami"

 Jadowska, Aneta - "Tajemnica domu Uklejów"

 Sablik, Tomasz - "Mój dom"

 Pilipiuk, Andrzej - "Czasy, które nadejdą"

 Szmidt, Robert J. - "Szczury Wrocławia. Dzielnica"

 Bordage, Pierre - "Paryż. Lewy brzeg"

Linki

Kossakowska, Maja Lidia - "Siewca Wiatru" (wyd. 2)
Wydawnictwo: Fabryka Słów
Cykl: Zastępy Anielskie
Data wydania: Wrzesień 2007
ISBN: 978-83-60505-44-1
Oprawa: miękka/twarda
Format: 125 x 195
Liczba stron: 656
Cena: 29,99zł / 39,99 zł



Kossakowska, Maja Lidia - "Siewca Wiatru" (wyd. 2)

Bóg odchodzi i świat aniołów traci w jednej chwili swój punkt odniesienia. Ulegają zmianie – stabilne dotychczas – orbity anielskich losów, niebiańskie chóry rozpadają się na frakcje, wskazania moralnego kompasu przestają być oczywiste, a w życie Nieba wkrada się chaos. Między demoniczną czernią a anielską bielą wybucha cała feeria barw. Nic już nie jest proste. Granice między dobrem i złem zacierają się i nikną.

Bohaterami tej powieści są anioły, które wątpią, grzeszą i błądzą. Ta wizja Zastępów – zagubionych i opuszczonych przez Pana – mogłaby być bluźniercza, gdyby nie to, że jest przede wszystkim szalenie ludzka i prawdziwa. W rozterkach, wątpliwościach i grzechach aniołów Kossakowska portretuje nas samych i nasze ziemskie losy. Powieść jest więc nie tyle obrazoburcza, co wręcz ortodoksyjna w tym sensie, że Bóg stanowi tu fundament wszechświata – po Jego zniknięciu nawet Niebo przestaje być Niebem. Strojenie bohaterów w anielskie piórka wyjaskrawia tylko refleksję nad kondycją człowieka, jego rozdarciem między wiarą a zwątpieniem, zaufaniem a utratą nadziei...

W „Siewcy...” anioły powtarzają ludzkie błędy. Grzeszą nienawiścią, pożądaniem, kłamstwem. Grzeszą też oświeceniową wiarą w możliwość stworzenia świata „na nowo”, naiwnym mniemaniem, że – stawiając się w miejscu Boga – zdołają poukładać świat wedle lepszych reguł niż te, które ustanowił Stwórca. Najpierw Jaldabaot – karykaturalnie pyszny, obłąkany swoją wizją i głuchy na podszepty zdrowego rozsądku – a potem kilku archaniołów rządzących Królestwem wchodzą w zostawione na progu buty Pana Boga i próbują po swojemu kreować świat. Najwierniejszy Panu i jego zamysłom wydaje się tu – o zgrozo – cierpki i dumny Daimon Frey, który zostaje wybrańcem Bożego gniewu. To jemu – sceptycznemu, kpiącemu, ale niezłomnemu w prostej żołnierskiej wierności Zastępom – przypada rola tego, który stanie naprzeciw tytułowego Siewcy Wiatru...

Wierny czytelnik Kossakowskiej napotka tu wątki, które skojarzą mu się niechybnie z zamysłem przedstawionym w „Rudej sforze”. W świecie wykreowanym przez Kossakowską na bazie angelologii, wątków biblijnych i różnorakich mitów, Piekło nie jest prostym oponentem Nieba. Piekło i Niebo są raczej dwoma stronami tego samego medalu, dwoma filarami tej samej konstrukcji świata. Anioły i demony walczą ze sobą, to fakt, ale prawdziwą grozę budzi dopiero starcie z graczem trzecim – Siewcą Wiatru, kwestionującym fundamenty naturalnego porządku rzeczy. Piekło nie jest przecież neutralne – kto wierzy w Piekło, ten przyjmuje do wiadomości istnienie wieczności, grzechu, sprawiedliwości i samego Boga. Diabeł, który sprzeciwił się Bogu i go nienawidzi, nie może być przecież ateistą. Siewca Wiatru natomiast, przychodzi z zewnątrz, odwraca odwieczny ład – reprezentuje świat bez Boga, pierwotny chaos, świat, w którym walka aniołów i demonów nie ma sensu, bo nie ma o co się bić...

„Siewca Wiatru” Kossakowskiej, osadzony w unikatowym świecie anielskiej fantasy, jest dziś jedną z bardziej niepospolitych książek współczesnej polskiej fantastyki. Ciągle czyta się go z zainteresowaniem, lecz do miana dzieła kanonicznego brakuje mu rozmachu, głębi i pasji, które cechują dzieła wybitne. „Siewca...” jest przede wszystkim solidną prozą rozrywkową – a to, że na anielskich skrzydłach wznosi się chwilami ponad poziom prostej czytelniczej frajdy, to tylko wisienka na torcie.


Autor: Krzysztof Pochmara


Dodano: 2007-11-18 20:39:42
Komentarze

Sortuj: od najstarszego | od najnowszego

vesp - 14:52 01-11-2012
Najlepsza książka Kossakowskiej-nie musi być dziełem kanonicznym/co to w ogóle znaczy?/,by pozostać doskonałą beletrystyką-taką,którą czyta się jednym tchem i do której wraca po wielekroć.

Komentuj


Artykuły

Plaża skamielin


 Zimny odczyt

 Wywiad z Anthonym Ryanem

 Pasje mojej miłości

 Ekshumacja aniołka

Recenzje

Hoyle, Fred - "Czarna chmura"


 Simmons, Dan - "Modlitwy do rozbitych kamieni. Czas wszystek, światy wszystkie. Miłość i śmierć"

 Brzezińska, Anna - "Mgła"

 Kay, Guy Gavriel - "Dawno temu blask"

 Lindgren, Torgny - "Legendy"

 Miles, Terry - "Rabbits"

 McCammon, Robert - "Królowa Bedlam"

 Simmons, Dan - "Czarne Góry"

Fragmenty

 Mara, Sunya - "Burza"

 Mrozińska, Marta - "Jeleni sztylet"

 Brzezińska, Anna - "Mgła"

 Rothfuss, Patrick - "Wąska droga między pragnieniami"

 Clarke, Arthur C. & Lee, Gentry - "Ogród Ramy"

 Sablik, Tomasz - "Próba sił"

 Kagawa, Julie - "Żelazna córka"

 Pratchett, Terry - "Pociągnięcie pióra. Zaginione opowieści"

Projekt i realizacja:sismedia.eu       Reklama     © 2004-2024 nast.pl     RSS      RSS