Patronat
LaValle, Victor - "Samotne kobiety"
Weeks, Brent - "Cień doskonały" (wyd. 2024)
Ukazały się
Iglesias, Gabino - "Diabeł zabierze was do domu"
Richau, Amy & Crouse, Megan - "Star Wars. Wielka Republika. Encyklopedia postaci"
King, Stephen - "Billy Summers"
Larson, B.V. - "Świat Lodu"
Brown, Pierce - "Czerwony świt" (wyd. 2024)
Kade, Kel - "Los pokonanych"
Scott, Cavan - "Wielka Republika. Nawałnica"
Masterton, Graham - "Drapieżcy" (2024)
Linki
|
|
|
Wydawnictwo: Fabryka Słów Data wydania: Lipiec 2007 ISBN: 978-83-60505-56-4 Oprawa: miękka Format: 125 x 195 mm Liczba stron: 528 Cena: 29,99 Seria: Bestsellery polskiej fantastyki
|
Po każdej książce Jacka Komudy oczekuję, że mnie wciągnie, porwie awanturniczą przygodą i przeniesie w barwne realia Rzeczpospolitej szlacheckiej. W „Diable Łańcuckim” autorowi udało się to osiągnąć najlepiej, jak nigdy do tej pory.
Głównym bohaterem książki jest Jacek Dydyński, znany chociażby z opowiadań zebranych w „Czarnej szabli”. Jacek, stolnik sanocki, to znany zajezdnik, którego na swoje potrzeby wynajmuje każdy, kto musi na przykład wyegzekwować wyrok. A że w robieniu szablą Dydyński nie ma sobie równych, na brak ofert nie narzeka. W swoim „pełnometrażowym” występie Jacek nad Jackami zmierzyć się musi z tytułowym Diabłem Łańcuckim. Pod tym złowieszczym przydomkiem kryje się Stanisław Stadnicki, jeden z największych warchołów swoich czasów. Pan na Łańcucie wolność szlachecką interpretował trochę zbyt szeroko, dopuszczając się wszystkich możliwych zbrodni. Grabił, najeżdżał, kradł, kpił z nałożonych z niego wyroków. Oporni przeciwnicy Stadnickiego zwykle nie żyli długo lub też trafiali do jego lochów. W „Diable Łańcuckim” poznamy zatarg tego jegomościa z zubożałą szlachtą zaściankową, Dwernickimi, w obronie których stanie właściciel czarnej szabli.
„Diabeł Łańcucki” to eastern pełną gębą, ot co. Książka kipi od pościgów, pojedynków, napadów i postaci skrywających mroczne sekrety. Źli tropieni przez dobrych (i na odwrót), zemsta, dawne krzywdy, oblężenia, no i oczywiście wątek miłosny. „Diabeł Łańcucki” to powieść awanturnicza najwyższej klasy, wciągająca i zawierająca wszystkie te elementy, które są potrzebne, by kolejne rozdziały czytać z zapartym tchem. Tym bardziej, że całkiem zaskakujących zwrotów akcji w tej historii nie brakuje, a autor z każdą kolejną książką coraz sprawniej potrafi opowiadać. Oczywiście, dla niektórych powieść będzie zbyt rozrywkowa, nieprawdopodobna czy też po prostu „przedobrzona”, ale to już tylko kwestia oczekiwań.
Jest też inny aspekt, który sprawia, że warto po tę książkę sięgnąć. Zresztą, u Komudy nie jest on czymś nowym, ale za każdym razem warto o nim wspomnieć, mowa oczywiście o walorach edukacyjnych. Choć duża część postaci przewijających się przez karty powieści oraz większość wydarzeń to wymysły autora, wiele elementów jest autentycznych bądź też – są zainspirowane autentycznymi. Wszystko wyjaśniają przypisy i posłowie autora, które stanowią lekturę nie mniej zajmującą niż główny wątek powieści. Jeśli ktoś, dla przykładu osoba nie zainteresowana historią, nie wyciągnie z tej lektury konkretnych informacji, które uzna za warte zapamiętania, to przynajmniej uzyska (też z pożytkiem) wyraźny obraz problemów wewnętrznych, jakie trawiły I Rzeczpospolitą i unaoczniony jej zostanie obraz tych czasów i ziem. Czego jak czego, ale wiedzy nie sposób autorowi odmówić.
Czy coś Jackowi Komudzie nie wyszło? Niestety, tak. Chcąc w pełni oddać piękno ziem podkarpackich autor, trochę zagalopował się, opisując zbyt rozwlekle przyrodę, co w nadmiarze bywa męczące. Jednak nie jest to mankament godny specjalnej uwagi, z całą pewnością nie wpływa znacząco na odbiór całości. „Diabeł Łańcucki” to ciekawa książka stanowiąca dobrą rozrywkę. Znajdą się zrzędliwi, doszukujący się licznych nagięć i niedociągnięć, nieprawdopodobieństw, epatowania kiczem lub wtórności. Dla mnie jednak przygoda przeżyta z Jackiem nad Jackami była bardzo mile spędzonym czasem. Pewnie ktoś już poczuł się zmęczony awanturniczą konwencją i tematyką prezentowaną w książkach autora, ja jednak wciąż nie mam ich dość.
Ocena: 7/10
Autor: Vampdey
Dodano: 2007-11-08 19:37:15
-Jeszcze nie ma komentarzy-
|
|
|
Artykuły
Plaża skamielin
Zimny odczyt
Wywiad z Anthonym Ryanem
Pasje mojej miłości
Ekshumacja aniołka
Recenzje
Fonstad, Karen Wynn - "Atlas śródziemia
Fosse, Jon - "Białość"
Hoyle, Fred - "Czarna chmura"
Simmons, Dan - "Modlitwy do rozbitych kamieni. Czas wszystek, światy wszystkie. Miłość i śmierć"
Brzezińska, Anna - "Mgła"
Kay, Guy Gavriel - "Dawno temu blask"
Lindgren, Torgny - "Legendy"
Miles, Terry - "Rabbits"
Fragmenty
Grimwood, Ken - "Powtórka"
Lewandowski, Maciej - "Grzechòt"
Howard, Robert E. - "Conan. Księga druga"
Wagner, Karl Edward - "Kane. Bogowie w mroku" #2
Sherriff, Robert Cedric - "Rękopis Hopkinsa"
Howard, Robert E. - "Conan. Księga pierwsza"
Howey, Hugh - "Silos" (wyd. 2024)
Wagner, Karl Edward - "Kane. Bogowie w mroku" #1
|