Znajdą się pewnie tacy, którzy będą nad tą książką kręcić nosem, bo nie ma w niej za grosz fantastyki. Ale cóż z tego, skoro ta książka jest po prostu fantastyczna!

„Kampania afgańska” opowiada historię żołnierza, który opuszcza Macedonię, by walczyć w szeregach armii Aleksandra Wielkiego. W tle opowieści o życiu Matiji Steven Pressfield przedstawia ciekawy epizod podboju Afganistanu przez Greków, a za zasłoną historycznych detali ukrywa uniwersalne refleksje o naturze wojny i przepaści dzielącej cywilizacje, o odwadze i honorze rozbijających się o skaliste brzegi życiowych realiów.

Problemy macedońskiego chłopaka, naszego kulturowego krewniaka, który kapituluje w próbach zrozumienia Afganistanu i gubi sens swojej walki, przywodzą na myśl rozterki współczesnych żołnierzy stacjonujących w tym kraju, zaś bezsilność greckiej falangi w dziwnej wojnie z nieuchwytnym przeciwnikiem przypomina bezradność uzbrojonych po zęby Marines wobec rozrzuconych wśród gór pasterzy kóz.

Pressfield pisze lekko i przejrzyście. Nie próbuje tworzyć fabularyzowanego podręcznika. „Kampanię...” z równą przyjemnością przeczytają amatorzy historii, jak i kompletni historyczni amatorzy. Autor oddaje historyczne realia i przekazuje wiedzę o wojskowości i obyczajach epoki, to jednak nie głosi wykładu. Gdy opisuje walczącego żołnierza – pisze z werwą i dosadnością godną kina akcji. Gdy relacjonuje przebieg bitew – robi to umiejętnie, klarownie i zajmująco. Gdy przedstawia krajobrazy Afganistanu – tworzy galerię obrazów, które na długo pozostają w pamięci.

„Kampania afgańska” to kawał historii, ale przede wszystkim – to opowieść z krwi i kości, w którą można się zasłuchać i którą można się zachwycić. Postacie mają swoją głębię, dokonują wyborów i zmieniają się. Między nimi zawiązują się przyjaźnie, eksplodują wielkie namiętności i dzieją się tragedie. Los żołnierzy tętni życiem i pasją, zawisa na włosku, wiedzie ich ku wielkim tryumfom albo niespodziewanie gaśnie. To po prostu kawał dobrej prozy, którą można polecić każdemu, bez względu na upodobania. Z równym zainteresowaniem przeczyta ją polski politolog, amerykański żołnierz piechoty morskiej i zwykły amator ciekawej literatury, bo i sens tej powieści daleko wykracza poza Afganistan i czasy Aleksandra Macedońskiego. „Kampania...” to – napisana bez pacyfistycznych ani militarystycznych zapędów – przejmująca opowieść o żołnierzu posłanym na kraniec znanego mu świata, stającym wobec odmiennej, niezrozumiałej kultury i toczącym okrutną wojnę daleką od chłopięcych wyobrażeń. Literatura w doskonałym wydaniu – tak pod względem formy, jak i treści.