NAST.pl
 
Komiks
  Facebook
Facebook
 
Forum

  RSS RSS

 Strona główna     Zapowiedzi     Recenzje     Imprezy     Konkursy     Wywiady     Patronaty     Archiwum newsów     Artykuły i relacje     Biblioteka     Fragmenty     Galerie     Opowiadania     Redakcja     Zaprzyjaźnione strony   

Zaloguj się tutaj! | Rejestruj

Patronat

Mrozińska, Marta - "Jeleni sztylet"

Weeks, Brent - "Cień doskonały" (wyd. 2024)

Ukazały się

Kingfisher, T. - "Cierń"


 Howard, Robert E. - "Conan. Księga pierwsza"

 Lloyd Banwo, Ayanna - "Kiedy byłyśmy ptakami"

 Jadowska, Aneta - "Tajemnica domu Uklejów"

 Sablik, Tomasz - "Mój dom"

 Pilipiuk, Andrzej - "Czasy, które nadejdą"

 Szmidt, Robert J. - "Szczury Wrocławia. Dzielnica"

 Bordage, Pierre - "Paryż. Lewy brzeg"

Linki

Piekara, Jacek - "Młot na czarownice" (wyd. 2)
Wydawnictwo: Fabryka Słów
Cykl: Ja, inkwizytor
Data wydania: Styczeń 2007
Oprawa: miękka lub twarda
Format: 125 x 195
Liczba stron: 368
Tom cyklu: 2



Piekara, Jacek - "Młot na czarownice"

„Młot na czarownice” to drugi zbiór opowiadań Jacka Piekary o przygodach pokornego inkwizytora Mordimera Madderdina. Rozgrywają się one w świecie, w którym Chrystus, miast umrzeć na krzyżu za nasze grzechy, wymierzył krwawą zemstę prześladowcom. Ci, którzy czytali „Sługę Bożego” powinni doskonale wiedzieć, czego się spodziewać – otrzymujemy bowiem dokładnie to samo, powtórkę z rozrywki. I na tym recenzję tego zbioru można by zakończyć, jednak wypada napisać trochę więcej.
W pięciu tekstach składających się na „Młot...” dzielny Mordimer wpakuje się w masę kłopotów, a czasem kłopoty same po niego przyjdą, absolutnie nieproszone. Wraz z Bliźniakami i Kostuchem kilka razy znajdą się w poważnych opałach, między innymi przyjdzie im zmierzyć się z wampirami, które od tej chwili będą kolejną z wielu tajemnic, jakie dla czytelnika pozostawił autor tych realiów. Nasz bohater wpadnie też na trop herezji, wedle której Chrystus skonał na krzyżu, a w jego ciało wstąpił szatan, który to dopiero dokonał rzezi Jerozolimy. Według mnie, w kontekście tego świata, jest to jeden z ciekawszych i najbardziej intrygujących pomysłów Piekary. Niestety, nowe założenia i kolejne pomysły pojawiają się jedynie jako tematy następnych śledztw, które przeprowadza Mordimer. Jak w przypadku „Sługi bożego” tak i tutaj mamy do czynienia z swoistym „Z archiwum X”, w którym najważniejsze jest rozwiązanie zagadki. Problemem jest tylko to, że po n-tym opowiadaniu z kolei śledztwa te zaczynają za bardzo przypominać jedno drugie. A przydałoby się coś nowego – znów srogo zawiodą się ci, którzy spodziewali się skupienia się na realiach.
I tu objawia się główny problem „Młota na czarownice”. Książka jest jota w jotę powtórką ze „Sługi Bożego” – może autor zakłada, że jeśli komuś spodobały się poprzednie utwory o inkwizytorze, to chciałby przeczytać kolejne w tej konwencji? Być może – jednak u mnie wystąpiło pewne uczucie przesytu. Piekara dalej pisze sprawnie, dalej jego słowa wciągają czytelnika, ale ile można? To już drugi zbiór opowiadań, a tymczasem poza informacjami o kolejnych herezjach i nowymi zagadkami nie znajdziemy wiele więcej – ja miałem nadzieję na dowiedzenie się czegoś więcej o przedstawionym świecie. Niestety, w „Młocie…” pozostaje on ledwie zarysowany i obcy dla czytelnika, podczas gdy jego niewyjawione założenia najbardziej pociągają.

Książkę omawiam na podstawie ostatniego, czyli drugiego wydania. Nie ma tu dodatkowego opowiadania, jak było w wypadku nowego wydania „Sługi bożego”. „Młot na czarownice” zawiera ten sam zestaw tekstów co poprzednio. Nowością jest odmienna oprawa graficzna, utrzymana w tym samym stylu co „Łowcy dusz” oraz drugie wydanie „Sługi…”. Na tym zmiany się kończą – oczywiście poza drobnym przeredagowaniem w niektórych miejscach - więc miłośnicy Modimera, którzy dysponują starą wersją, chyba nie muszą specjalnie emocjonować się faktem ukazania się reedycji.

Zwykle z kolejnymi tomami cykli jest tak, że polecić je można tym czytelnikom, którym zasmakowała część poprzednia – i na odwrót, jeśli się nie spodobała. Ze zbiorami opowiadań o Mordimerze Madderdinie jest podobnie. To ta sama klasa, ten sam poziom. Problem może tkwić w przesycie: myślę, że po „Młot na czarownice” powinni sięgnąć jedynie ci, którym „Sługa boży” się nie tylko spodobał, ale i mają wyraźną ochotę na dalszą wycieczkę po tym świecie, utrzymaną w podobnej konwencji co ostatnio. Jeśli zdecydujemy się na kolejny wieczór spędzony z prozą Jacka Piekary, możemy się spodziewać obcowania z literaturą sprawnie spisaną piórem, o uroczym klimacie i wciągającej treści. Jednak ocena, siłą rzeczy, nie może być wyższa niż sześć punktów – chociażby za brak świeżości, obecnej w „Słudze Bożym”, pierwszym zbiorze opowiadań o tej tematyce.



Ocena: 6/10
Autor: Vampdey


Dodano: 2007-03-08 14:48:07
Komentarze
-Jeszcze nie ma komentarzy-
Komentuj


Artykuły

Plaża skamielin


 Zimny odczyt

 Wywiad z Anthonym Ryanem

 Pasje mojej miłości

 Ekshumacja aniołka

Recenzje

Hoyle, Fred - "Czarna chmura"


 Simmons, Dan - "Modlitwy do rozbitych kamieni. Czas wszystek, światy wszystkie. Miłość i śmierć"

 Brzezińska, Anna - "Mgła"

 Kay, Guy Gavriel - "Dawno temu blask"

 Lindgren, Torgny - "Legendy"

 Miles, Terry - "Rabbits"

 McCammon, Robert - "Królowa Bedlam"

 Simmons, Dan - "Czarne Góry"

Fragmenty

 Mara, Sunya - "Burza"

 Mrozińska, Marta - "Jeleni sztylet"

 Brzezińska, Anna - "Mgła"

 Rothfuss, Patrick - "Wąska droga między pragnieniami"

 Clarke, Arthur C. & Lee, Gentry - "Ogród Ramy"

 Sablik, Tomasz - "Próba sił"

 Kagawa, Julie - "Żelazna córka"

 Pratchett, Terry - "Pociągnięcie pióra. Zaginione opowieści"

Projekt i realizacja:sismedia.eu       Reklama     © 2004-2024 nast.pl     RSS      RSS