NAST.pl
 
Komiks
  Facebook
Facebook
 
Forum

  RSS RSS

 Strona główna     Zapowiedzi     Recenzje     Imprezy     Konkursy     Wywiady     Patronaty     Archiwum newsów     Artykuły i relacje     Biblioteka     Fragmenty     Galerie     Opowiadania     Redakcja     Zaprzyjaźnione strony   

Zaloguj się tutaj! | Rejestruj

Patronat

McCammon, Robert - "Królowa Bedlam"

Brown, Pierce - "Czerwony świt" (wyd. 2024)

Ukazały się

Esslemont, Ian Cameron - "Kamienny wojownik"


 Kagawa, Julie - "Dusza miecza"

 Pupin, Andrzej - "Szepty ciemności"

 Ferek, Michał - "Pakt milczenia"

 Markowski, Adrian - "Słomianie"

 Sullivan, Michael J. - "Epoka legendy"

 Stewart, Andrea - "Cesarzowa kości"

 Wagner, Karl Edward - "Kane. Bogowie w mroku"

Linki

Barker, Clive - "Sakrament"
Wydawnictwo: Mag
Tytuł oryginału: Sacrament
Data wydania: Grudzień 2006
Oprawa: miękka
Format: 115 x 185 mm
Liczba stron: 586
miejsce wydania: Warszawa



Barker, Clive - "Sakrament"

Nie jest to książka rozrywkowa. Fantastyczna zgrywa, radosne rzucanie mięsem i krwawa jatka. Horror. Nic z tych rzeczy. Nie wiem, do czego przyzwyczaił was Clive Barker. Mnie kojarzył się jedynie z typową literaturą grozy, za którą osobiście nie przepadam. Zatem musicie zrozumieć, że niespecjalnie zapaliłem się do lektury. Zatem musicie zrozumieć, jak wielkie było moje zaskoczenie, kiedy odkryłem, że książka potwornie mnie wciągnęła. Nie, to nie wyjątek od mojej niechęci do „groźnych” lektur, ta książka jest po prostu inna. Jest groza i są elementy fantastyki (nawet całkiem istotne dla fabuły). Nie służą jednak zabawianiu czytelnika. Są składnikami niesamowitej podróży, jaką odbywamy wraz z głównym bohaterem, Willem Rabjohnsem. A jaka to podróż!

Will jest znanym fotografem. Dociera do najdalszych zakątków świata, by dokumentować śmierć. Ostatnie żyjące osobniki wymierających gatunków odchodzą w ciszy, z dala od ludzkiego świata. Jedynym świadkiem jest Will. Ta obsesja śmierci, która pcha Willa na koniec świata, ma swoje korzenie. Po dramatycznym spotkaniu z niedźwiedziem Will zapada w śpiączkę. Odbywa mistyczną podróż do czasów swojego dzieciństwa. Do korzeni swojej obsesji. Poznajemy smutne losy jego rodziny, uczestniczymy w niesamowitym spotkaniu Willa z tajemniczym Jacobem Steepem i Rosą McGee. Te niezwykłe osobistości odcisną nieścieralne piętno na losie głównego bohatera. Zwiążą go ze swoim niezwykłym życiem. Kim są? Dlaczego dzielą się swoimi niezwykłymi wspomnieniami z małym chłopcem? Czy są ludźmi, czy demonami w ludzkiej postaci? To pytanie będzie prowadzić Willa przez całe życie. Do odpowiedzi czekającej na nas na samym końcu wielowarstwowej fabuły. Po przebudzeniu ze śpiączki Will wraca do San Francisco, gdzie spędził większość życia. Tutaj dopadnie go przeszłość, przeznaczenie, i zmusi do powrotu do jego prawdziwego domu w Anglii. Stąd wyruszy, by wyjaśnić liczne zagadki otaczające jego zapowiadaną przyszłość a powiązane z losami Jacoba i Rosy.

To wszystko jest naprawdę szalenie wciągające. Fajnie, że autor wcale nie skupia się na tajemniczym wątku, ale chętnie oddala się, w panoramicznych wręcz ujęciach ukazując różne środowiska, społeczności i miejsca. Mamy więc bardzo ciekawe obserwacje środowisk gejowskich (sam autor nie ukrywa się ze swoją naturą, po raz pierwszy spotykam się z tak naturalnym, szczerym i bardzo mądrym spojrzeniem na „drugą” stronę). Mamy bogaty opis społeczności małego miasteczka w Anglii. A wszystko to wnikliwe obserwacje pełne osobistych uwag i celnych spostrzeżeń Barkera, który wyraźnie lubi traktować czytelnika jako uczestnika rozmowy, a nie biernego odbiorcę.
Zatem otrzymujemy fantastyczną bajkę ubraną w poważne tematy? Trywialną lekturę zmuszającą od czasu do czasu do postawienia ważnych pytań i podyskutowania z koleżankami i kolegami? O nie! Ja widzę to jako co najmniej trzy żyjące historie zamknięte zgrabnie w jednym tytule. To splecione mocnymi więzami światy barwnie opisane przez autora. Z pewnością mogące zaistnieć samodzielnie, niewiele tracące na tej samodzielności, ale oczywiście mądrze skomponowane w jedno ciało.

Ogromne brawa dla znakomitych opisów, dla ciekawej fabuły, dla mądrości, którą dzieli się z nami autor. Pytanie mam jedno i zapewne nasunęło się ono wszystkim czytelnikom niniejszej recenzji, a także musiało chociażby przemknąć przez myśl tym, którzy książkę już czytali. Na diabła takie kosmiczne połączenie?! Ja wiem, że nie można karmić maniaków fantastyki samą papką i że czasem trzeba zmusić do jakiegoś wysiłku intelektualnego. Jasne, że fantastyka nie jest pusta, że nie musi grzęznąć w miałkich tematach. Ale czy potrzeba takich forteli, by zatwardziali fantaści zechcieli pomyśleć o bolączkach homoseksualistów, o ich rozterkach? Chętnie o tym podyskutuję, bo sam jeszcze sprecyzowanej odpowiedzi nie mam. Wiem jednak jedno, cieszę się, że przeczytałem „Sakrament”. A o „fortelach Barkera” chętnie podyskutuję z wami na forum :-)



Ocena: 8/10
Autor: Jakub Cieślak
Dodano: 2007-02-03 13:06:22
Komentarze
-Jeszcze nie ma komentarzy-
Komentuj


Artykuły

Plaża skamielin


 Zimny odczyt

 Wywiad z Anthonym Ryanem

 Pasje mojej miłości

 Ekshumacja aniołka

Recenzje

Fosse, Jon - "Białość"


 Hoyle, Fred - "Czarna chmura"

 Simmons, Dan - "Modlitwy do rozbitych kamieni. Czas wszystek, światy wszystkie. Miłość i śmierć"

 Brzezińska, Anna - "Mgła"

 Kay, Guy Gavriel - "Dawno temu blask"

 Lindgren, Torgny - "Legendy"

 Miles, Terry - "Rabbits"

 McCammon, Robert - "Królowa Bedlam"

Fragmenty

 Lewandowski, Maciej - "Grzechòt"

 Howard, Robert E. - "Conan. Księga druga"

 Wagner, Karl Edward - "Kane. Bogowie w mroku" #2

 Sherriff, Robert Cedric - "Rękopis Hopkinsa"

 Howard, Robert E. - "Conan. Księga pierwsza"

 Howey, Hugh - "Silos" (wyd. 2024)

 Wagner, Karl Edward - "Kane. Bogowie w mroku" #1

 Mara, Sunya - "Burza"

Projekt i realizacja:sismedia.eu       Reklama     © 2004-2024 nast.pl     RSS      RSS