NAST.pl
 
Komiks
  Facebook
Facebook
 
Forum

  RSS RSS

 Strona główna     Zapowiedzi     Recenzje     Imprezy     Konkursy     Wywiady     Patronaty     Archiwum newsów     Artykuły i relacje     Biblioteka     Fragmenty     Galerie     Opowiadania     Redakcja     Zaprzyjaźnione strony   

Zaloguj się tutaj! | Rejestruj

Patronat

Iglesias, Gabino - "Diabeł zabierze was do domu"

Robinson, Kim Stanley - "Czerwony Mars" (Wymiary)

Ukazały się

Esslemont, Ian Cameron - "Kamienny wojownik"


 Kagawa, Julie - "Dusza miecza"

 Pupin, Andrzej - "Szepty ciemności"

 Ferek, Michał - "Pakt milczenia"

 Markowski, Adrian - "Słomianie"

 Sullivan, Michael J. - "Epoka legendy"

 Stewart, Andrea - "Cesarzowa kości"

 Wagner, Karl Edward - "Kane. Bogowie w mroku"

Linki

antologia - "Burza nad Rath"
Wydawnictwo: ISA
Data wydania: 2000
ISBN: 83-87376-56-6
Oprawa: miękka
Format: 115 x 175 mm
Liczba stron: 320
seria: Magic: The Gathering



antologia - "Burza nad Rath" #3

Mroczny Pokój #2

Mistrz przeciągnął się i otrząsnął. Mówienie przez tak długi czas zmęczyło go bardziej, niż sądził. Nagle zdał sobie sprawę, jak bardzo ciążyły mu lata. Ile czasu mu jeszcze zostało? Kilka lat? Kilka miesięcy? A może jeszcze mniej.
U jego stóp siedział Ilcaster, który wpatrywał się w niego lśniącymi oczyma. Chłopiec nie wydawał się wcale zmęczony, zauważył bibliotekarz, a na jego twarzy nie widać już było strachu i zmartwienia. Cienie zalegające w pokoju ciągle były ciemne, uosabiały zagrożenie i burzę, która szalała na zewnątrz, ale krąg żółtego światła świecy tworzył strefę bezpieczeństwa.
Może to był sposób na pokonanie strachu, pomyślał starzec. Uciec w opowieści o śmiałych czynach z odległych epok. Może, pomyślał, właśnie dlatego opowiadamy sobie ciągle te historie, nawet jeśli nie wierzymy już w nie do końca - bo przypominają nam, że wspomnienia żyją długo po naszej śmierci.
- Czy podróż w poszukiwaniu Tolarii upłynęła spokojnie?
Pytanie Ilcastera wdarło się brutalnie w myśli bibliotekarza.
- Ależ nie. - Mistrz ze smutkiem potrząsnął głową. - W ich podróży nie było nic spokojnego, a w wirze wszelkich trudności, które musieli pokonać prześladowało ich widmo Sisay i tortur, jakie mogła cierpieć z rąk Volratha. - Ale najpierw zatrzymali się nie w Tolarii, lecz w Llanowar.
- Pamiętam Llanowar - powiedział ochoczo chłopiec. - To stamtąd pochodziła jak-jej-tam. - Mistrz popatrzył na niego nie rozumiejąc. - No wiesz, ta kocia kobieta.
- Ach, tak. Mirri. W zasadzie nie była z Llanowar, ale udała się tam po rozstaniu z Gerrardem. Ale teraz kapitan Weatherlight potrzebował pomocy starego przyjaciela.
- Jak udało mu się przekonać ją, by przyłączyła się do nich?
- Z trudem. W czasie podróży Gerrard zamieszkał, choć z dużymi oporami, w kabinie Sisay. Wykorzystał czas, by przejrzeć dziennik byłego kapitana i towarzyszki, a także Tom Thran, który otrzymał od Hanny. To właśnie z tych dokumentów dowiedział się, jak ważne jest Weatherlight. Odkrył również czar, który mógł odwrócić działanie Dotykamienia, który unieruchomił Karna, choć nie od razu pojął wartość swego odkrycia.
- Gerrard błąkał się po statku, odświeżając znajomość jego zakamarków. Oglądając pomieszczenia, ujrzał fragmenty Dziedzictwa, które Sisay zgromadziła po tym, jak opuścił statek. Potem, ku swemu wielkiemu zaskoczeniu, natknął się na milczącą, nieruchomą postać, która lśniła w przyćmionym świetle. Karna.
- Używając czaru z Tomu Thran, Gerrard uruchomił swego dawnego przyjaciela i opiekuna. Choć Karn stał bez ruchu przez całe lata, jego umysł został zamrożony w chwili unieruchomienia. Czuł wściekłość na siebie, bo spowodował śmierć niewinnej osoby. Załamany zdradził Gerrardowi swoją obietnicę, że już nigdy nie odbierze nikomu życia.
- Chwileczkę - przerwał chłopiec sceptycznym tonem. - Masz na myśli to, że Karn przysiągł nigdy nie odebrać życia? Nawet gdyby ktoś chciał go zniszczyć?
Bibliotekarz skinął głową.
- A gdyby ktoś groził Gerrardowi śmiercią?
- Dobre pytanie, chłopcze. Cieszę się, że uważnie słuchasz. To właśnie pytanie zadał mu Gerrard. Golem zastanawiał się długo, ale w końcu powiedział, że jego słowa były nieodwołalne, nawet los Gerrarda nie mógł zmienić jego decyzji. Nigdy świadomie nie odbierze życia - nie tylko życia ludzkiego, ale również życia jakiejkolwiek istoty.
Ilcaster zastanowił się, podpierając głowę na nadgarstku.
- Myślę, że to był błąd - powiedział w końcu. - To znaczy, nie uważam, żeby miał biegać i zabijać ludzi, ale każdy musi się bronić, kiedy ktoś go atakuje.
Mistrz wzruszył ramionami.
- Tak czy inaczej podjął decyzję. A Gerrard tak się cieszył, że widzi golema, że, być może, nie zrozumiał do końca, jak wielka zmiana zaszła w jego starym opiekunie. Przywitał go radośnie i przedstawił reszcie załogi.
- Przez cały czas, kiedy Gerrard odnawiał przyjaźń ze srebrnym golemem i swoją znajomość statku, Weatherlight spokojnie zbliżał się do Llanowar.


Dodano: 2006-10-19 13:11:03
Komentarze
-Jeszcze nie ma komentarzy-
Komentuj


Artykuły

Plaża skamielin


 Zimny odczyt

 Wywiad z Anthonym Ryanem

 Pasje mojej miłości

 Ekshumacja aniołka

Recenzje

Fosse, Jon - "Białość"


 Hoyle, Fred - "Czarna chmura"

 Simmons, Dan - "Modlitwy do rozbitych kamieni. Czas wszystek, światy wszystkie. Miłość i śmierć"

 Brzezińska, Anna - "Mgła"

 Kay, Guy Gavriel - "Dawno temu blask"

 Lindgren, Torgny - "Legendy"

 Miles, Terry - "Rabbits"

 McCammon, Robert - "Królowa Bedlam"

Fragmenty

 Lewandowski, Maciej - "Grzechòt"

 Howard, Robert E. - "Conan. Księga druga"

 Wagner, Karl Edward - "Kane. Bogowie w mroku" #2

 Sherriff, Robert Cedric - "Rękopis Hopkinsa"

 Howard, Robert E. - "Conan. Księga pierwsza"

 Howey, Hugh - "Silos" (wyd. 2024)

 Wagner, Karl Edward - "Kane. Bogowie w mroku" #1

 Mara, Sunya - "Burza"

Projekt i realizacja:sismedia.eu       Reklama     © 2004-2024 nast.pl     RSS      RSS