NAST.pl
 
Komiks
  Facebook
Facebook
 
Forum

  RSS RSS

 Strona główna     Zapowiedzi     Recenzje     Imprezy     Konkursy     Wywiady     Patronaty     Archiwum newsów     Artykuły i relacje     Biblioteka     Fragmenty     Galerie     Opowiadania     Redakcja     Zaprzyjaźnione strony   

Zaloguj się tutaj! | Rejestruj

Patronat

Mrozińska, Marta - "Jeleni sztylet"

Clarke, Arthur C. & Lee, Gentry - "Ogród Ramy"

Ukazały się

Iglesias, Gabino - "Diabeł zabierze was do domu"


 Richau, Amy & Crouse, Megan - "Star Wars. Wielka Republika. Encyklopedia postaci"

 King, Stephen - "Billy Summers"

 Larson, B.V. - "Świat Lodu"

 Brown, Pierce - "Czerwony świt" (wyd. 2024)

 Kade, Kel - "Los pokonanych"

 Scott, Cavan - "Wielka Republika. Nawałnica"

 Masterton, Graham - "Drapieżcy" (2024)

Linki

Nix, Garth - "Ponury Wtorek"
Wydawnictwo: Wydawnictwo Literackie
Cykl: Nix, Garth - "Klucze do Królestwa"
Tłumaczenie: Małgorzata Hesko-Kołodzińska
Data wydania: Wrzesień 2006
ISBN: 83-08-03895-6
Oprawa: broszurowa
Format: 123 x 197 mm
Liczba stron: 276
Cena: 24,99 zł
Tom cyklu: 2



Nix, Garth - "Ponury Wtorek"

Oto drugi tom cyklu „Klucze do Królestwa”. Historia zaczyna się dokładnie tam, gdzie kończy się „Pan Poniedziałek” – dzwoni telefon. Wola, nosząca teraz miano Pierwszej Damy, wzywa naszego bohatera do powrotu do Domu, gdyż sąsiad, Ponury Wtorek, zamierza domagać się praw do dominium Poniedziałka i Pierwszego Klucza na drodze sądowej. Na Ziemi pojawiają się natomiast nienagannie ubrane stwory, mieszające w lokalnej ekonomii i wpędzające tym rodzinę Penhaligonów w poważne tarapaty. Arthur więc, choć niechętnie, decyduje się wrócić do Domu i poszukać remedium na zaistniałą sytuację. Oczywiście za łatwo by było, gdyby mógł skorzystać z całej swej potęgi jako Mistrz Niższego Domu, toteż w krainie Wtorka ląduje zupełnie sam, nieprzygotowany i bez Klucza. Nie żeby to coś zmieniało, bo i tak zawsze znajduje wyjście z każdej sytuacji, a jego przyjaciele, jak się zdaje, są wszechobecni.

Dość stwierdzić, że w porównaniu z „Panem Poniedziałkiem” nic się nie zmieniło. Dla osób, którym pierwszy tom się spodobał, jest to zapewne dobra informacja. Jako że jednak ja reprezentuję stronę tych, którzy na „Panu Poniedziałku” się zawiedli, przeto pozostaje mi jedynie żałować, że nie znalazłem tu nic godnego uwagi. Trudno było wprawdzie spodziewać się jakichś rewolucyjnych zmian, ale mimo to liczyłem na lepsze poznanie bohaterów i świata Domu. W poprzedniej książce wszystko działo się nagle. Można to wprawdzie wyjaśnić w ten sposób, że Arthur mógł być zaskoczony obrotem spraw i tymi wszystkimi dziwacznymi zdarzeniami, które wokół niego miały miejsce (inna sprawa, że specjalnie zaskoczony się nie wydawał). Wtedy można by „Pana Poniedziałka” potraktować jako swoisty wstęp – wszak cała seria liczyć ma siedem tomów. Miałem nadzieję, że w „Ponurym Wtorku” autor rozwinie przed czytelnikiem świat Domu, zagłębi się w jego organizację, codzienne funkcjonowanie, wyjawi jakieś ciekawe szczegóły, historię etc. Do tego można by wyraźniej zarysować Arthura i Suzy (o reszcie postaci nie wspomnę, bo pojawiają się w gruncie rzeczy epizodycznie). Niestety nic z tych rzeczy. Nadal widzimy wyłącznie to, co jest tu i teraz, a jeśli nawet historia cofa się w przeszłość, to tylko lakoniczne, żeby w przybliżeniu umiejscowić daną postać na osi fabuły. Brakuje też jakiejkolwiek strategii, nawet elementarnej. Arthur ma swoje królestwo, Niższy Dom, jest Prawowitym Dziedzicem, posiadaczem Pierwszego Klucza – ale nie myśli, co by z tym zrobić. Zgodnie z konwencją odrzuca wszystko i ucieka do domu, zostawiając władanie swojej Plenipotentce. W pierwszej książce był jeden, wyraźny cel: pokonać Poniedziałka. W „Ponurym Wtorku” jest prawie dokładnie to samo: pokonać Wtorka. Jedyne, co dochodzi, to uwolnienie drugiego fragmentu Woli. Nikt nie wybiega myślami w przyszłość, działając ad hoc, ograniczając się w zasadzie do reagowania na zakusy przeciwników. Kompletne zero inicjatywy ze strony „tych dobrych”, których losy śledzimy. Z kimś takim niespecjalnie chcę się identyfikować.

Nie przesądzając niczego, można by wnioskować, że tom trzeci będzie mieć identyczną konstrukcję. Wydaje się, że objętość książek jest tu kwestią kluczową, a trudno na ok. 300 stronach zmieścić dobrze opracowany świat i porządnie nakreślonych bohaterów, o wyrazistych postaciach drugoplanowych nie wspominając. Jest jedynie prosta, choć wcale szybka akcja, bez żadnych zwrotów, za to ze sporą ilością podejrzanych logicznie rozwiązań. Autor chyba za bardzo zajął się opisywaniem całej tej pokręconej cudowności swojego świata, że zapomniał o nadaniu jej pozoru jakiejś koherentnej całości. Jeśli komuś nie przeszkadzało to w poprzedniej części, tutaj też nie powinno. Ci przeczytają pewnie i tak, cokolwiek bym pisał, natomiast reszta może sprawić sobie trzy-cztery godziny łatwej i nieangażującej rozrywki, potem odłożyć książkę na półkę i o niej zapomnieć.



Ocena: 5/10
Autor: RaF


Dodano: 2006-10-09 18:17:24
Komentarze
-Jeszcze nie ma komentarzy-
Komentuj


Artykuły

Plaża skamielin


 Zimny odczyt

 Wywiad z Anthonym Ryanem

 Pasje mojej miłości

 Ekshumacja aniołka

Recenzje

Fonstad, Karen Wynn - "Atlas śródziemia


 Fosse, Jon - "Białość"

 Hoyle, Fred - "Czarna chmura"

 Simmons, Dan - "Modlitwy do rozbitych kamieni. Czas wszystek, światy wszystkie. Miłość i śmierć"

 Brzezińska, Anna - "Mgła"

 Kay, Guy Gavriel - "Dawno temu blask"

 Lindgren, Torgny - "Legendy"

 Miles, Terry - "Rabbits"

Fragmenty

 Grimwood, Ken - "Powtórka"

 Lewandowski, Maciej - "Grzechòt"

 Howard, Robert E. - "Conan. Księga druga"

 Wagner, Karl Edward - "Kane. Bogowie w mroku" #2

 Sherriff, Robert Cedric - "Rękopis Hopkinsa"

 Howard, Robert E. - "Conan. Księga pierwsza"

 Howey, Hugh - "Silos" (wyd. 2024)

 Wagner, Karl Edward - "Kane. Bogowie w mroku" #1

Projekt i realizacja:sismedia.eu       Reklama     © 2004-2024 nast.pl     RSS      RSS