NAST.pl
 
Komiks
  Facebook
Facebook
 
Forum

  RSS RSS

 Strona główna     Zapowiedzi     Recenzje     Imprezy     Konkursy     Wywiady     Patronaty     Archiwum newsów     Artykuły i relacje     Biblioteka     Fragmenty     Galerie     Opowiadania     Redakcja     Zaprzyjaźnione strony   

Zaloguj się tutaj! | Rejestruj

Patronat

Iglesias, Gabino - "Diabeł zabierze was do domu"

Weeks, Brent - "Nocny anioł. Nemezis"

Ukazały się

Grimwood, Ken - "Powtórka" (wyd. 2024)


 Psuty, Danuta - "Ludzie bez dusz"

 Jordan, Robert; Sanderson , Brandon - "Pomruki burzy"

 Martin, George R. R. - "Gra o tron" (wyd. 2024)

 Wyrzykowski, Adam - "Klątwa Czarnoboga"

 Esslemont, Ian Cameron - "Kamienny wojownik"

 Kagawa, Julie - "Dusza miecza"

 Pupin, Andrzej - "Szepty ciemności"

Linki

Williams, Tad - "Marchia Cienia"
Wydawnictwo: Rebis
Cykl: Williams, Tad - "Marchia Cienia"
Tytuł oryginału: Shadowmarch
Tłumaczenie: Paweł Kruk
Data wydania: Maj 2006
ISBN: 83-7301-770-4
Oprawa: miękka
Format: 125×195mm
Liczba stron: 723
Cena: 39,00
Tom cyklu: 1



Williams, Tad - "Marchia Cienia"

Tad Williams jest pisarzem uznanym zarówno na świecie jak i w Polsce. Do jego popularności przyczynił się przede wszystkim cykl fantasy „Pamięć, Smutek i Cierń”. Natomiast tkwiąca w zupełnie innych klimatach futurystyczna seria „Inny świat” pokazała, że jest on pisarzem wszechstronnym, dobrze czującym się w różnych konwencjach. Jednakże w najnowszym cyklu, którego pierwszym tomem jest „Marchia Cienia”, amerykański pisarz powraca do klasycznego, średniowiecznego fantasy.

W zamierzchłych czasach kontynent Eionu zamieszkiwali w zgodzie ludzie i magiczny lud – Qarowie. Doszło jednak między nimi do konfliktu, który przerodził się w krwawą wojnę. Jej różne etapy ciągnęły się przez wieki. W końcu Lud Zmierzchu (bo i tak nazywa się Qarów) został odparty na północne rubieże kontynentu. Nie było to jednak pełne zwycięstwo, gdyż uciekający pozostawili za sobą Granicę Cienia – zasłonę zbudowaną z mgły. Zwykli ludzie, którzy ją przekroczyli, ginęli albo ogarniało ich szaleństwo. Ten stan stagnacji trwa do dzisiaj, ale wśród czarodziejskiego ludu pojawiają się coraz silniejsze głosy za odzyskaniem utraconych ziem – ziem, na których obecnie mieszkają ludzie...
Marchia Południowa to państwo leżące w bezpośredniej bliskości Granicy Cienia. Panujący tam ród – Eddonowie – od lat stoi na straży, chroniąc pozostałe regiony kontynentu przez zagrożeniem ze strony Qarów. Obecnie jednak nad Eddonami i całym państwem zebrały się czarne chmury. Król Olin jest w niewoli na dalekim południu, a jego syn i następca zostaje zamordowany w bestialski sposób. Odpowiedzialność za królestwo muszą teraz przejąć Briony i Barrick – młodsi, bliźniaczy potomkowie króla. Przyjdzie im się zmierzyć ze spiskami możnych, zagrożeniem ze strony Ludu Zmierzchu oraz z rozwijającym się daleko na południu imperium.

Tad Williams w „Marchii Cienia” potrafił wykreować bardzo ciekawe postacie. W zależności od sytuacji mogą nam się wydać sympatyczni, albo też zapałamy do nich niechęcią. Zmieniamy o nich zdanie wraz z ich czynami i rozwojem dworskich intryg. Nie są to sztampowi bohaterowie, u których psychice decyduje jedna kluczowa cecha charakteru. Wręcz przeciwnie, mają własne tajemnice i dylematy. Doskonałym przykładem na to są nastoletnie królewskie bliźniaki – niby identyczni, ale na skutek odmiennego rozwoju o zupełnie innej psychice. Briony potrafi unieść ciężar władzy, choć z racji na swój wiek zbyt często unosi się gniewem i kieruje się emocjami. Nie ma jednak ochoty być tylko ozdobą dworu, czemu daje wyraz między innymi poprzez noszenie męskich ubrań. Jej brat natomiast jest chorowity, niepełnosprawny, dręczony koszmarami i wizjami. Nie potrafi dłużej się zająć jedną rzeczą, wziąć odpowiedzialność za coś więcej niż tylko siebie. Niepewny, pełen kompleksów, musi się zmierzyć z własnymi demonami. Bliźnięta bardzo się kochają, zależy im wzajemnie na sobie – w końcu są swoją jedyną rodziną, która im pozostała w Zamku Marchii Południowej pełnym obcych, możliwe że wrogich ludzi. Z drugiej jednak strony często się kłócą, mają wzajemne żale, nie potrafią się pogodzić. Śledzenie ich wzajemnych relacji, a także kontaktów z innymi jest bardzo zajmujące.

Jak przystało na klasyczne fantasy, w „Marchii Cienia” pojawiają się różne (przeważnie klasyczne) rasy. Oczywiście na pierwszym miejscu należy wymienić Lud Zmierzchu, który jest odpowiednikiem elfów. Nie są to jednakże tolkienowscy długousi łucznicy, ale raczej magiczny lud, faerie, który całkiem ładnie został naszkicowany chociażby w „Niebajce” Raymonda E. Feista. Składają się na niego olbrzymy, gobliny, duszki leśne i inne istoty z legend – choć odarte z mitu, za to nacechowane pewną dozą okrucieństwa.
Co ciekawe nie wszystkie nadprzyrodzone istoty stoją po tej samej stronie. Wśród ludzi spokojnie żyją Funderlingowie – czyli inaczej nazwane krasnoludy, czy Muskający Wodę – rasa żyjąca nad wodą, ze zrośniętymi błoną palcami. Natomiast nad powałami chat żyją Dachowcy – niewielkie istoty jeżdżące na szczurach, o których istnieniu mało kto wie. Dzięki temu nie ma się wrażenia, że to kolejna z powieści typu: „ludzie kontra reszta świata”.
Realia „Marchii Cienia”, jak przystało na typowe fantasy, są średniowieczne – a przynajmniej takimi się zdają na pierwszy rzut oka. Po wnikliwszym zapoznaniu się z nimi można jednak znaleźć pewne elementy, które wykraczają już za „mroczne wieki” w naszej linii czasowej. Damy dworu (i nie tylko) pudrują się i stroją w wymyślne szaty, a w coraz powszechniejszym użyciu są armaty, bombardy czy muszkiety. Przynajmniej tak sugeruje autor, bo w nielicznych scenach batalistycznych nie są one używane. Zresztą jedną z charakterystycznych cech „Marchii Cienia” jest to, że walk jest mało, a jeśli już nawet są opisywane, to w bardzo skąpy i oszczędny sposób. Dzięki temu nie ma się wrażenia, jakby powieść była napisana tylko i wyłącznie w celu przedstawienia krwawych potyczek (co w fantasy niestety zdarza się nagminnie) i można się w spokoju skupić na innych kwestiach.

Tad Williams preferuje powolną narrację, pełną opisów i rozbudowanych dialogów. Powoli buduje nastrój i wprowadza w klimat powieści. Akcja rozwija się wolno, ale z każdą stroną tempo rośnie, aż do kulminacji na ostatnich stronach. Niektórym może wydać się to nudnawe, ale mi taki sposób przedstawienia rozwoju wydarzeń przypadł do gustu.
„Marchia Cienia” jest napisana bardzo sprawnie, widać, że autor dba o szczegóły. Na każdym kroku daje się odczuć specyficzny styl Williamsa, który budzi skojarzenia z jego wcześniejszymi utworami, a przede wszystkim cyklem „Pamięć, Smutek i Cierń”. Wiele z przedstawianych scen mogłoby się równie dobrze pojawić w jednej jak i drugiej serii. Chodzi mi przede wszystkim o klimat i rozwiązania fabularne jakie preferuje autor. Oceniam je w większości jako udane, choć nie obeszło się także bez kilku pomniejszych wątków, które mi się nie podobały. Cóż, nie można wszystkich zadowolić. Niemniej jednak Tad Williams w „Marchii Cienia” prezentuje te wszystkie zalety, dzięki którym zdobył grono wielbicieli na całym świecie. Szkoda tylko, że przynajmniej moim zdaniem w powieści zabrakło tej iskry, która czyni z dobrej książki wybitną.

PS. Na szczególną, choć niestety niechlubną uwagę, zasługuje korekta i redakcja książki. W polskim wydaniu "Marchii Cienia" pełno jest literówek i błędów składniowych, przez co w niektórych zdaniach nie do końca wiadomo, co autor chciał przekazać.



Ocena: 6/10
Autor: Shadowmage


Dodano: 2006-07-28 15:15:21
Komentarze
-Jeszcze nie ma komentarzy-
Komentuj


Artykuły

Plaża skamielin


 Zimny odczyt

 Wywiad z Anthonym Ryanem

 Pasje mojej miłości

 Ekshumacja aniołka

Recenzje

Fonstad, Karen Wynn - "Atlas śródziemia


 Fosse, Jon - "Białość"

 Hoyle, Fred - "Czarna chmura"

 Simmons, Dan - "Modlitwy do rozbitych kamieni. Czas wszystek, światy wszystkie. Miłość i śmierć"

 Brzezińska, Anna - "Mgła"

 Kay, Guy Gavriel - "Dawno temu blask"

 Lindgren, Torgny - "Legendy"

 Miles, Terry - "Rabbits"

Fragmenty

 Grimwood, Ken - "Powtórka"

 Lewandowski, Maciej - "Grzechòt"

 Howard, Robert E. - "Conan. Księga druga"

 Wagner, Karl Edward - "Kane. Bogowie w mroku" #2

 Sherriff, Robert Cedric - "Rękopis Hopkinsa"

 Howard, Robert E. - "Conan. Księga pierwsza"

 Howey, Hugh - "Silos" (wyd. 2024)

 Wagner, Karl Edward - "Kane. Bogowie w mroku" #1

Projekt i realizacja:sismedia.eu       Reklama     © 2004-2024 nast.pl     RSS      RSS