Patronat
Nayler, Ray - "Góra pod morzem" (niebieska)
Wells, Martha - "Protokół buntu. Strategia wyjścia"
Ukazały się
Greathouse, J.T. - " Struktura świata"
Seliga, Aleksandra & Kujawska, Katarzyna - "Serce kniei"
King, Stephen - "Chudszy" (2024)
Le Guin, Ursula K. - "Ziemiomorze. Wydanie rozszerzone" (2024)
Lovecraft, Howard Phillips - "Listy wybrane 1906-1927"
Szostak, Wit - "Oberki do końca świata"
antologia - "Rocznik fantastyczny 2024"
Gwynne, John - "Cień bogów"
Linki
|
|
|
Wydawnictwo: Fantastyka - Wydanie Specjalne, 1(10)/2006 Tytuł oryginału: Zawtra wojna Tłumaczenie: Ewa Skórska Data wydania: I kwartał 2006
|
Wielka Rasa, jak przyjęło nazywać się ludzi, opanowała liczne planety i jest dominującą społecznością w poznanym wszechświecie. Nieliczni Obcy nie odgrywają znaczącej roli, nie przejawiają chęci podboju czy agresji. Jednak wśród ludzkości nie ma zgody. Istnieją dwie frakcje – Narody Zjednoczone będące unią narodów znanych nam współcześnie oraz Konkordia – społeczeństwo w przeważającej większości składające się z klonów, o ściśle określonym podziale klasowym i fanatycznych poglądach.
Akcja powieści „Jutro wojna” toczy się dwutorowo. Pierwszy wątek to losy dwójki studentów Północnej Akademii Wojskowo-Kosmicznej, szkolących się na pilotów floggerów – jednoosobowych myśliwców przeznaczonych do walki zarówno w przestrzeni kosmicznej jak i atmosferze licznych planet opanowanych przez ludzi. Kola i Sasza, bo takie są ich imiona, zostają przydzieleni do tajnej misji, w ramach której czeka ich walka z nieznaną obcą rasą. Po zwycięstwie w nagrodę dostają urlop na planecie należącej do Konkordii, gdzie poznają dwie urocze dziewczyny. Tymczasem sytuacja polityczna w galaktyce robi się coraz bardziej napięta...
Drugi wątek koncentruje się wokół inżyniera Rolanda Estersona. Jest on konstruktorem nowego modelu floggera, Durandala, posiadającego niespotykane wcześniej cechy. Nie podoba mu się jednak niemal niewolniczy kontrakt z pracodawcą, więc kradnie prototyp myśliwca i ucieka na odległą, słabo zaludnioną planetę.
Oba wątki toczą się zupełnie oddzielnie, powiązania między nimi są nieliczne i na razie praktycznie bez znaczenia dla rozwoju fabuły. Piszę na razie, gdyż jest to pierwszy tom trylogii i, jak można się domyślać, w późniejszych etapach cyklu związki będą silniejsze.
Znaczna część książki dzieje się wśród Rosjan. Już samo założenie, że za kilkaset lat będą te same narody co obecnie (Esterson jest Szwedem, a pojawiają się Włosi i Niemcy czy nawet Polak) wydaje mi się mocno naciągane. Do tego dochodzi sposób zachowania czy wysławiania się bohaterów – rodem z ZSRR. Początkowo strasznie mnie to irytowało, ale z czasem się przyzwyczaiłem. Zresztą wypowiedzi przesiąknięte propagandą występują także wówczas, gdy na scenie pojawiają się Konkordianie.
Powieść jest bardzo nierówna. Trafiają się momenty w których nie można się oderwać od lektury, ale niestety przeplatają się z długimi i monotonnymi fragmentami, które nudzą czytelnika i odbierają przyjemność z czytania. Autor (a w zasadzie autorzy, gdyż Aleksander Zoricz to pseudonim pisarskiego duetu: Jany Bocman, Dimitrija Gordiewskiego) miał wyraźne problemy z rozłożeniem napięcia w powieści i nie potrafił w równym stopniu zainteresować wszystkimi wątkami.
Wypada powiedzieć jeszcze kilka słów o wydaniu. „Jutro wojna” ukazała się w numerze 1/2006 kwartalnika „Fantastyki – Wydanie Specjalne”. Tym razem objętość pisma została zwiększona aż o szesnaście stron, a na dodatek zastosowano mniejszą czcionkę. Pewne novum to dodanie na czwartej stronie okładki krótkiej informacji o autorach i opisie powieści. Minusem są liczne literówki i pozjadane litery.
Poza tym, jak już pisałem, jest to pierwszy tom trylogii i w związku z tym nie wiadomo czy i kiedy ukażą się następne części. To już drugi taki przypadek i nie jestem przekonany, czy to dobre rozwiązanie. Chyba lepiej by było, gdyby w czasopiśmie drukować pojedyncze książki. Tym bardziej, że wydawanie pozycji takich jak „Jutro wojna” nie gwarantuje przyciągnięcia dużej liczby czytelników do następnego tomu...
Ocena: 6/10
Autor: Shadowmage
Dodano: 2006-03-26 21:40:36
Sortuj: od najstarszego | od najnowszego
Szenk - 09:09 27-05-2006
Zgadzam się z wieloma elementami zasygnalizowanymi przez recenzenta - powieśc nierówna, o niezbyt fortunnie rozłożonym napięciu, często naiwna itp. itd. Ale... coś jednak sprawiało, że czytało mi sie ją z przyjemnością i zainteresowaniem, w odróżnieniu od większości powieści zamieszczanych w "Wydaniu specjalnym".
Shadowmage - 17:41 27-05-2006
Na pewno nie była to najsłabsza z powieści zamieszczonych w tym piśmie... ale mi na przykład znacnzie bardziej przypadł do gustu "Menuet świętego Wita", choć i ten miał słabe zakończenie. Ale ogólna zasada jest taka - w Wydaniu Specjalnym fantastyki lądują pozycje, na które nie wydałoby się tylu pieniędzy, co na normalną książkę.
Szenk - 20:08 27-05-2006
No, nie wiem. "Menueta..." nie doczytałem nawet do końca. Zapowiadał się smakowicie, pomysł wyjściowy interesujący, ale wykonanie... mętne jakieś, nadmiernie i sztucznie zagmatwane i nudne...
|
|
|
Artykuły
Plaża skamielin
Zimny odczyt
Wywiad z Anthonym Ryanem
Pasje mojej miłości
Ekshumacja aniołka
Recenzje
McDonald, Ian - "Hopelandia"
antologia - "PoznAI przyszłość"
Chambers, Becky - dylogia "Mnich i robot"
Pohl, Frederik - "Gateway. Za błękitnym horyzontem zdarzeń"
Esslemont, Ian Cameron - "Powrót Karmazynowej Gwardii"
Sanderson, Brandon - "Słoneczny mąż"
Swan, Richard - "Sprawiedliwość królów"
Iglesias, Gabino - "Diabeł zabierze was do domu"
Fragmenty
McCammon, Robert - "Łabędzi śpiew"
Vaughn, S.K. - "Astronautka"
Howey, Hugh - "Pył"
Simmons, Dan - "Lato nocy"
McCammon, Robert - "Pan Slaughter"
Spinrad, Norman - "Żelazny sen"
Wyndham, John - "Poczwarki"
Holdstock, Robert - "Lavondyss"
|