NAST.pl
 
Komiks
  Facebook
Facebook
 
Forum

  RSS RSS

 Strona główna     Zapowiedzi     Recenzje     Imprezy     Konkursy     Wywiady     Patronaty     Archiwum newsów     Artykuły i relacje     Biblioteka     Fragmenty     Galerie     Opowiadania     Redakcja     Zaprzyjaźnione strony   

Zaloguj się tutaj! | Rejestruj

Patronat

Weeks, Brent - "Nocny anioł. Nemezis"

Nayler, Ray - "Góra pod morzem" (niebieska)

Ukazały się

Kingfisher, T. - "Cierń"


 Howard, Robert E. - "Conan. Księga pierwsza"

 Lloyd Banwo, Ayanna - "Kiedy byłyśmy ptakami"

 Jadowska, Aneta - "Tajemnica domu Uklejów"

 Sablik, Tomasz - "Mój dom"

 Pilipiuk, Andrzej - "Czasy, które nadejdą"

 Szmidt, Robert J. - "Szczury Wrocławia. Dzielnica"

 Bordage, Pierre - "Paryż. Lewy brzeg"

Linki

Saulski, Arkady - "Serce lodu"
Wydawnictwo: Fabryka Słów
Cykl: Cesarstwo Orlanu
Kolekcja: Polskie fantasy
Data wydania: Marzec 2019
ISBN: 978-83-7964-401-8
Oprawa: twarda
Format: 130×200mm
Liczba stron: 304
Cena: 39,90 zł



Saulski, Arkady - "Serce lodu"

„Serce Lodu” to przykład fantasy, która w zasadzie nie powinna mi się spodobać. Mimo to, nieoczekiwanie dla mnie, powieść stała się lekturą bardzo relaksującą i przyjemną. Choć fabuła nie jest lekka, humoru w niej niewiele, obfituje w nieszczęścia, wojny, przemoc i nieoczekiwane oraz oczekiwane zwroty akcji – to mimo wszystko, przyjemnie do niej było wracać.

Wszystko zaczyna się od egzekucji. Życie głównego bohatera za chwilę ma się zakończyć, gdy nieoczekiwanie zostaje uratowany z szafotu. Bynajmniej nie przez nadobną blondynkę, która zarzuci mu na głowę welon i okrzykiem „Mój ci on!” ocali go przed śmiercią. W zasadzie wybawiciel jest jej przeciwieństwem. To kapłan, któremu główny bohater potrzebny jest do niebezpiecznej misji związanej z tytułowym artefaktem. Erin Barinor i ksiądz Seth ruszają zatem na wyprawę na kraniec cywilizacji. Niepotrzebna jest im dodatkowa drużyna. Choć w obliczu tego, co ich czeka, bez wątpienia pomoc by im się przydała. Naprzeciwko siebie mają coś w rodzaju barbarzyńskiej hordy prowadzonej przez kapłana odszczepieńca/renegata i siły za nim stojące, znacznie potężniejsze i nieznanej natury. Aby nie było im za łatwo, na Serce Lodu zakusy czyni również Cesarstwo. Młoda właczdyni wysyła w tym celu bardzo niebezpiecznego typa.

Mamy tu zatem do czynienia z przygodową fabułą z epickimi wstawkami. Do tego opartą nie tylko na prostym przeciwieństwie: Dobro – Zło. Cywilizacja reprezentowana przez bohaterów nie jest wyłącznie dobra. I w jej ramach istnieją podziały. Seth jest przedstawicielem Kościoła, który chce artefakt badać, stosować do niego zasady nauki i rozumu. Cesarstwo zaś potrzebuje go do celów bardzo pragmatycznych – władzy. Mamy więc coś w rodzaju oświeconego Kościoła konkurującego z drapieżną władzą świecką. Ale to przeciwstawienie – uwidacznia się dopiero „na dole”, w starciu między bohaterami. Wszak cesarzowa jest siostrą papieża (o wzajemnych relacjami między nimi wiadomo poza tym niewiele).

Zresztą, cechą charakterystyczną powieści jest to, że autor tworzy świat, ale nie wykłada ze szczegółami jego zasad, ontologii i historii. Rzuca tu i ówdzie okruchami wiedzy na jego temat – o pochodzeniu jego mieszkańców, o skomplikowanej naturze glifów (wytwory magiczne, czy wysoko zaawansowanej technologii?). Dobrze to działa, bo tworzy wrażenie potencjału i bogactwa. Czy słuszne, czy nie, trudno rozstrzygnąć, ponieważ powieść nie jest początkiem (jeszcze?) żadnego cyklu, na koniec autor zamyka wszystkie wątki, udziela odpowiedzi. Ale i pole do kontynuacji jest otwarte, istnieć mogą inne fronty ścierania się wpływów Kościoła i Cesarstwa, czy Cesarstwa i pogranicza.

Nie można jednak zapominać o wadach dzieła. Autor bohaterów kreśli grubą kreską, choć tu i ówdzie stara się ich również cieniować. Niemniej, nie są oni trudni do rozszyfrowania. Można to tłumaczyć tym, że powieść nie jest obszerna i miejsca na niuansowanie nie było. Nie znam innej twórczości Arkadego Saulskiego, więc nie mnie dokładnie oceniać. Stwierdzę tylko pokrótce, że widać było w trakcie lektury, że warsztat autora wciąż się szlifuje. Styl momentami mocno kuleje, a dialogi można było poprawić. Na pewno Arkady Saulski najlepszą powieść ma wciąż przed sobą, ale to nie jest zarzutem. Choć wykreowany świat fantasy też nie należy do oryginalnych (co również za zarzut nie może być uznawane), to jest on na tyle ciekawy, że prawdopodobnie warto czekać na kolejne książki autora. Wybaczyłem wszystkie mankamenty, a powieść mnie zrelaksowała i pozwoliła odetchnąć od wielgachnych sag fantasy. Zapewne do niej nie wrócę, ale to nie był czas stracony.



Autor: Roman Ochocki
Dodano: 2019-03-23 19:45:49
Komentarze
-Jeszcze nie ma komentarzy-
Komentuj


Artykuły

Plaża skamielin


 Zimny odczyt

 Wywiad z Anthonym Ryanem

 Pasje mojej miłości

 Ekshumacja aniołka

Recenzje

Hoyle, Fred - "Czarna chmura"


 Simmons, Dan - "Modlitwy do rozbitych kamieni. Czas wszystek, światy wszystkie. Miłość i śmierć"

 Brzezińska, Anna - "Mgła"

 Kay, Guy Gavriel - "Dawno temu blask"

 Lindgren, Torgny - "Legendy"

 Miles, Terry - "Rabbits"

 McCammon, Robert - "Królowa Bedlam"

 Simmons, Dan - "Czarne Góry"

Fragmenty

 Mara, Sunya - "Burza"

 Mrozińska, Marta - "Jeleni sztylet"

 Brzezińska, Anna - "Mgła"

 Rothfuss, Patrick - "Wąska droga między pragnieniami"

 Clarke, Arthur C. & Lee, Gentry - "Ogród Ramy"

 Sablik, Tomasz - "Próba sił"

 Kagawa, Julie - "Żelazna córka"

 Pratchett, Terry - "Pociągnięcie pióra. Zaginione opowieści"

Projekt i realizacja:sismedia.eu       Reklama     © 2004-2024 nast.pl     RSS      RSS