NAST.pl
 
Komiks
  Facebook
Facebook
 
Forum

  RSS RSS

 Strona główna     Zapowiedzi     Recenzje     Imprezy     Konkursy     Wywiady     Patronaty     Archiwum newsów     Artykuły i relacje     Biblioteka     Fragmenty     Galerie     Opowiadania     Redakcja     Zaprzyjaźnione strony   

Zaloguj się tutaj! | Rejestruj

Patronat

Hoyle, Fred - "Czarna chmura"

Miela, Agnieszka - "Krew Wilka"

Ukazały się

Nayler, Ray - "Góra pod morzem" (czarna)


 Nayler, Ray - "Góra pod morzem" (niebieska)

 Kingfisher, T. - "Cierń"

 Howard, Robert E. - "Conan. Księga pierwsza"

 Maas, Sarah J. - "Dom płomienia i cienia"

 Lloyd Banwo, Ayanna - "Kiedy byłyśmy ptakami"

 Jadowska, Aneta - "Tajemnica domu Uklejów"

 Sablik, Tomasz - "Mój dom"

Linki

Pratchett, Terry - "Czarodzicielstwo"
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Cykl: Świat Dysku
Data wydania: Maj 1997
ISBN: 83-7469-021-6
Format: 140 x 200 mm
Liczba stron: 291
Tom cyklu: 5



Pratchett, Terry - "Czarodzicielstwo"

(...) Czy przewidywana jest niebezpieczna wyprawa do nieznanych i prawdopodobnie groźnych krain ?
- W rzeczy samej.
- Spotkania z niezwykłymi stworami? - Rincweind uśmiechnął się.
- Możliwe.
- Niemal pewna śmierć?
- Prawie na pewno.
Rincewind kiwnął głową i sięgnął po kapelusz. - No cóż, życzę ci szczęścia w poszukiwaniach – rzekł. - Chętnie bym pomógł, ale nie mam zamiaru.
- Co
- Przykro mi. Sam nie wiem czemu, ale perspektywa pewnej śmierci w obcej krainie, w szponach niezwykłego stwora, jakoś do mnie nie przemawia. Próbowałem, ale nie potrafię zrozumieć, o co w tym chodzi. Każdemu, co mu się należy, a ja zostałem stworzony do nudy.

Oto Rincewind - mag, którego potencjał magiczny był wręcz ujemny, za to umiejętność ściągania na siebie kłopotów porównywalna była do miedzianej wieży w środku szalejącej burzy. Ale zacznijmy od początku...
...Czarodzicielstwo - to nie to samo co magia, która jest udomowiona i chodzi po świecie w metaforycznym szlafroku i kapciach. Czarodzicielstwo jest magią dziką - jest czystą mocą, zdolną do niszczenia bogów i unicestwiania wszechświatów. Dlatego już jej nie ma. Bogowie by na to nie pozwolili. Jednakże zdarza się coś, co wstrząśnie Dyskiem i zagrozi jego - i tak leżącej na granicy realności - egzystencji. A Rincewind znajdzie się oczywiście w najmniej pożądanym przez siebie miejscu - w sercu wydarzeń. Na Dysku pojawi się czarodziciel, który zostanie nadrektorem Niewidocznego Uniwersytetu, wznieci magiczną wojnę, oraz spowoduje powrót Lodowych Gigantów*.
Rincewind po ostatnich wydarzeniach** zostaje pomocnikiem bibliotekarza na NU - i zdaje się, że nic już nie jest w stanie przerwać jego bezpiecznego, względnie ustabilizowanego życia. Jeśli doliczyć do tego małą kwaterę oddaną mu do dyspozycji - wszystkie jego najskrytsze marzenia będą spełnione. Nic z tego.
Czarodziciel pojawił się na Dysku - a Rincewind niedługo potem znów rusza w podróż*** w towarzystwie córki sławnego Cohena Barbarzyńcy, która próbuje pogodzić zamiłowanie do fryzjerstwa z (dziedzicznym) zamiłowaniem do
mordowania****. Oczywiście jest także Bagaż. Jednak wróćmy do samego opowiadania - niedługo Rincewind ma się dowiedzieć jak to jest mieć Kapelusz Nadrektora na głowie, odbędzie podróż do dalekiego Klatchu, będzie pilotował latający dywan oraz pozna gorzki smak nieodwzajemnionej miłości. "Czarodzicielstwo", choć w jakości nie odbiegające od innych książek Pratchetta - jest jednak zupełnie inaczej stonowane. Autor kładzie tutaj większy nacisk na samą fabułę opowieści, wprowadzając klimat pewnej zadumy. No, może bez przesady, jednak każdy kto przeczyta tę książkę uzna, że na tle innych jest o wiele bardziej hmmm.... opowieściowa. Niektórym może nawet nie przypaść do gustu. No cóż, gdy w grę wchodzą już bardziej zaawansowane 'metyfory' to każdy może poczuć się znużony. Jeśli jednak polubiliście już Rincewinda i zaprzyjaźniliście się z Bagażem, to będzie to dla was istna duchowa uczta. Pratchett wydaje się już w ogóle nie panować nad bohaterami opowieści, którzy po prostu robią i czują to co chcą.
Opowiadanie jako całość wydaje się dokładnie przemyślane i dopracowane - Dysk nabiera już wyraźniejszych kształtów, stając się prawdziwym światem, z eee... ziemi i kamieni, który tętni życiem niczym kropla wody z Silnicy. Uwagę też należy zwrócić na zakończenie, które... a zresztą - przeczytajcie sami ! ;)



* To, że tym czarodzicielem jest dziesięcioletni, nieco przerażony chłopczyk - nie ma tutaj żadnego znaczenia.
** zob. "Blask Fantastyczny"
*** Za alternatywę, jak zwykle, mając to albo bliski kontakt z ostrzem miecza wymierzonego prosto w jego nerki.
**** "Za każdym razem, kiedy widzę zestaw do manicure, ogarnia mnie potworne pragnienie, żeby rąbać dookoła dwuręcznym nożem do skórek - wyznała Conena - To znaczy mieczem."


Ocena: 8/10
Autor: Caspaner
Dodano: 2006-03-26 19:12:24
Komentarze
-Jeszcze nie ma komentarzy-
Komentuj


Artykuły

Plaża skamielin


 Zimny odczyt

 Wywiad z Anthonym Ryanem

 Pasje mojej miłości

 Ekshumacja aniołka

Recenzje

Hoyle, Fred - "Czarna chmura"


 Simmons, Dan - "Modlitwy do rozbitych kamieni. Czas wszystek, światy wszystkie. Miłość i śmierć"

 Brzezińska, Anna - "Mgła"

 Kay, Guy Gavriel - "Dawno temu blask"

 Lindgren, Torgny - "Legendy"

 Miles, Terry - "Rabbits"

 McCammon, Robert - "Królowa Bedlam"

 Simmons, Dan - "Czarne Góry"

Fragmenty

 Mara, Sunya - "Burza"

 Mrozińska, Marta - "Jeleni sztylet"

 Brzezińska, Anna - "Mgła"

 Rothfuss, Patrick - "Wąska droga między pragnieniami"

 Clarke, Arthur C. & Lee, Gentry - "Ogród Ramy"

 Sablik, Tomasz - "Próba sił"

 Kagawa, Julie - "Żelazna córka"

 Pratchett, Terry - "Pociągnięcie pióra. Zaginione opowieści"

Projekt i realizacja:sismedia.eu       Reklama     © 2004-2024 nast.pl     RSS      RSS