NAST.pl
 
Komiks
  Facebook
Facebook
 
Forum

  RSS RSS

 Strona główna     Zapowiedzi     Recenzje     Imprezy     Konkursy     Wywiady     Patronaty     Archiwum newsów     Artykuły i relacje     Biblioteka     Fragmenty     Galerie     Opowiadania     Redakcja     Zaprzyjaźnione strony   

Zaloguj się tutaj! | Rejestruj

Patronat

Jordan, Robert; Sanderson , Brandon - "Pomruki burzy"

Mrozińska, Marta - "Jeleni sztylet"

Ukazały się

King, Stephen - "Billy Summers"


 Larson, B.V. - "Świat Lodu"

 Brown, Pierce - "Czerwony świt" (wyd. 2024)

 Kade, Kel - "Los pokonanych"

 Scott, Cavan - "Wielka Republika. Nawałnica"

 Masterton, Graham - "Drapieżcy" (2024)

 He, Joan - "Uderz w struny"

 Rowling, Joanne K. - "Harry Potter i Zakon Feniksa" (2024, Gryffindor)

Linki

Domagalski, Dariusz - "Delikatne uderzenie pioruna" (Rebis)
Wydawnictwo: Rebis
Cykl: Cykl krzyżacki
Data wydania: Kwiecień 2017
Wydanie: II
ISBN: 978-83-8062-139-8
Oprawa: miękka
Liczba stron: 328
Cena: 34,90 zł
Tom cyklu: 1



Domagalski, Dariusz - "Delikatne uderzenie pioruna"

Kabała polsko-krzyżacka


Czasy honorowych pojedynków zaczynają przemijać. Wzniosłe ideały zostają wyparte przez broń miotającą, Do tego podstęp i brutalność szerzą się niczym zaraza. Chociaż może to wcale nie jest wina ludzi i czasów, w jakich przyszło im żyć. Co jeżeli to jakieś moce nieczyste budzą w nich pierwotne instynkty i zmuszają do czynienia zła?

Chyba wszyscy lubimy słuchać o historii stosunków polsko-krzyżackich – głównie dlatego, że pomimo upływu czasu wciąż odczuwamy satysfakcję z wygranej bitwy pod Grunwaldem. Motywy związane z tym konfliktem były wykorzystywane w literaturze nie raz i nie dwa (niektórzy pewnie od razu pomyśleli o pewnej lekturze szkolonej, przez którą nie było tak łatwo przebrnąć). Jak jednak na tle takich powieści wypada książka Domagalskiego? Przekonajmy się.

W teorii dzieło Dariusza Domagalskiego można określić jako powieść fantastyczno-historyczną. W swoją wariację na temat średniowiecznej Europy pisarz wplótł wątki mistyczne. Wśród ludzi istnieją wybrańcy kontaktujący się z różnymi atrybutami Boga. Niestety, niektóre z przejawów boskości uległy spaczeniu, a ludzie im służący stali się, krótko mówiąc, źli do szpiku kości. Aby uchronić świat, a nawet Wszechświat, przed zbliżającą się katastrofą ludzie stojący po jasnej stronie mocy będą musieli stawić czoło złu i powstrzymać to, co na pierwszy rzut oka wydaje się nieuniknione. Żeby stworzyć taką fabułę, pisarz sięgnął do żydowskiej kabały i historii o Drzewie Życia (chociaż w samej książce chyba ani razu nie wspomniano o Żydach). Tutaj pojawia się pierwszy i chyba największy zgrzyt.

Zresztą takie motywy nie bardzo pasują do realiów historycznych opisanych w książce. To znaczy: może nawet by i pasowały, ale po prostu nie zostały dobrze wkomponowane. Część z tych pomysłów jest zbyt skomplikowana i nierealistyczna. Poza tym z opisu znajdującego się na okładce można by wnioskować, że w powieści będziemy mogli doświadczyć czegoś bardziej magicznego, a nie religijnego. Osoby, które znają powieści Elżbiety Cherezińskiej, z pewnością miały duże oczekiwania względem książki Domagalskiego (pisarka również poruszała wątki historyczne i umiejętnie wplatała do nich motywy fantastyczne). Niestety utwór Domagalskiego jest słabszy zarówno pod względem przedstawienia realiów historycznych, jak i wykorzystania elementów fantastycznych.

Głównym bohaterem powieści jest Dagobert z Saint-Armand – burgundzki rycerz, który przybył na polskie ziemie z pewną misją. Nie ma sensu rozpisywać się na jego temat. Autor uczynił z niego człowieka idealnego i niezniszczalnego. Ciężko taką osobę obdarzyć sympatią. Równie irytująca jest postać uzdrowicielki Aine, która może ubierać się i robić co tylko zechce – wbrew wszelkim zasadom panującym w społeczeństwie, a mimo to nie ponosi z tego powodu żadnych konsekwencji. Poza tym przez karty powieści przewija się plejada postaci historycznych – od króla Władysława Jagiełły przez Wielkiego Księcia Litewskiego Witolda po Wielkiego Mistrza Zakonu Krzyżackiego Ulryka von Jungingena. Nie są to jednak ludzie z krwi i kości. Brak im charakterologicznego tła. Każdy z nich stanowi jedynie marionetkę posuwającą fabułę do przodu. Prócz tego: wszyscy pozytywni bohaterowie lśnią niczym diament. Są tak dobrzy, mądrzy i zdolni, że chyba żadna postać z parenetycznej literatury dla dzieci nie jest w stanie im dorównać. Najwidoczniej liczne potomstwo Mary Sue postanowiło przenieść się w czasy Władysława Jagiełły i powojować nieco z krwiożerczymi Krzyżakami.

Jednym z ciekawszych wątków pojawiających się w „Delikatnym uderzeniu pioruna” jest przedstawienie historii Żmudzinów walczących o życie i wiarę z najeżdżającymi na ich wsie Krzyżakami i rycerzami z Zachodu. Sceny opisujące te wydarzenia są niezwykle brutalne. Autor przejaskrawił nieco ich prześladowców przez co przypominają oni bardziej demony niż ludzi. Nie do końca jest to wada, bo dzięki takiemu zabiegowi czytelnik może zobaczyć, w jaki sposób oprawców mogły postrzegać ofiary. Dużo gorzej pisarz przedstawił wątek miłosny – nie ma w nim żadnych niespodzianek. Miłość pomiędzy głównym bohaterem, a wybranką jego serca jest idealna i przewidywalna. Niektórzy mogliby rzec, że ocieka mdlącą słodyczą.

Na końcu powieści znajdują się przypisy, w których autor starał się opowiedzieć pokrótce o najważniejszych postaciach, miejscach i wydarzeniach. Podał również bibliografię, z której korzystał przy tworzeniu dzieła. Jednak co z tego? Z napisanego tekstu nie wyszła ani dobra książka historyczna, ani powieść fantastyczna. Ot, coś pomiędzy.

Powieść Dariusza Domagalskiego jest pod wieloma względami rozczarowująca. Podział bohaterów na dobrych i złych jest wręcz karykaturalny. Rozwiązania fabularne w wielu miejscach okazują się co najmniej naiwne, a tło historyczno-społeczne zostało zarysowane jedynie w minimalnym stopniu. Problem raczej nie tkwi w braku umiejętności pisarskich autora, lecz w zbyt ekstrawaganckim i nieprzemyślanym podejściu do tematu. Dla mnie momentami książka była po prostu zbyt dziwna. W przypadku łączenia wydarzeń historycznych z fantastyką wolałabym więcej wątków słowiańskich, a mniej sefirów i bożych wybrańców.



Autor: Sandra Uryzaj
Dodano: 2017-06-02 08:14:24
Komentarze
-Jeszcze nie ma komentarzy-
Komentuj


Artykuły

Plaża skamielin


 Zimny odczyt

 Wywiad z Anthonym Ryanem

 Pasje mojej miłości

 Ekshumacja aniołka

Recenzje

Fonstad, Karen Wynn - "Atlas śródziemia


 Fosse, Jon - "Białość"

 Hoyle, Fred - "Czarna chmura"

 Simmons, Dan - "Modlitwy do rozbitych kamieni. Czas wszystek, światy wszystkie. Miłość i śmierć"

 Brzezińska, Anna - "Mgła"

 Kay, Guy Gavriel - "Dawno temu blask"

 Lindgren, Torgny - "Legendy"

 Miles, Terry - "Rabbits"

Fragmenty

 Grimwood, Ken - "Powtórka"

 Lewandowski, Maciej - "Grzechòt"

 Howard, Robert E. - "Conan. Księga druga"

 Wagner, Karl Edward - "Kane. Bogowie w mroku" #2

 Sherriff, Robert Cedric - "Rękopis Hopkinsa"

 Howard, Robert E. - "Conan. Księga pierwsza"

 Howey, Hugh - "Silos" (wyd. 2024)

 Wagner, Karl Edward - "Kane. Bogowie w mroku" #1

Projekt i realizacja:sismedia.eu       Reklama     © 2004-2024 nast.pl     RSS      RSS