NAST.pl
 
Komiks
  Facebook
Facebook
 
Forum

  RSS RSS

 Strona główna     Zapowiedzi     Recenzje     Imprezy     Konkursy     Wywiady     Patronaty     Archiwum newsów     Artykuły i relacje     Biblioteka     Fragmenty     Galerie     Opowiadania     Redakcja     Zaprzyjaźnione strony   

Zaloguj się tutaj! | Rejestruj

Patronat

Moorcock, Michael - "Elryk z Melniboné"

Howey, Hugh - "Silos" (wyd. 2024)

Ukazały się

Esslemont, Ian Cameron - "Kamienny wojownik"


 Kagawa, Julie - "Dusza miecza"

 Pupin, Andrzej - "Szepty ciemności"

 Ferek, Michał - "Pakt milczenia"

 Markowski, Adrian - "Słomianie"

 Sullivan, Michael J. - "Epoka legendy"

 Stewart, Andrea - "Cesarzowa kości"

 Wagner, Karl Edward - "Kane. Bogowie w mroku"

Linki

Martin, George R.R. - "Taniec ze smokami", część 1 (okładka filmowa)
Wydawnictwo: Zysk i S-ka
Cykl: Pieśń Lodu i Ognia
Tytuł oryginału: A Dance with Dragons
Tłumaczenie: Michał Jakuszewski
Data wydania: Kwiecień 2016
Wydanie: II
ISBN: 978-83-7785-884-4
Oprawa: twarda
Format: 140×205mm
Liczba stron: 684
Cena: 59,00 zł
Rok wydania oryginału: 2011
Tom cyklu: 1, część 1



Gra o tron subiektywnym okiem (s06e07)

Spadek jakości szóstego sezonu „Gry o tron” na szczęście był zjawiskiem jednoodcinkowym i w siódmym epizodzie produkcja powróciła na właściwe tory – i to pomimo dalszego przypominania dawno niewidzianych postaci i budowania, a nie rozwiązywania wątków.

Omawiany odcinek ma sporo elementów wspólnych z poprzednikiem. Jednakże to, co w szóstym epizodzie nie zagrało, tutaj zostało poprowadzone sprawnie – głównie dzięki lepszemu scenariuszowi, nieco ciekawszym rozwiązaniom fabularnym oraz większej dynamice scen i ich montażu. W efekcie oglądało się go z dużym zainteresowaniem, nawet jeśli akcja nie została daleko pchnięta do przodu.

Siódmy odcinek bieżącego sezonu „Gry o tron” to nadal powroty. W tym te dość zaskakujące, jak pojawienie się Ogara. Cieszy, bo to udana postać i nadaje całości kolorytu, chociaż jednocześnie należy mieć nadzieję, że jego powrót będzie miał jakiś większy fabularnie sens. Na razie wydaje się, że zaproponowana mu ścieżka pokoju i odnalezienia się w wierze się nie ziści; w zamian zapewne będzie zmuszony robić to, w czym jest najlepszy: zabijać, być może z zemsty za zagładę społeczności, która go przygarnęła. Oczywiście nasuwa się myśl, że będzie wystawiony przez Wiarę do pojedynku z Górą, ale bardziej widziałbym go jako partyzanta na tyłach armii Lannisterów pod Riverrun. Czyli mniej więcej to, co robi postać z jego hełmem (bo nie wiadomo, czy to on sam) w powieściach.

Skoro o powieściach i Riverrun mowa, sporo radości przyniosły sceny z pojawieniem się Jaime’ego pod byłą siedzibą Tullych. Powracają wspomnienia z lektury książek Martina: zarówno w świetle totalnej nieporadności Freyów, jak i roli, jaką zapewne odegra podczas oblężenia Lannister. Poza tym powraca Bronn, czyli jest wesoło, a Blackfish wykazał się odpowiednią dawką twardości, bezwzględności i umiejętności pokazania innym, że są niczego warci. Nie wróżę co prawda tej postaci spektakularnej kariery w serialu – ale póki jest, należy się tym cieszyć.

Sporo miejsca w odcinku poświęcono Sansie i Jonowi, którzy próbują zebrać armię i przekonać Dzikich oraz rody Północy do swojej sprawy. Wychodzi to im tak, jak się można spodziewać, czyli przeciętnie – gdyby nie Davos, który odkrywa w sobie coraz większe pokłady talentu dyplomatycznego, mieliby jeszcze bardziej przechlapane. Niemniej całkiem dobrze pokazano różne postawy miejscowych władyków oraz to, jak historia wpływa na teraźniejszość. Nie należy też zapominać o nowej ulubienicy internetu, czyli młodej lady Mormont, która przepięknie spacyfikowała argumenty Starków. Jest jeszcze kwestia tajemniczego listu Sansy, która nadal nie chce powiedzieć Jonowi o ofercie Petyra. A tak poza tym: czy pisze do Littlefingera, czy może młodego Arryna – nie ma większego znaczenia.

fot. HBO
fot. HBO

Odnalazła się też flota Greyjoyów. Gdzie? W braavoskim burdelu, gdzie najwyraźniej postanowiono nadrobić niedostatek cycków z poprzednich odcinków. Poza tym – bez większego zaskoczenia – okazuje się, że płyną zaoferować usługi Daenerys, a siostra funduje Theonowi prostą psychoterapię za pomocą ale. Jedyny znak zapytania dotyczy tego, czy spotkają na swojej drodze Aryę, która ma się zaskakująco nieźle pomimo kilkukrotnej perforacji otrzewnej. Cóż, na Północy najwyraźniej rosną twarde dziewczyny. W każdym razie intryguje, w którym kierunku potoczą się jej losy.

Dość kameralnie było w Królewskiej Przystani, ale za to z kilkoma dobrymi dialogami. Zgodnie z przewidywaniami przemiana Margeary jest tylko pozorna: ale co teraz młoda Królowa knuje, to już nieco trudniejsza do zgadnięcia sprawa. Podobnie jak rozszyfrowanie planów Olenny, która raczej spokojnie się nie wycofa. Na razie jednak sprawia takie wrażenie, przy czym pięknie załatwiła w rozmowie Cersei.

Na koniec warto podkreślić warstwę wizualną. Zwykle wydarzenia w serialu toczą się w pomieszczeniach i na wąskich ulicach; ewentualnie na półpustyniach przemierzanych przez Dothraków. Jednakże, od czasu do czasu, prezentowane są plenery i świetnie pokazane z szerokiej perspektywy budowle lub miasta. Już w poprzednim odcinku podobał mi się zamek Tarlych, a w tym jest tego znacznie więcej. Znakomicie wypadło Riverrun, krótkie ujęcia z Braavos również przypadły mi do gustu... a nawet dolina, w której skrył się Ogar, miała sporo uroku. Chciałoby się, by twórcy częściej serwowali takie widoki... chociaż wtedy pewnie spowszedniałyby nieco i nie robiły takiego wrażenia.


Autor: Tymoteusz Wronka


Dodano: 2016-06-08 16:10:09
Komentarze

Sortuj: od najstarszego | od najnowszego

Tigana - 17:03 08-06-2016
I jeszcze, o ile dobrze zapamiętałem, Zamek Na Wyspie był przeuroczy.

Kalevala - 18:59 08-06-2016
Zdaje się, że Theon i Yara wylądowali w Volantis, nie w Braavos. :)

Shadowmage - 19:16 08-06-2016
Kalevala pisze:Zdaje się, że Theon i Yara wylądowali w Volantis, nie w Braavos. :)

W sumie nie jest to jednoznacznie powiedziane, ale żeglarze w scenie z Aryą mówią, że w zatoce stoi cała flota Greyjoyów.

Kalevala - 23:09 08-06-2016
Noie, żeglarze mówią, że flota Greyjoyów podobno stacjonuje w Zatoce Niewolniczej, nie w porcie Braavos. Tłumacz pomylił się przekładając dialog na polski. Braavos jest spooro na północ od Zatoki, zupełnie nie po drodze dla Krakenów.

Shadowmage - 23:51 08-06-2016
Fakt, racja. Teraz się wsłuchałem. I taka piękna teoria padła :cry:

Tigana - 11:21 09-06-2016
Prędzej jej trupa znajdzie trupa (teatralna).

kurp - 11:22 09-06-2016
"Spadek jakości szóstego sezonu „Gry o tron” na szczęście był zjawiskiem jednoodcinkowym i w siódmym epizodzie produkcja powróciła na właściwe tory (...)"

Chyba żartujesz? Flaki z olejem! Chyba, że coś przespałem, bo drzemałem w drugiej połowie, ale w tekście niczego sensownego nie wymieniasz :)

Shadowmage - 14:06 09-06-2016
Tigana pisze:Prędzej jej trupa znajdzie trupa (teatralna).

Też mi wcześniej wychodziło, że może do nich dołączy, ale widać musiała zostać dźgnięta w tym kierunku.

Kurp: nie śpij, oglądaj :D

Komentuj


Artykuły

Plaża skamielin


 Zimny odczyt

 Wywiad z Anthonym Ryanem

 Pasje mojej miłości

 Ekshumacja aniołka

Recenzje

Fosse, Jon - "Białość"


 Hoyle, Fred - "Czarna chmura"

 Simmons, Dan - "Modlitwy do rozbitych kamieni. Czas wszystek, światy wszystkie. Miłość i śmierć"

 Brzezińska, Anna - "Mgła"

 Kay, Guy Gavriel - "Dawno temu blask"

 Lindgren, Torgny - "Legendy"

 Miles, Terry - "Rabbits"

 McCammon, Robert - "Królowa Bedlam"

Fragmenty

 Lewandowski, Maciej - "Grzechòt"

 Howard, Robert E. - "Conan. Księga druga"

 Wagner, Karl Edward - "Kane. Bogowie w mroku" #2

 Sherriff, Robert Cedric - "Rękopis Hopkinsa"

 Howard, Robert E. - "Conan. Księga pierwsza"

 Howey, Hugh - "Silos" (wyd. 2024)

 Wagner, Karl Edward - "Kane. Bogowie w mroku" #1

 Mara, Sunya - "Burza"

Projekt i realizacja:sismedia.eu       Reklama     © 2004-2024 nast.pl     RSS      RSS