Patronat
Moorcock, Michael - "Elryk z Melniboné"
Heinlein, Robert A. - "Luna to surowa pani" (Artefakty)
Ukazały się
Grimwood, Ken - "Powtórka" (wyd. 2024)
Psuty, Danuta - "Ludzie bez dusz"
Jordan, Robert; Sanderson , Brandon - "Pomruki burzy"
Martin, George R. R. - "Gra o tron" (wyd. 2024)
Wyrzykowski, Adam - "Klątwa Czarnoboga"
Esslemont, Ian Cameron - "Kamienny wojownik"
Kagawa, Julie - "Dusza miecza"
Pupin, Andrzej - "Szepty ciemności"
Linki
|
|
|
Wydawnictwo: Albatros Tytuł oryginału: The House on Cold Hill Tłumaczenie: Robert Waliś Data wydania: Kwiecień 2016 ISBN: 978-83-7985-747-0 Oprawa: miękka ze skrzydełkami Format: 135×205mm Liczba stron: 384 Cena: 34,90 zł Rok wydania oryginału: 2015
|
Przeczytajmy to jeszcze raz
Oli Harcourt, wraz ze swoją żoną Caro i córką Jade przeprowadzają się z Brighton do domu położonego na przedmieściach. Dom jest duży i okazały, choć jego stan pozostawia wiele do życzenia. Przez długi czas nie był zamieszkały i wymaga wielu napraw. Mimo to Oli postrzega go jako dom z jego snów. Szybko jednak okaże się, że ten sen to w istocie koszmar.
Czy poprzednie zdanie nie brzmi sztampowo? Oczywiście, że tak. Ale taka w dużej mierze jest powieść Petera Jamesa „Dom na wzgórzu”. Rodzina przeprowadza się do starej, nieco podupadłej posiadłości, w której mają miejsce pewne niewyjaśnione incydenty. Początkowo nastawieni do nich sceptycznie, przekonują się w końcu, że dom jest nawiedzony i próbują odkryć, jakie straszne sceny rozegrały się w nim w przeszłości. Czytaliśmy to już wiele razy a jeszcze częściej widzieliśmy to na ekranach. Czy to znaczy, że powieść Jamesa jest tylko kolejną realizacją utartego scenariusza? Kliszą historii opowiedzianej już dziesiątki razy? Trochę tak, ale nie przesądza to o jej ocenie.
Ciężko bowiem postrzegać „Dom na wzgórzu” jako pomysł oryginalny. To raczej klasyczna historia o duchach nawiedzających tytułowy dom i próbujących pozbyć się jego nowych lokatorów. Aspekt kryminalny, na który nacisk kładzie wydawca, nie jest wcale taki wyraźny. Choć Peter James jest uznanym autorem kryminałów, to „Dom na wzgórzu” stanowi gatunkową odskocznię w jego literackim dorobku. Poszukiwanie informacji na temat historii domu i jego poprzednich lokatorów posiada pewne rysy śledztwa, ale daleko im do typowego (a nawet nietypowego) kryminału.
Nie należy jednak odmawiać Jamesowi pewnej innowacyjności. Częściowo bierze się ona z powrotu do dawnych form opowieści o duchach. Współczesne wariacje na ten temat, zwłaszcza kinowe, przyzwyczaiły nas do swoistego efekciarstwa: jest głośno, gwałtownie i często brutalnie. Efekt strachu wywołuje się przez zaszokowanie odbiorcy. U Jamesa jest inaczej, bardziej klasycznie. Autor próbuje wciągnąć nas w klimat utworu: stopniowo dawkuje napięcie, skupia się na atmosferze, na wrażeniu niepewności. Nie ma tu horroru klasy gore. Dialogi wypadają dość niemrawo, ale szczegółowe opisy, nawiązujące do poetyki realizmu, dobrze kontrastują z nierealistyczną historią.
James wprowadza też kilka nowoczesnych elementów. Aktualność technologii nie umknie z pewnością uwadze czytelnika. Współczesne media zestawione zostają z mediami w dawnym rozumieniu, komputery zajmują miejsce obok wróżek i oba te kanały posłużą komunikacji z duchami. To jedno z ciekawszych rozwiązań powieści. Oprócz tego James kładzie duży nacisk na kwestie ekonomiczne, które rządzą naszym światem. Mamy wgląd w rozwój firmy głównego bohatera, zajmującej się stronami internetowymi, przede wszystkim jednak patrzymy na posiadłość z perspektywy jej wartości rynkowej oraz kosztów, z jakimi wiążą się kolejne konieczne remonty. Ten aspekt staje się z czasem nieco nużący, przejmujący zbyt duży ciężar opowieści. Warto jednak zauważyć, że to ekonomiczne przywiązanie do domu uniemożliwia bohaterom ucieczkę przed duchami. To pieniądze przywiązują ich do domu, przez nie są pętani tak, jak posiadłość zostaje opętana przez duchy.
Reasumując, „Dom na wzgórzu” wykorzystuje utarte motywy, lecz wyciąga z tradycji literackiej najlepsze aspekty dawnych ghost stories i wzbogaca o elementy współczesne. Nie jest niczym szczególnie odkrywczym, jednak na tyle dobrze zrealizowanym, że warto po tę książkę sięgnąć.
Autor: Aleksander Krukowski
Dodano: 2016-05-26 08:34:47
Sortuj: od najstarszego | od najnowszego
ASX76 - 01:22 27-05-2016
"...to tę książkę sięgnąć" - błąd.
|
|
|
Artykuły
Plaża skamielin
Zimny odczyt
Wywiad z Anthonym Ryanem
Pasje mojej miłości
Ekshumacja aniołka
Recenzje
Fonstad, Karen Wynn - "Atlas śródziemia
Fosse, Jon - "Białość"
Hoyle, Fred - "Czarna chmura"
Simmons, Dan - "Modlitwy do rozbitych kamieni. Czas wszystek, światy wszystkie. Miłość i śmierć"
Brzezińska, Anna - "Mgła"
Kay, Guy Gavriel - "Dawno temu blask"
Lindgren, Torgny - "Legendy"
Miles, Terry - "Rabbits"
Fragmenty
Grimwood, Ken - "Powtórka"
Lewandowski, Maciej - "Grzechòt"
Howard, Robert E. - "Conan. Księga druga"
Wagner, Karl Edward - "Kane. Bogowie w mroku" #2
Sherriff, Robert Cedric - "Rękopis Hopkinsa"
Howard, Robert E. - "Conan. Księga pierwsza"
Howey, Hugh - "Silos" (wyd. 2024)
Wagner, Karl Edward - "Kane. Bogowie w mroku" #1
|