NAST.pl
 
Komiks
  Facebook
Facebook
 
Forum

  RSS RSS

 Strona główna     Zapowiedzi     Recenzje     Imprezy     Konkursy     Wywiady     Patronaty     Archiwum newsów     Artykuły i relacje     Biblioteka     Fragmenty     Galerie     Opowiadania     Redakcja     Zaprzyjaźnione strony   

Zaloguj się tutaj! | Rejestruj

Patronat

Heinlein, Robert A. - "Luna to surowa pani" (Artefakty)

Weeks, Brent - "Droga cienia" (wyd. 2024)

Ukazały się

Sullivan, Michael J. - "Epoka legendy"


 Stewart, Andrea - "Cesarzowa kości"

 Wagner, Karl Edward - "Kane. Bogowie w mroku"

 Howard, Robert E. - "Conan. Księga druga"

 Kukiełka, Jarosław - "Kroczący wśród cieni"

 Gray, Claudia - "Leia. Księżniczka Alderaana"

 Le Fanu, Joseph Sheridan - "Carmilla"

 Henderson, Alexis - "Dom Pożądania"

Linki

Lu, Marie - "Legenda. Wybraniec"
Wydawnictwo: Zielona Sowa
Cykl: Lu, Marie - "Legenda"
Tytuł oryginału: Prodigy
Tłumaczenie: Marcin Mortka
Data wydania: Marzec 2013
ISBN: 978-83-7895-099-8
Oprawa: miękka
Format: 145 x 205 mm
Liczba stron: 368
Cena: 39,90 zł
Rok wydania oryginału: 2013
Tom cyklu: 2



Lu, Marie - "Legenda. Wybraniec"

Marketingowe hasło „prawie jak...” rzadko kojarzy się z wysoką jakością. Częściej zachęca do kpin i budzi wątpliwości jako nędzna próba dodania produktowi zalet metodą odbicia blasku pierwowzoru. Bywa jednak i tak, że po odcięciu metki podróbka jest nie do odróżnienia od oryginału. Tak właśnie jest z „Legendą”. Tę książkę naprawdę czyta się tak świetnie, jak „Igrzyska śmierci”.

Jako źródło inspiracji autorka wskazuje Wiktora Hugo, ale należy to chyba raczej traktować jako mrugnięcie okiem, bo cały ten cykl to po prostu wykapana Suzanne Collins – mniej i bardziej subtelne nawiązania widać w stylistyce okładki, zbliżonym klimacie samej powieści, tej samej kresce w kreśleniu psychologii bohaterów, podobnym stylu prowadzenia fabuły i w tych samych fundamentach, na których zbudowano wizję dystopijnego reżimu.

Jednocześnie jednak żaden z tych elementów nie stanowi bezmyślnej kalki pierwowzoru. Marie Lu opowiada własną historię napisaną na własnych zasadach i chociaż skojarzenia są oczywiste, to jednak ani przez moment nie ma się wrażenia, że ktoś odgrzewa nam wczorajsze danie. Nieco inna jest sceneria, inaczej ustawione są względem siebie sylwetki pierwszoplanowych bohaterów, w inny sposób rozegrana została konfrontacja z systemem.

Po bardzo dynamicznym „Rebeliancie”, „Wybraniec” nieco wytraca tempo i większą uwagę zdaje się poświęcać uczuciom i wewnętrznym dylematom bohaterów. Rośnie rola wątku romantycznego, część fabuły przenosi się ze skakania po dachach na poziom roztrząsania wewnętrznych dylematów i podejmowania dramatycznych decyzji. Jest zdecydowanie spokojniej; co nie znaczy, że nudno.

Zmienia się rola narracji prowadzonej z dwóch perspektyw. W pierwszym tomie służyła kreacji kapitalnego suspensu i dynamizowała akcję; w drugim – ciągłe przenoszenie narracji z perspektywy Daya na June i odwrotnie służy raczej pogłębieniu opisu wzajemnych relacji bohaterów oraz różnic w postrzeganiu świata.

Marie Lu umiejętnie rozgrywa karty, które zostały jej w rękawie – sprytnie przesuwa na planszy postaci, które wprowadziła do gry, powoli odkrywa kulisy władzy w Republice, pozwala wyjrzeć na chwilę (ale nie zbyt długą) poza granice hermetycznego państwa, dopisuje parę brakujących rozdziałów do historii świata.

Jeśli podsumować powyższe, dodając do tego bardzo konsekwentnie realizowany pisarski plan, bardzo dobre wyważenie akcentów i napięcia, łatwo odnieść wrażenie, że autorka to profesjonalistka o sporym doświadczeniu w literackim fachu. Tymczasem Marie Lu to – rzecz zdumiewająca – rozmiłowana w dystopii, młoda (urodzona w, nomen omen, roku 1984, w Pekinie) autorka, która „Rebeliantem” dopiero rozpoczęła przygodę z zawodowym pisarstwem.

Powieść nie jest pozbawiona wad. Jako utwór adresowany do młodszego czytelnika, oferuje nieco uproszczoną kreację postaci i uwypukla wątek miłosny, celujący głębią w nastoletniego odbiorcę. Ponadto sięga miejscami po efekciarskie chwyty o holywoodzkiej proweniencji, a warstwa polityczno-socjologiczna ociera się o infantylizm (lub przynajmniej jest nieszczególnie odkrywcza). Razi też spora liczna literówek, a nawet kilka pospolitych błędów ortograficznych (!), niewychwyconych przez korektę.

W ogólnym rozrachunku „Wybraniec” to jednak powieść bardzo dobra w swojej klasie, wciągająca, dynamiczna i trzymająca w napięciu. Czytelnicy poszukujący emocji zbliżonych do tych, jakie serwuje Suzanne Collins, powinni być zachwyceni. Co prawda Marie Lu nie rewolucjonizuje gatunku, ale bez kompleksów mierzy się z pierwowzorem i zaryzykowałbym nawet stwierdzenie, że w paru kategoriach nawet go przebija.


Autor: Krzysztof Pochmara
Dodano: 2013-05-20 19:00:00
Komentarze
-Jeszcze nie ma komentarzy-
Komentuj


Artykuły

Plaża skamielin


 Zimny odczyt

 Wywiad z Anthonym Ryanem

 Pasje mojej miłości

 Ekshumacja aniołka

Recenzje

Fosse, Jon - "Białość"


 Hoyle, Fred - "Czarna chmura"

 Simmons, Dan - "Modlitwy do rozbitych kamieni. Czas wszystek, światy wszystkie. Miłość i śmierć"

 Brzezińska, Anna - "Mgła"

 Kay, Guy Gavriel - "Dawno temu blask"

 Lindgren, Torgny - "Legendy"

 Miles, Terry - "Rabbits"

 McCammon, Robert - "Królowa Bedlam"

Fragmenty

 Howard, Robert E. - "Conan. Księga druga"

 Wagner, Karl Edward - "Kane. Bogowie w mroku" #2

 Sherriff, Robert Cedric - "Rękopis Hopkinsa"

 Howard, Robert E. - "Conan. Księga pierwsza"

 Howey, Hugh - "Silos" (wyd. 2024)

 Wagner, Karl Edward - "Kane. Bogowie w mroku" #1

 Mara, Sunya - "Burza"

 Mrozińska, Marta - "Jeleni sztylet"

Projekt i realizacja:sismedia.eu       Reklama     © 2004-2024 nast.pl     RSS      RSS