NAST.pl
 
Komiks
  Facebook
Facebook
 
Forum

  RSS RSS

 Strona główna     Zapowiedzi     Recenzje     Imprezy     Konkursy     Wywiady     Patronaty     Archiwum newsów     Artykuły i relacje     Biblioteka     Fragmenty     Galerie     Opowiadania     Redakcja     Zaprzyjaźnione strony   

Zaloguj się tutaj! | Rejestruj

Patronat

Sullivan, Michael J. - "Epoka legendy"

Sherriff, Robert Cedric - "Rękopis Hopkinsa"

Ukazały się

Esslemont, Ian Cameron - "Kamienny wojownik"


 Kagawa, Julie - "Dusza miecza"

 Pupin, Andrzej - "Szepty ciemności"

 Ferek, Michał - "Pakt milczenia"

 Markowski, Adrian - "Słomianie"

 Sullivan, Michael J. - "Epoka legendy"

 Stewart, Andrea - "Cesarzowa kości"

 Wagner, Karl Edward - "Kane. Bogowie w mroku"

Linki

Brooks, Max - "World War Z: An Oral History of the Zombie War" (wyd. anglojęzyczne)
Wydawnictwo: Crown Publishers
Tytuł oryginału: World War Z: An Oral History of the Zombie War
Data wydania: Wrzesień 2006
ISBN: 978-0-307-34660-5
Liczba stron: 342



Brooks, Max - "World War Z: An Oral History of the Zombie War"

Nie przeczytałbym tej książki, gdyby nie obejrzany trailer Wielkiego Hollywoodzkiego Widowiska z Bradem Pittem, opartego na tej powieści, które pewnie zmiażdży w 2013 r. kinowe box office’y. Nie wiedziałem nawet, że powieść ukazała się po polsku i czytałem ją w oryginale, cały czas zastanawiając się, dlaczego na fali popularności zombie, jak dotąd nie ukazała się u nas. Ale widocznie polski wydawca wydał ją u nas zanim na dobre fala tej popularności dotarła nad Wisłę. Mogę mieć tylko nadzieję, że z okazji premiery filmu, ktoś ją jeszcze w Polsce wznowi.

Myślę, że nie ma nic przyjemniejszego, kiedy czytana książka zaskakuje, bo czytelnik spodziewał się czegoś mało ambitnego i prawdopodobnie napisanego prostym językiem angielskim. Takie były moje oczekiwania, kiedy kupowałem książkę, aby sprawdzić, czy lubię czytać z elektronicznego czytnika. Spodziewałem się jakiejś taniej, pulpowatej postapokaliptycznej historyjki z zombiakami. A otrzymałem rasową postapokaliptyczną powieść, której nazwać pulpowatą, tanią, słabą – nie sposób (choć nie jest pozbawiona wad).

W powieści nie ma jednego głównego bohatera. Jest wprawdzie narrator, który odgrywa rolę w opisywanych wydarzeniach, ale jest to rola podrzędna. Za zbiorowego bohatera można uznać ludzkość stawiającą czoła nieoczekiwanej zarazie, która zamienia ludzi w zombie. Autor za pośrednictwem narratora udziela głosu kilkudziesięciu postaciom. Są one w zasadzie równorzędne, choć kilkorgu z nich narrator udziela głosu dwukrotnie. Powieść stylizowana jest na reportaż. Narrator przedstawia w niej historie ludzi, którzy stawiali czoła „zarazie”. Po wojnie, albo po prostu po okiełznaniu, po zapanowaniu nad kryzysem, sporządzał na zlecenie władz raport i nie mógł zawrzeć w nim całości materiału, który zebrał. Dlatego relacje tych osób przerobił na małe reportaże. Skoncentrowane są one wokół oczywistych głównych punktów: początku zarazy, jej rozwijania się, eksplozji, wojny, zmian, jakie spowodowała na świecie i wśród społeczeństw, ofiar, skutków ubocznych itp. Dzięki temu czytelnik otrzymuje panoramiczne, ale uporządkowane spojrzenie, fabułę, która przypomina nieco patchwork, ale zachowuje wewnętrzną spójność i porządek. Dzięki wielości bohaterów, ich różnorodności rasowej, intelektualnej, narodowej, dzięki ich różnemu znaczeniu w całej historii autorowi udało się przedstawić w miarę realistyczny, kompletny obraz, jak taka „zaraza” o międzynarodowym zasięgu odcisnęła piętno na każdym niemal aspekcie funkcjonowania ludzkości. Nie ma w powieści szczęśliwego zakończenia ani czarno-białych wyborów i wyłącznie pozytywnych bohaterów.

Ale w pewnym momencie ta wielość postaci zaczyna być nieco nużąca. Czytelnik nie jest bowiem w stanie z żadną z nich „nawiązać” kontaktu, zaangażować się. Stają się one w końcu anonimowym tłumem. Nie ma zatem „haka”, który mógłby wciągnąć w wykreowaną apokalipsę. I w efekcie tworzy to dystans. Może nie byłoby to wadą, gdyby w związku z tym autor ambitnie porwał się na jakąś głębszą refleksję o naturze wojny (jakiejkolwiek) czy naturze prawdopodobnej apokalipsy, która może spotkać ludzkość. Gdyby spróbował wyciągnąć jakiś wniosek z tej panoramicznie opisanej historii. Albo gdyby choć zasugerował istnienie takie wniosku. Można było tego, moim zdaniem, oczekiwać, skoro Max Brooks wybrał taką formę opowieści. Niestety, powieść nie sięgała tak daleko ambicjami. Zatem jej podstawowa zaleta wynikająca z przyjętej formy, stała się w końcu jej największą wadą. Biorąc pod uwagę, z jakim nastawieniem przystępowałem do czytania, to co otrzymałem i tak przerosło moje najśmielsze oczekiwania, więc ocena tej powieści była dobra i raczej ciepła. Jeśli sądzić film po trailerze, z pewnością nie może być on wierny powieści, biorąc pod uwagę obsadę głównych ról. A po jego obejrzeniu, ci, którzy po powieść sięgną po raz pierwszy (zakładając jej „okolicznościowe” wznowienie), również powinni być zaskoczeni. Czy pozytywnie, czy negatywnie – to już zależy od tego, jakiego filmu oczekujemy w kinach.


Autor: Roman Ochocki
Dodano: 2013-02-25 21:45:00
Komentarze
-Jeszcze nie ma komentarzy-
Komentuj


Artykuły

Plaża skamielin


 Zimny odczyt

 Wywiad z Anthonym Ryanem

 Pasje mojej miłości

 Ekshumacja aniołka

Recenzje

Fosse, Jon - "Białość"


 Hoyle, Fred - "Czarna chmura"

 Simmons, Dan - "Modlitwy do rozbitych kamieni. Czas wszystek, światy wszystkie. Miłość i śmierć"

 Brzezińska, Anna - "Mgła"

 Kay, Guy Gavriel - "Dawno temu blask"

 Lindgren, Torgny - "Legendy"

 Miles, Terry - "Rabbits"

 McCammon, Robert - "Królowa Bedlam"

Fragmenty

 Lewandowski, Maciej - "Grzechòt"

 Howard, Robert E. - "Conan. Księga druga"

 Wagner, Karl Edward - "Kane. Bogowie w mroku" #2

 Sherriff, Robert Cedric - "Rękopis Hopkinsa"

 Howard, Robert E. - "Conan. Księga pierwsza"

 Howey, Hugh - "Silos" (wyd. 2024)

 Wagner, Karl Edward - "Kane. Bogowie w mroku" #1

 Mara, Sunya - "Burza"

Projekt i realizacja:sismedia.eu       Reklama     © 2004-2024 nast.pl     RSS      RSS