NAST.pl
 
Komiks
  Facebook
Facebook
 
Forum

  RSS RSS

 Strona główna     Zapowiedzi     Recenzje     Imprezy     Konkursy     Wywiady     Patronaty     Archiwum newsów     Artykuły i relacje     Biblioteka     Fragmenty     Galerie     Opowiadania     Redakcja     Zaprzyjaźnione strony   

Zaloguj się tutaj! | Rejestruj

Patronat

Weeks, Brent - "Na krawędzi cienia" (wyd. 2024)

Howey, Hugh - "Silos" (wyd. 2024)

Ukazały się

Grimwood, Ken - "Powtórka" (wyd. 2024)


 Psuty, Danuta - "Ludzie bez dusz"

 Jordan, Robert; Sanderson , Brandon - "Pomruki burzy"

 Martin, George R. R. - "Gra o tron" (wyd. 2024)

 Wyrzykowski, Adam - "Klątwa Czarnoboga"

 Esslemont, Ian Cameron - "Kamienny wojownik"

 Kagawa, Julie - "Dusza miecza"

 Pupin, Andrzej - "Szepty ciemności"

Linki

Friedman, C.S. - "Uczta dusz"
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Cykl: Friedman, C.S. - "Trylogia Magistrów"
Tytuł oryginału: Feast of Souls
Tłumaczenie: Grażyna Grygiel i Piotr Staniewski
Data wydania: Kwiecień 2012
ISBN: 978-83-7839-116-6
Format: 125 x 195 mm
Liczba stron: 484
Cena: 42,00 zł
Rok wydania oryginału: 2007
Tom cyklu: 1



Friedman, C.S. - "Uczta dusz"

Szczypta gender studies w średniowieczu


„Uczta dusz” C.S. Friedman to pierwszy tom „Trylogii Magistrów”, bardzo solidnej i przemyślanej opowieści fantasy. I choć ani konstrukcja świata nie jest nowatorska, bo nie odbiega od innych quasi-średniowiecznych uniwersów, ani główny schemat fabularny (który streścić można słowami: „od zera do bohatera”) nie zaskakuje, to jednak te klisze nie rażą, gdyż czytelnik patrzy na nie przez pryzmat oryginalnego systemu magii. Systemu, z jednej strony, elitarnego i mocno zhierarchizowanego, a z drugiej – wymagającego od użytkownika nie tyle jakichś wyjątkowych umiejętności, ile dość szczególnej postawy psychicznej.
Przede wszystkim warunkiem koniecznym uprawiania sztuki magicznej jest posiadanie nietuzinkowych, wrodzonych uzdolnień. Osoby, pozbawione tego daru, to morati, zwyczajni mieszkańcy. Pozostałych, posiadających dar czynienia magii, podzielić można na dwie grupy: stosunkowo często spotykanych czarowników, tkających na ogół powszednie czary oraz nielicznych, choć bardzo potężnych, Magistrów. Różnica między nimi nie sprowadza się jedynie do dostępnej mocy; korzenie podziału tkwią w wykorzystywanych źródłach magii. W każdy bowiem czar trzeba zainwestować ułamek siły życiowej, zapłacić częścią duszy, czyli tak naprawdę zaakceptować skrócenie życia i obniżenie jego jakości. Czarownicy eksploatują siebie, Magistrzy wykorzystują kolejno losowo wybranych i nieświadomych niczego morati, aż do całkowitego wyczerpania ich sił witalnych i nieuchronnej śmierci, kiedy to po prostu znajdują następne źródło.
To magiczne pasożytnictwo autorka powiązała z płcią: Magistrzy są bez wyjątku mężczyznami, gdyż tylko oni są w stanie poświęcić wszystko dla osiągnięcia zamierzonego celu, wykorzystać absolutnie każdą okazję, zapłacić dowolną cenę i zachować przy tym zdrowie psychiczne. Kobiety, jako wrażliwsze, bardziej empatyczne i kierujące się raczej emocjami, nie są psychicznie zdolne do zaakceptowania świadomości, że ich działania oznaczają śmierć innych ludzi – w świecie „Uczty dusz” są one z definicji wykluczone z grona kandydatów na Magistrów. Tak się sprawy mają do czasu pojawienia się marzącej o „karierze” Magistra Kamali.
Przyznaję, że taki punkt wyjścia w pierwszym odruchu wzbudził we mnie sprzeciw, gdyż odebrałam go – mimo obecności łagodzących tę generalizację stwierdzeń (nie wszyscy mężczyźni po osiągnięciu statusu Magistra są w stanie pogodzić się z faktem, że za ich potęgę ktoś inny płaci własnym życiem) – jako nazbyt stereotypowy i trącący nachalnym feminizmem, a przy tym jakby rozmyślnie pomijający fakt, że w średniowieczu kobiety wcale nie były systemowo dyskryminowane. Jednak później, w trakcie lektury, musiałam zweryfikować pierwsze wrażenie – autorka wcale nie macha czytelnikowi przed nosem radykalną kobiecą ideologią, a po prostu opiera się na psychologii ewolucyjnej (nie da się ukryć, że konstrukcja psychiczna kobiet i mężczyzn jest odmienna) i doprawia całość całkiem strawną odrobiną gender studies (hermetyczne – z różnych powodów – grupy zawodowe istniały w każdej epoce). Jednakże dla zrozumienia konstrukcji psychicznej Kamali i jej determinacji w dążeniu do zostania Magistrem to nie epoka historyczna jest kluczowa, a środowisko, z którego się wywodzi, w którym codzienna walka o byt jest nadrzędną koniecznością, niejako automatycznie generującą najróżniejsze patologie, w tym wyzysk i przemoc. Zatem, choć elementy analizy społecznej pozycji kobiet można w „Uczcie dusz” odnaleźć, to nie w ilościach czyniących z książki manifest feministyczny.
Bardzo dobrze prezentuje się konstrukcja postaci Kamali, młodej i jeszcze nie w pełni dojrzałej psychicznie, a już głęboko i boleśnie doświadczonej przez życie – jest nakreślona tak wyrazistą kreską i budzi tak żywe emocje, że informację o osobistej znajomości autorki z żyjącą w realnym świecie osobą, będącą psychicznym pierwowzorem bohaterki czytelnik przyjmuje jako oczywistą. Nie umniejsza to w żadnym stopniu talentu pisarskiego C.S. Friedman, raczej stanowi potwierdzenie jej kunsztu w malowaniu słowami prawdziwych uczuć. Porównywalnej klasy ładunek emocjonalny wchłonęłam chyba jedynie przy lekturze „Ucznia skrytobójcy” Robin Hobb, towarzysząc młodemu Bastardowi Rycerskiemu.
Ale „Uczta dusz” to nie tylko perypetie i dylematy Kamali – w powieściowym świecie całkiem dużo się dzieje. Są tu polityczne intrygi i spiski; niektóre małe, zasługujące co najwyżej na miano drobnych gierek, a inne znacznie większego kalibru – pomyślane epicko i zakrojone na wielolecia, jest odradzające się pradawne zło, jest też pełne protekcjonalnego dystansu spojrzenie z perspektywy nieśmiertelnych Magistrów na sprawy zwykłych, szarych morati, i całkiem interesująca plejada postaci, zarówno pozytywnych, jak i czarnych charakterów. Akcja trzyma tempo, tom jest zamkniętą fabularnie całością, choć opisane w nim wydarzenia stanowią tylko wstęp do nadciągającego nieuchronnie konfliktu. Czego brak? – ratowania bohaterów za wszelką cenę. Nawet tych, których łatwo polubić. Nie ukrywam, wciągnęła mnie ta historia.



Autor: Beata Kajtanowska


Dodano: 2012-05-18 13:31:19
Komentarze
-Jeszcze nie ma komentarzy-
Komentuj


Artykuły

Plaża skamielin


 Zimny odczyt

 Wywiad z Anthonym Ryanem

 Pasje mojej miłości

 Ekshumacja aniołka

Recenzje

Fonstad, Karen Wynn - "Atlas śródziemia


 Fosse, Jon - "Białość"

 Hoyle, Fred - "Czarna chmura"

 Simmons, Dan - "Modlitwy do rozbitych kamieni. Czas wszystek, światy wszystkie. Miłość i śmierć"

 Brzezińska, Anna - "Mgła"

 Kay, Guy Gavriel - "Dawno temu blask"

 Lindgren, Torgny - "Legendy"

 Miles, Terry - "Rabbits"

Fragmenty

 Grimwood, Ken - "Powtórka"

 Lewandowski, Maciej - "Grzechòt"

 Howard, Robert E. - "Conan. Księga druga"

 Wagner, Karl Edward - "Kane. Bogowie w mroku" #2

 Sherriff, Robert Cedric - "Rękopis Hopkinsa"

 Howard, Robert E. - "Conan. Księga pierwsza"

 Howey, Hugh - "Silos" (wyd. 2024)

 Wagner, Karl Edward - "Kane. Bogowie w mroku" #1

Projekt i realizacja:sismedia.eu       Reklama     © 2004-2024 nast.pl     RSS      RSS