NAST.pl
 
Komiks
  Facebook
Facebook
 
Forum

  RSS RSS

 Strona główna     Zapowiedzi     Recenzje     Imprezy     Konkursy     Wywiady     Patronaty     Archiwum newsów     Artykuły i relacje     Biblioteka     Fragmenty     Galerie     Opowiadania     Redakcja     Zaprzyjaźnione strony   

Zaloguj się tutaj! | Rejestruj

Patronat

LaValle, Victor - "Samotne kobiety"

Weeks, Brent - "Cień doskonały" (wyd. 2024)

Ukazały się

Esslemont, Ian Cameron - "Kamienny wojownik"


 Kagawa, Julie - "Dusza miecza"

 Pupin, Andrzej - "Szepty ciemności"

 Ferek, Michał - "Pakt milczenia"

 Markowski, Adrian - "Słomianie"

 Sullivan, Michael J. - "Epoka legendy"

 Stewart, Andrea - "Cesarzowa kości"

 Wagner, Karl Edward - "Kane. Bogowie w mroku"

Linki

Dashner, James - "Więzień Labiryntu"
Wydawnictwo: Papierowy Księżyc
Cykl: Więzień Labiryntu
Tytuł oryginału: The Maze Runner
Tłumaczenie: Łukasz Dunajski
Data wydania: Listopad 2011
Wydanie: I
ISBN: 978-83-61386-09-4
Oprawa: miękka
Format: 143 x 205 mm
Liczba stron: 400
Cena: 34,90 zł
Rok wydania oryginału: 2009
Wydawca oryginału: Delacorte Press
Tom cyklu: 1



Dashner, James - "Więzień Labiryntu"

Przerażająca historia dla małych i dużych


"Więzień labiryntu" to pierwszy tom trylogii o tej samej nazwie, autorstwa Amerykanina Jamesa Dashnera. Podobnie jak jego poprzednie książki, ta również z założenia adresowana jest do młodszego czytelnika, na co wskazują niektóre rozwiązania narracyjne, kreacja bohaterów, czy język postaci. Jednakże to, co miało podobać się młodzieży, okazało się co najmniej atrakcyjne i dla starszego odbiorcy, zaś wspomniane elementy książki, mające ułatwić jej odbiór i przykuć uwagę mniej wyrobionego czytelnika, zupełnie nie przeszkadzają cieszyć się lekturą.

Fabuła powieści przypomina jedną wielką złożoną tajemnicę, która składa się z pomniejszych sekretów i niedopowiedzeń. Taka konstrukcja historii sprawia, iż niemalże każdy rozdział przynosi nowe pytania, znacznie rzadziej udzielając odpowiedzi, które w dodatku nigdy nie są pewne i wyczerpujące. To, w połączeniu z ogólnie niepokojącym, momentami wręcz strasznym nastrojem opowieści – która nie jest całkowicie oderwana od rzeczywistości i (pozornie) mogłaby się naprawdę wydarzyć – stanowi podstawę sukcesu książki Dashnera. Liczne tajemnice i utrzymujące się uczucie niepokoju czynią lekturę "Więźnia…" wciągającą i pełną napięcia, co znajduje wyraz w finale pierwszej części – zarazem satysfakcjonującym i rodzącym kolejne pytania, oraz stawiającym nowe wyzwania przed bohaterami.

Nastoletni Thomas budzi się w niewielkim ciemnym pomieszczeniu, które wydaje się poruszać i jest pozbawione wyjścia. Zaskoczony zdaje sobie sprawę, że nie wie, gdzie się znajduje. Nie posiada żadnych wspomnień ze swojego życia, a jedyne, co kojarzy, to własne imię. W końcu jego więzienie niespodziewanie zalewa ostre światło, a liczne głosy chłopców, posługujących się niezrozumiałym slangiem, witają go w Strefie. Tak zaczyna się pierwszy dzień jego koszmaru. Strefa okazuje się być wielkim placem, zewsząd otoczonym wysokimi kamiennymi murami, za którymi wiją się korytarze porośniętego bluszczem Labiryntu – być może skrywającego wyjście, z pewnością zaś zamieszkałego przez przerażające, w połowie mechaniczne, w połowie organiczne potwory. By przeżyć i znaleźć drogę do domu, którego żadne z nich nie pamięta, muszą ciężko pracować i wciąż odkrywać Labirynt, ryzykując przy tym swoje życie. Chłopcy tworzą społeczność opartą na ścisłym podziale pracy, hierarchii i surowym kodeksie postępowania. Gdy złamiesz jakąś zasadę, nie licz na drugą szansę. Wszystko musi perfekcyjnie funkcjonować, by Streferzy mogli przeżyć i mieć choć cień szansy na znalezienie wyjścia, na powrót do domu, którego nie pamiętają i do którego być może nie chcieliby wracać.

Finał pierwszej części i pojedyncze puzzle układanki, jakie udaje się ułożyć bohaterom, mają bardzo poważny charakter, dając wyraz dystopijnej wizji świata, o jakiej w nocie wspomina wydawca. Nie bez powodu trylogia "Więzień labiryntu" porównywana jest do "Igrzysk śmierci" Suzanne Collins. Z tej racji kolejne odsłony serii będą zapewne bardziej niepokojące, może nawet mroczne, a już na pewno coraz poważniejsze i – jak sądzę – tym atrakcyjniejsze dla dorosłego czytelnika. Podobnie może być z zaplanowanymi ekranizacjami, które reżyserować ma Catherine Hardwickle, odpowiedzialna za film nakręcony na podstawie powieści "Zmierzch" Stephanie Meyer.

Dzięki silnemu zaakcentowaniu sfery emocjonalnej bohaterów stanowią oni zróżnicowane indywidualności o dość złożonych osobowościach. Łatwo znaleźć wśród nich swoich ulubieńców, jak i takich, którym będziemy współczuć, czy też życzyć jak najgorzej. Z pewnością trudno pozostać wobec nich obojętnym.

Książka napisana jest prostym, choć pełnym opisów emocji i wrażeń językiem. Do wspomnianych przeze mnie elementów, czyniących powieść bardziej przystępną dla młodzieży, należy ponadto podział na liczne, krótkie rozdziały; kreacja bohaterów, z których najstarsi mają po szesnaście – siedemnaście lat, przez co łatwiej się z nimi identyfikować; oraz oryginalne podejście do wulgaryzmów. Jak już wspominałem, żadne z tych rozwiązań nie przeszkadza w lekturze dorosłemu czytelnikowi; może z wyjątkiem sporadycznego powtarzania tych samych myśli w celu podkreślenia ich znaczenia lub po prostu przypomnienia o czymś istotnym – co w literaturze młodzieżowej nie powinno raczej dziwić.

Kilka słów w kwestii wulgaryzmów. Otóż prima facie, bohaterowie książki nie używają określeń powszechnie uważanych za obraźliwe i w natłoku specyficznych, właściwych dla środowiska Streferów wyrażeń początkowo można je przeoczyć. Jednak takie przykłady jak robisz mnie w fuja!? czy coś nas chyba pojednało!, wypowiedziane w chwili podejmowania ryzykownego działania, nie pozostawiają zbyt wielu wątpliwości. Trudno przewidzieć, nie mając do czynienia z oryginałem, czy jest to zabieg autora czy polskiego tłumacza. Jednakże byłaby to chyba zbyt duża ingerencja w tłumaczenie tekstu, dlatego stawiałbym na to pierwsze. Przyznam też, że takie rozwiązanie mi odpowiada – ładunek emocjonalny zostaje przekazany, a jednocześnie jest to naturalne zachowanie (książka pełna jest oryginalnych określeń, jak sztamak czy njubi), a powieść nie epatuje niepotrzebnie słownictwem, którego rodzice nie chcieliby raczej podsuwać swoim dzieciom.

Książka Dashnera przez cały czas trzyma w napięciu, a tajemnice i mnożące się po ich rozwiązaniu kolejne zagadki fascynują. Nieobojętni czytelnikowi bohaterowie, którzy znaleźli się w niezwykle dramatycznych okolicznościach, oraz umiejętny warsztat literacki autora sprawią, że w trakcie lektury towarzyszyć nam będzie ciągłe uczucie niepokoju. To właśnie największe zalety tej książki – naprawdę wciąga, przeraża, a do tego nie posiada żadnych większych wad, które mogłyby negatywnie wpłynąć na ocenę całości. Dawno nie czytałem tak dobrej powieści i jestem głęboko przekonany, że na młodszych czytelnikach zrobi jeszcze większe wrażenie.



Autor: Krzysztof Kozłowski


Dodano: 2012-02-18 17:55:32
Komentarze

Sortuj: od najstarszego | od najnowszego

Falcon64 - 13:32 25-02-2014
Czy odniesienia do takich tytułów jak "Igrzyska śmierci", czy "Zmierzch" sugerują, że książka jest adresowana raczej do młodego czytelnika?

Komentuj


Artykuły

Plaża skamielin


 Zimny odczyt

 Wywiad z Anthonym Ryanem

 Pasje mojej miłości

 Ekshumacja aniołka

Recenzje

Fosse, Jon - "Białość"


 Hoyle, Fred - "Czarna chmura"

 Simmons, Dan - "Modlitwy do rozbitych kamieni. Czas wszystek, światy wszystkie. Miłość i śmierć"

 Brzezińska, Anna - "Mgła"

 Kay, Guy Gavriel - "Dawno temu blask"

 Lindgren, Torgny - "Legendy"

 Miles, Terry - "Rabbits"

 McCammon, Robert - "Królowa Bedlam"

Fragmenty

 Lewandowski, Maciej - "Grzechòt"

 Howard, Robert E. - "Conan. Księga druga"

 Wagner, Karl Edward - "Kane. Bogowie w mroku" #2

 Sherriff, Robert Cedric - "Rękopis Hopkinsa"

 Howard, Robert E. - "Conan. Księga pierwsza"

 Howey, Hugh - "Silos" (wyd. 2024)

 Wagner, Karl Edward - "Kane. Bogowie w mroku" #1

 Mara, Sunya - "Burza"

Projekt i realizacja:sismedia.eu       Reklama     © 2004-2024 nast.pl     RSS      RSS