Patronat
McCammon, Robert - "Królowa Bedlam"
Howey, Hugh - "Silos" (wyd. 2024)
Ukazały się
Kingfisher, T. - "Cierń"
Howard, Robert E. - "Conan. Księga pierwsza"
Lloyd Banwo, Ayanna - "Kiedy byłyśmy ptakami"
Jadowska, Aneta - "Tajemnica domu Uklejów"
Sablik, Tomasz - "Mój dom"
Pilipiuk, Andrzej - "Czasy, które nadejdą"
Szmidt, Robert J. - "Szczury Wrocławia. Dzielnica"
Bordage, Pierre - "Paryż. Lewy brzeg"
Linki
|
|
|
Wydawnictwo: Solaris Tytuł oryginału: Requiem Tłumaczenie: Martyna Plisenko Data wydania: Kwiecień 2010 Wydanie: I ISBN: 978-83-7590-034-7 Oprawa: miękka Format: 125 x 195 mm Liczba stron: 288 Cena: 32,90 zł Rok wydania oryginału: 1995 Wydawca oryginału: Signet Books
|
„Requiem” to druga powieść Grahama Joyce’a wydana przez Solaris (jego książki w planach od pewnego czasu ma również Mag, ale na razie nie są znane konkretne daty) w naszym kraju. Pierwsza, „Indygo”, nie wywołała furory; została przyjęta dobrze, ale bez zachwytów. Prawdopodobnie podobny los czeka omawianą powieść, gdyż obie dotychczas wydane książki Joyce’a są do siebie podobne pod wieloma względami... i właśnie w tym należy upatrywać zarówno ich siły, jak i słabości.
W powieści Joyce wprowadza do rzeczywistego świata pierwiastek magiczny. Jego natura nie jest jednakże oczywista; autor nie daje jednoznacznej odpowiedzi, czy elementy nadprzyrodzone w książce faktycznie są fantastyką, czy też może wypadkową wierzeń i przekonań, urojeniem przemęczonego, a być może nawet chorego umysłu. Właśnie ta niepewność, niejednoznaczność, a nie rozwiązania fabularne, stanowią najciekawszą stronę książki. Czytelnik przez całą lekturę skłania się to ku jednej, to ku drugiej możliwości. Nawet po skończeniu książki, poznaniu wszystkich za i przeciw, wątpliwości pozostają.
Dosyć interesująca wydaje się również kreacja postaci, a szczególnie głównego bohatera – Toma. Po śmierci żony ścigają go demony przeszłości, a próba znalezienia sposobu na ich pozbycie się, wytycznie nowej drogi w życiu, powoduje jeszcze większe perturbacje, głównie na podłożu psychicznym. Z Tomem nieźle korespondują pozostałe postaci, stanowiące czasem jedynie tło, ale niekiedy wchodzące w bardziej skomplikowane interakcje. Odnosi się wręcz wrażenie, że niektórzy z bohaterów stanowią zobrazowanie stanów umysłu głównego bohatera, personifikację obsesji czy nastrojów. Może właśnie dzięki temu zabiegowi relacje między postaciami są intrygujące, a dialogi, wzbogacone o podteksty, wywołują dodatkowe wrażenie.
„Requiem”, wbrew tytułowi, nie jest powieścią o śmierci; raczej o życiu i miłości widzianej z perspektywy człowieka, który niedawno przeżył tragedię. Uczucia międzyludzkie, z gatunku tych najsilniejszych, napędzają postaci stworzone przez Joyce’a. Zresztą autor nie ogranicza się wyłącznie do opisów miłości jako uczucia; nie stroni również od przedstawiania jej fizycznych przejawów, co zresztą – na podstawie wydanej w naszym kraju próbki – wydaje się cechą charakterystyczną prozy brytyjskiego pisarza. Nie zawsze ma się jednak wrażenie, że jest to potrzebne; czasem wręcz nie sposób oprzeć się refleksji, że dla danej sceny lepiej przysłużyłaby się mniejsza doza pikanterii, a więcej prawdziwego uczucia.
Powyższe cechy sprawiają, iż brak jest w powieści wyraźnego rdzenia fabularnego, nie wspominając już o dynamicznej akcji. O ile w „Indygo” widać było zamysł i oś prowadzącą przez całą książkę, o tyle w „Reqiuem” nie ma nawet tego. Chociaż wcześniej omawiany brak jednoznaczności jest interesujący z punktu widzenia konstrukcji książki, to nie stanowi on elementu, który mógłby przykuć uwagę czytelnika do rozwoju fabuły. W rezultacie, poza momentami, w których dochodzi do konfrontacji postaci, wydarzenia śledzi bez większych emocji czy zainteresowania. Niestety, w tym przypadku okazuje się, że ciekawa sceneria (akcja powieści dzieje się w Jerozolimie, a tło etniczne tego miasta, konflikty miedzy mieszkańcami, odgrywają w powieści znaczącą rolę), pomysł i kreacja postaci nie wystarczają, kiedy brak jest spoiwa, które udanie by połączyło wszystkie, całkiem przemyślane elementy. Nie jest rzecz jasna powiedziane, że w tym przypadku powinna być to bardziej wyrazista fabuła, lecz bez wątpienia przydałby się powieści mocniejszy akcent, który nadałby całości wyrazu.
Jak zostało zaznaczone na wstępie, obie wydane do tej pory w Polsce powieści Grahama Joyce’a są do siebie podobne, zarówno pod względem konstrukcji, jak i poruszanych treści. Koncepcyjnie „Requiem” wydaje się książką mającą teoretycznie większy potencjał, ale z uwagi na wykonanie i ogólne wrażenie palma pierwszeństwa należy się jednak „Indygo”. Być może należy to częściowo położyć na karb faktu, iż była to pierwsza powieść Joyce’a w naszym kraju, przez co niosła ze sobą powiew świeżości; przy dość podobnych książkach nie można nie brać tego pod uwagę. Stąd też finalna ocena „Requiem” jest ambiwalentna: książkę można docenić intelektem, ale serca nie porywa.
Autor: Tymoteusz "Shadowmage" Wronka
Dodano: 2010-09-18 19:25:44
-Jeszcze nie ma komentarzy-
|
|
|
Artykuły
Plaża skamielin
Zimny odczyt
Wywiad z Anthonym Ryanem
Pasje mojej miłości
Ekshumacja aniołka
Recenzje
Hoyle, Fred - "Czarna chmura"
Simmons, Dan - "Modlitwy do rozbitych kamieni. Czas wszystek, światy wszystkie. Miłość i śmierć"
Brzezińska, Anna - "Mgła"
Kay, Guy Gavriel - "Dawno temu blask"
Lindgren, Torgny - "Legendy"
Miles, Terry - "Rabbits"
McCammon, Robert - "Królowa Bedlam"
Simmons, Dan - "Czarne Góry"
Fragmenty
Mara, Sunya - "Burza"
Mrozińska, Marta - "Jeleni sztylet"
Brzezińska, Anna - "Mgła"
Rothfuss, Patrick - "Wąska droga między pragnieniami"
Clarke, Arthur C. & Lee, Gentry - "Ogród Ramy"
Sablik, Tomasz - "Próba sił"
Kagawa, Julie - "Żelazna córka"
Pratchett, Terry - "Pociągnięcie pióra. Zaginione opowieści"
|