NAST.pl
 
Komiks
  Facebook
Facebook
 
Forum

  RSS RSS

 Strona główna     Zapowiedzi     Recenzje     Imprezy     Konkursy     Wywiady     Patronaty     Archiwum newsów     Artykuły i relacje     Biblioteka     Fragmenty     Galerie     Opowiadania     Redakcja     Zaprzyjaźnione strony   

Zaloguj się tutaj! | Rejestruj

Patronat

McCammon, Robert - "Królowa Bedlam"

Robinson, Kim Stanley - "Czerwony Mars" (Wymiary)

Ukazały się

Kingfisher, T. - "Cierń"


 Howard, Robert E. - "Conan. Księga pierwsza"

 Lloyd Banwo, Ayanna - "Kiedy byłyśmy ptakami"

 Jadowska, Aneta - "Tajemnica domu Uklejów"

 Sablik, Tomasz - "Mój dom"

 Pilipiuk, Andrzej - "Czasy, które nadejdą"

 Szmidt, Robert J. - "Szczury Wrocławia. Dzielnica"

 Bordage, Pierre - "Paryż. Lewy brzeg"

Linki

Brett, Peter V. - "Pustynna Włócznia", ks.1
Wydawnictwo: Fabryka Słów
Cykl: Cykl demoniczny
Tytuł oryginału: The Desert Spear
Tłumaczenie: Marcin Mortka
Data wydania: Czerwiec 2010
ISBN: 978-83-7574-268-8
Oprawa: miękka
Format: 125 x 205
Liczba stron: 528
Cena: 34.90 zł
seria: Obca Krew
Tom cyklu: 2



Brett, Peter V. - "Pustynna Włócznia", ks.1 #2

Fort Rizon
333 rok plagi – zima

Mury otaczające Fort Rizon, wysokie na dziesięć stop, lecz grube zaledwie na jedną, zakrawały na kpinę. System obronny miasta prezentował się gorzej niż w najpodlejszym z pałaców Damaji. Sieciarze nie potrzebowali nawet wzmocnionych stalą drabin, większość po prostu wspinała się po występach muru i przechodziła/przeskakiwała bez wysiłku na drugą stronę.– Ludzie tak słabi i niedbali wręcz proszą się o to, by ich podbić – rzekł Hasik. Jardir parsknął, ale nie powiedział ani słowa.
Przednia straż, złożona z elitarnych wojowników Jardira, wyszła z ciemności. Tysiące stóp obutych w sandały deptało zaśnieżony ugór wokół miasta. Podczas gdy ludzie z zielonych łąk nocą kryli się tchórzliwie za swymi runami, Krasjanie śmiało rzucali wyzwanie rojącym się demonom. Nawet demony ustępowały z drogi tak ogromnej armii Świętych Wojowników. Zbrojni zgromadzili się pod miastem, ale zwlekali ze szturmem. Ludzie przecież nie atakują innych
ludzi w nocy. Gdy mrok rozjaśnił pierwszy brzask, opuścili zasłony, by wrogowie mogli ujrzeć ich twarze.
Rozległo się kilka pogardliwych parsknięć, gdy Wypatrywacze pokonali strażników, a potem z przeciągłym skrzypieniem skrzydła bramy rozwarły się przed hufcami Jardira. Z dzikim rykiem sześć tysięcy wojowników dal’Sharum wdarło się do miasta.
Zanim Rizończycy zorientowali się, co się stało, Krasjanie już wyważali drzwi kopniakami, wywlekali mężczyzn z łóżek i nagich ciskali w śnieg.
Otaczające Fort Rizon pola uprawne zdawały się ciągnąć w nieskończoność. W mieście żyło o wiele więcej ludzi niż w Krasji, ale Rizończycy nie byli wojowniczym narodem i padali pod ciosami wyćwiczonych siepaczy Jardira niczym źdźbła trawy pod ostrzem kosy. Ci, którzy usiłowali się wyszarpnąć, kończyli z naderwanymi mięśniami i złamanymi kośćmi. Ci, którzy chwycili za broń, ginęli.
Jardir przyglądał się temu ze smutkiem. Okaleczenie lub śmierć odbierały szansę na zdobycie chwały podczas Sharak Ka – Wielkiej Wojny – lecz było to zło konieczne. Chcąc wykuć z ludzi Północy miecz przeciwko narodowi demonów, Jardir musiał w pierwszej kolejności zahartować ich tak jak młot kowalski hartuje ostrze włóczni.Kobiety wrzeszczały, gdy ludzie Jardira hartowali pojmanych w inny sposób. Zło konieczne. Nadchodziła Sharak Ka i nowe pokolenia wojowników musiały zrodzić się z nasienia prawdziwych mężczyzn, a nie tchórzy. Janyan, syn Jardira, uklęknął przed nim na jedno kolano. Czubek włóczni pomazany był krwią.
– Miasto należy do ciebie, ojcze. Jardir pokiwał głowę.
– A skoro miasto jest nasze, panujemy nad równinami. Jayan doskonale się sprawił, chociaż po raz pierwszy dowodził w boju. Gdyby przyszło się mierzyć z demonami, Jardir sam poprowadziłby atak, ale nie chciał plamić Włóczni Kaji ludzką krwią.
Chociaż zbyt młody na białą przesłonę kapitana, Janyan był jednak pierworodnym synem Jardira, Krwią samego Stwórcy. Silny, niewrażliwy na ból – zanosiło się, że będzie szanowany zarówno jako wojownik jak i kleryk.
– Wielu mieszkańców miasta zbiegło – dodał Asome, który stanął za plecami brata. – Ostrzegą wsie, a wtedy zbiegnie ich jeszcze więcej. Całe tłumy unikną oczyszczenia nakazanego przez prawo Evejan. Jardir spojrzał na niego uważnie. Asome był młodszy o rok od brata, drobniejszy i szczuplejszy. Odziany w białe szaty dama, nie nosił ani broni ani pancerza, ale Jardir nie dał się tym zmylić. Młodszy syn był bez wątpienia ambitniejszy i bardziejniebezpieczny z dwójki, a tym bardziej od reszty młodszych braci.
– Póki co uciekają – odpowiedział. – Ale zostawiają zapasy żywności, na dodatek umykają prosto w śnieg i lód, który pokrywa zimą ich zielone pola. Słabsi zginą, oszczędzając nam wysiłku, a tych silniejszych znajdziemy w odpowiednim czasie. Doskonale się sprawiliście, moi synowie. Jayan, wyznacz ludzi, niech znajdą budynki do przetrzymywania jeńców, zanim pomrą z zimna. Wydzielcie chłopców, których poddamy Hannu Pash. Jeśli uda nam się wytrzebić z nich tą północną słabość i kruchość, być może przyćmią swych ojców. Silniejszych mężczyzn wykorzystamy jako pierwszą linię w bitwach, a słabsi będą moimi niewolnikami. Każdą płodną kobietę można przeznaczyć do rozrodu. Jayan przytknął pięść do klatki piersiowej i skinął głową.
– Asome, daj znać pozostałym dama, by zaczynali – rzekł Jardir i Asome się ukłonił.
Jardir przyglądał się, jak jego odziany na biało syn odchodzi, by wypełnić polecenie. Klerycy przekażą chin słowo Everama, a tym, którzy nie przyjmą go do serca, zostanie ono wciśnięte w gardła.
Zło konieczne.


Dodano: 2010-06-11 22:25:53
Komentarze
-Jeszcze nie ma komentarzy-
Komentuj


Artykuły

Plaża skamielin


 Zimny odczyt

 Wywiad z Anthonym Ryanem

 Pasje mojej miłości

 Ekshumacja aniołka

Recenzje

Hoyle, Fred - "Czarna chmura"


 Simmons, Dan - "Modlitwy do rozbitych kamieni. Czas wszystek, światy wszystkie. Miłość i śmierć"

 Brzezińska, Anna - "Mgła"

 Kay, Guy Gavriel - "Dawno temu blask"

 Lindgren, Torgny - "Legendy"

 Miles, Terry - "Rabbits"

 McCammon, Robert - "Królowa Bedlam"

 Simmons, Dan - "Czarne Góry"

Fragmenty

 Mara, Sunya - "Burza"

 Mrozińska, Marta - "Jeleni sztylet"

 Brzezińska, Anna - "Mgła"

 Rothfuss, Patrick - "Wąska droga między pragnieniami"

 Clarke, Arthur C. & Lee, Gentry - "Ogród Ramy"

 Sablik, Tomasz - "Próba sił"

 Kagawa, Julie - "Żelazna córka"

 Pratchett, Terry - "Pociągnięcie pióra. Zaginione opowieści"

Projekt i realizacja:sismedia.eu       Reklama     © 2004-2024 nast.pl     RSS      RSS