NAST.pl
 
Komiks
  Facebook
Facebook
 
Forum

  RSS RSS

 Strona główna     Zapowiedzi     Recenzje     Imprezy     Konkursy     Wywiady     Patronaty     Archiwum newsów     Artykuły i relacje     Biblioteka     Fragmenty     Galerie     Opowiadania     Redakcja     Zaprzyjaźnione strony   

Zaloguj się tutaj! | Rejestruj

Patronat

Miela, Agnieszka - "Krew Wilka"

Weeks, Brent - "Poza cieniem" (wyd. 2024)

Ukazały się

Kingfisher, T. - "Cierń"


 Howard, Robert E. - "Conan. Księga pierwsza"

 Lloyd Banwo, Ayanna - "Kiedy byłyśmy ptakami"

 Jadowska, Aneta - "Tajemnica domu Uklejów"

 Sablik, Tomasz - "Mój dom"

 Pilipiuk, Andrzej - "Czasy, które nadejdą"

 Szmidt, Robert J. - "Szczury Wrocławia. Dzielnica"

 Bordage, Pierre - "Paryż. Lewy brzeg"

Linki

Brzezińska, Anna - "Opowieści z Wilżyńskiej Doliny" (wyd. 2)
Wydawnictwo: Runa
Cykl: Brzezińska, Anna - "Babunia Jagódka"
Data wydania: Marzec 2009
Wydanie: 2 poprawione
ISBN: 978-83-89595-50-8
Oprawa: miękka
Format: 125×195 mm
Liczba stron: 384
Cena: 29,50 zł
Ilustracja na okładce: Daniel Grzeszkiewicz



Brzezińska, Anna - "Opowieści z Wilżyńskiej Doliny"

Tekst nagrodzony w konkursie na recenzję książki Anny Brzezińskiej.


Baśnie są mądrością młodego człowieka. To zdanie bywa nadużywane, zyskując miano sloganu, uparcie wdzierającego się w świadomość. Anna Brzezińska w ogromnej hiperboli, nadmuchanej niemal do granic absurdalnej groteski uświadamia nam, że baśnią można też karmić dorosłe umysły. W świecie, gdzie humorystyczny punkt widzenia zyskuje status geniuszu, zwrot ku światom znanym z dzieciństwa, przeżywa renesans i upaja udręczone codziennością dusze, niosąc ukojenie. Wydawać by się mogło, że sztampowa akcja, toporne postaci utkane przez wizje kolejnych pokoleń bajkopisarzy, już nic nie mogą zmienić, nic pokazać. To duży błąd. Otwarte umysły odnajdują ziarna baśni we współczesności, tak płytko zakopane, że kiełkują przed naszymi nosami. Otwierając szeroko oczy i patrząc przez pryzmat krzywego zwierciadła groteski, uświadamiamy sobie, że bajki mogą być rzeczywistością. Autorka wskazuje nam palcem wszystko tak dokładnie, że rumieniec wstydu wypełza na nasze twarze, obnażając braki w naszym rozumowaniu. Dorosłość potrafi wyprać mózg z postrzegania rzeczy oczywistych, ale nieco odmiennych od paradygmatów tworzonych codziennością. Nasz świat ma niejednego władykę i niejednego plebana, a i Babunię spotkać nietrudno. Doliny wypisz-wymaluj z kart opowiadań także znaleźć można, o ile realność zbytnio nas nie ogłupiła.
Wilżyńska Dolina ma swoje miejsce i swój czas, i bywa zmienna, w zależności od miejsca, punktu obserwacji. Zawsze tak jest, jeżeli mamy tylko ochotę rozgryzać jakikolwiek problem pod wieloma kątami, z najróżniejszych perspektyw. Dodając do tej mieszanki zdolności wiedźmy, mamy już do czynienia z kalejdoskopem, czystą zmiennością. Sama Jagódka to wiedźma paskudnie kojarząca się z przebiegłą staruszką i brodawkami, okropna zrzędliwa jędza siejąca strach i wywołująca dygotanie kolan. To jednak również babunia w ciepłym tego słowa znaczeniu, warząca smaczną zupkę i słodkie przekąski. A co dziwniejsze, także czarownica, w której dostrzec można ogromną samotność i ból odrzucenia. Realia zaś malują się wyraźnie i szczegółowo. Nasycone szyderstwem i kpiną brzęczą prawdą, której zwykliśmy nie dostrzegać, bo tak jest łatwiej, prościej, bardziej naturalnie.
Gorycz piołunu oplata słowa zawartych w zbiorze opowiadań i zdarzeń, chociaż pozostaje posmak cukierkowej polewy. Zbyt wiele cukru przecież może być powodem nudności. Porządna magiczna mikstura nigdy zawieść nie zdoła, stąd składniki trzeba dobrać w odpowiednich proporcjach. Wypijmy mieszankę Anny Brzezińskiej, smakując kolejno każdy łyk. Przyjmując ironię i kpinę, śmiejąc się z absurdu i wypaczeń możemy znaleźć też motyw prostej drogi i rozwiązania – jednego z możliwych. Karykatura wyprostuje się, uwypukli lub zapadnie w sobie odsłaniając prawdę. Choć zawsze może to być tylko jeden z odnalezionych końców sznurka…
Książka powinna trafić w ręce czytelników o umysłach otwartych i giętkich oraz na tyle inteligentnych, by nie pomylić lektury z opowiastką płytką czy leniwą. Moim zdaniem jest to znakomity antydepresant, aczkolwiek głęboka analiza okazać się może pułapką. Lekkość pióra, dowcipne dialogi, swobodna akcja to tylko prześcieradło, pod które każdy gospodarz czasami powinien zaglądać, jeśli ma ochotę dobrze i solidnie się wyspać.


Autor: Marta Dudzińska
Dodano: 2009-05-19 23:07:59
Komentarze
-Jeszcze nie ma komentarzy-
Komentuj


Artykuły

Plaża skamielin


 Zimny odczyt

 Wywiad z Anthonym Ryanem

 Pasje mojej miłości

 Ekshumacja aniołka

Recenzje

Hoyle, Fred - "Czarna chmura"


 Simmons, Dan - "Modlitwy do rozbitych kamieni. Czas wszystek, światy wszystkie. Miłość i śmierć"

 Brzezińska, Anna - "Mgła"

 Kay, Guy Gavriel - "Dawno temu blask"

 Lindgren, Torgny - "Legendy"

 Miles, Terry - "Rabbits"

 McCammon, Robert - "Królowa Bedlam"

 Simmons, Dan - "Czarne Góry"

Fragmenty

 Mara, Sunya - "Burza"

 Mrozińska, Marta - "Jeleni sztylet"

 Brzezińska, Anna - "Mgła"

 Rothfuss, Patrick - "Wąska droga między pragnieniami"

 Clarke, Arthur C. & Lee, Gentry - "Ogród Ramy"

 Sablik, Tomasz - "Próba sił"

 Kagawa, Julie - "Żelazna córka"

 Pratchett, Terry - "Pociągnięcie pióra. Zaginione opowieści"

Projekt i realizacja:sismedia.eu       Reklama     © 2004-2024 nast.pl     RSS      RSS