NAST.pl
 
Komiks
  Facebook
Facebook
 
Forum

  RSS RSS

 Strona główna     Zapowiedzi     Recenzje     Imprezy     Konkursy     Wywiady     Patronaty     Archiwum newsów     Artykuły i relacje     Biblioteka     Fragmenty     Galerie     Opowiadania     Redakcja     Zaprzyjaźnione strony   

Zaloguj się tutaj! | Rejestruj

Patronat

Heinlein, Robert A. - "Luna to surowa pani" (Artefakty)

McDonald, Ian - "Hopelandia"

Ukazały się

Sullivan, Michael J. - "Epoka legendy"


 Stewart, Andrea - "Cesarzowa kości"

 Wagner, Karl Edward - "Kane. Bogowie w mroku"

 Howard, Robert E. - "Conan. Księga druga"

 Kukiełka, Jarosław - "Kroczący wśród cieni"

 Gray, Claudia - "Leia. Księżniczka Alderaana"

 Le Fanu, Joseph Sheridan - "Carmilla"

 Henderson, Alexis - "Dom Pożądania"

Linki

Martin, George R.R. - "Retrospektywa, tom 3: Wędrowny rycerz"
Wydawnictwo: Zysk i S-ka
Cykl: Martin, George R.R. - "Retrospektywa"
Tytuł oryginału: GRRM: A RRetrospective, vol. 3
Tłumaczenie: praca zbiorowa
Data wydania: Grudzień 2008
ISBN: 978-83-7506-112-3
Oprawa: miękka
Format: 125x183
Liczba stron: 600
Cena: 35,90 zł
Rok wydania oryginału: 2003



Martin, George R.R. - "Retrospektywa, tom 3: Wędrowny rycerz"

Dzikie blotki i gatunkowe rozterki


„Wędrowny rycerz” jest trzecim i zarazem ostatnim tomem „Retrospektywy” – obszernego zbioru opowiadań (choć nie tylko, bo pojawiały się również scenariusze) ukazującego przekrojowo całą twórczość George’a R.R. Martina, z pewności jednego z najbardziej popularnych w naszym kraju pisarzy fantastycznych. W tym tomie prezentowane są dwa nurty jego pisarstwa, w tym jeden zupełnie w Polsce nieznany. Ciekawostką są również odautorskie wprowadzenia do każdej z grup utworów.

Trzeci tom „Retrospektywy” rozpoczyna się od prezentacji „Wild Cards”, niepublikowanego dotąd w naszym kraju literackiego dziecka Martina. „Dzikie karty” to seria antologii (lub, jak chce sam pisarz, powieści mozaikowych) redagowanych przez amerykańskiego autora. Są one poświęcone superbohaterom i tak naprawdę równie dobrze (a może i lepiej) prezentowałyby się jako komiksy. Przynajmniej takie odnoszę wrażenie, gdyż jako próbkę z kilkunastotomowej serii dostaliśmy zaledwie dwa opowiadania Martina. I chyba dobrze, że tylko dwa, gdyż żadne z nich nie rzuca na kolana. Są poprawne, ale czyta się je bez emocji czy zaciekawienia. Przypuszczam jednak, że w Stanach Zjednoczonych, gdzie komiksowi herosi są integralną częścią popkultury, tego rodzaju twórczość może przypaść do gustu. Warto również uwzględnić, że „Bohater w skorupie” i „Z dziennika Xaviera Desmonda” to jedynie fragmenty większej całości, a czytelnik nie jest w stanie wyłapać wielu rzeczy z powodu prozaicznego braku kontekstu i szerszego tła. Nie sądzę jednak, by ich znajomość znacząco podwyższyła wartość literacką omawianych opowiadań. A tym, w moim przekonaniu, bliżej do blotek niż asów i dżokerów, o których traktują.

Druga część książki rozpoczyna się od rozważań autora nad sensem dokonywania klasyfikacji gatunkowej w literaturze fantastycznej. Szczerze powiedziawszy Martin niespecjalnie mnie przekonał, a cały tekst sprawia wrażenie jakby był tworzony na siłę, by tylko uzasadnić odejście autora od science fiction na rzecz horroru czy fantasy. Tekst jest tym bardziej zbędny w świetle stawianej tezy, że wszelkie podziały są sztuczne. Niemniej właśnie takie wprowadzenie Martin wybrał do ostatniej grupy opowiadań w „Retrospektywie”, w której faktycznie ciężko się doszukać jakiejś osi przewodniej. Znajdują się tu opowiadania z wszystkich wcześniej wymienionych nurtów fantastyki. Oceniać je należy z punktu widzenia ich jakości literackiej, a nie przynależności gatunkowej. Poziom ich jest zróżnicowany, aczkolwiek wyższy niż „Dzikich kart”.
Najsłabiej wypadają dwa teksty: „W oblężonej twierdzy” i „Szklane kwiaty”. W obu przypadkach pomysł wyjściowy, choć niezbyt oryginalny, miałby szansę sprawdzić się przy nieco innym wykonaniu. Jednakże albo zabrakło silnych postaci, które pociągnęłyby za sobą fabułę, albo zabrakło silnego akcentu na zakończenie.
Dla fanów „Pieśni Lodu i Ognia” gratką (o ile nie czytali wcześniej „Legend”) będzie z pewnością tytułowe opowiadanie tomu, czyli „Wędrowny rycerz”. Jest to historia dziejąca się kilkadziesiąt lat przed wydarzeniami opisywanymi w cyklu. Szkoda tylko, że w zbiorze nie znalazł się drugi tekst o Jaju i Dunku.
Ciekawym przypadkiem jest „Obrót skórą” – opowiadanie, do którego podchodziłem przed laty dwukrotnie, i tyleż samo razy nie dotarłem do jego zakończenia. Teraz jednak nie byłem w stanie stwierdzić, jakie czynniki to spowodowały, gdyż utwór czytało mi się przyjemnie. Interesujące, jak czas zmienia perspektywę. „Obrót skórą” jest niezłym połączeniem horroru z opowieścią detektywistyczną, być może trochę za mało zaskakującym, ale przyjemnym w odbiorze.
Na deser zostawiłem dwa najlepsze według mnie opowiadania – „Słabe warianty” i przede wszystkim „Portrety jego dzieci”. Świetnie napisane i oparte na dobrych pomysłach, na długo zapadają w pamięć. Chyba ich największa siła – zresztą jest to typowe w krótkiej formie Martina – leży w dobrym odwzorowaniu psychologii postaci, zaakcentowaniu nie tylko fabuły, ale również relacji między postaciami. Gdy emocje w utworze iskrzą, również czytelnik znacznie bardziej angażuje się w opisywane wydarzenia.

„Wędrowny rycerz” jest w moim odczuciu najsłabszą częścią „Retrospektywy”. Niemniej jednak warto zapoznać się z tym tomem przynajmniej z dwóch powodów. Po pierwsze, pokazuje nieznane u nas dotąd fragmenty twórczości Martina. Po zapoznaniu się z nimi można samemu zdecydować, czy chciałoby się przeczytać niewydane u nas „Wild Cards”. Po drugie natomiast, przynajmniej trzy opowiadania zasługują na wyróżnienie. Choćby tylko dla nich opłaca się sięgnąć po tę książkę. A jak pokazuje mój odbiór „Obrotu skórą”, ocena poszczególnych tekstów może się różnić w zależności od wielu czynników. Być może zatem czytelnik znajdzie w słabiej ocenianych przeze mnie opowiadaniach coś więcej. Coś dla siebie.


Autor: Tymoteusz "Shadowmage" Wronka


Dodano: 2009-01-24 19:58:29
Komentarze

Sortuj: od najstarszego | od najnowszego

ASX76 - 07:56 25-01-2009
Moim zdaniem najsłabsze w zbiorze są: "Dzikie karty" i "Obrót skórą".

Komentuj


Artykuły

Plaża skamielin


 Zimny odczyt

 Wywiad z Anthonym Ryanem

 Pasje mojej miłości

 Ekshumacja aniołka

Recenzje

Fosse, Jon - "Białość"


 Hoyle, Fred - "Czarna chmura"

 Simmons, Dan - "Modlitwy do rozbitych kamieni. Czas wszystek, światy wszystkie. Miłość i śmierć"

 Brzezińska, Anna - "Mgła"

 Kay, Guy Gavriel - "Dawno temu blask"

 Lindgren, Torgny - "Legendy"

 Miles, Terry - "Rabbits"

 McCammon, Robert - "Królowa Bedlam"

Fragmenty

 Howard, Robert E. - "Conan. Księga druga"

 Wagner, Karl Edward - "Kane. Bogowie w mroku" #2

 Sherriff, Robert Cedric - "Rękopis Hopkinsa"

 Howard, Robert E. - "Conan. Księga pierwsza"

 Howey, Hugh - "Silos" (wyd. 2024)

 Wagner, Karl Edward - "Kane. Bogowie w mroku" #1

 Mara, Sunya - "Burza"

 Mrozińska, Marta - "Jeleni sztylet"

Projekt i realizacja:sismedia.eu       Reklama     © 2004-2024 nast.pl     RSS      RSS