NAST.pl
 
Komiks
  Facebook
Facebook
 
Forum

  RSS RSS

 Strona główna     Zapowiedzi     Recenzje     Imprezy     Konkursy     Wywiady     Patronaty     Archiwum newsów     Artykuły i relacje     Biblioteka     Fragmenty     Galerie     Opowiadania     Redakcja     Zaprzyjaźnione strony   

Zaloguj się tutaj! | Rejestruj

Patronat

Nayler, Ray - "Góra pod morzem" (niebieska)

McDonald, Ian - "Hopelandia"

Ukazały się

Kingfisher, T. - "Cierń"


 Howard, Robert E. - "Conan. Księga pierwsza"

 Lloyd Banwo, Ayanna - "Kiedy byłyśmy ptakami"

 Jadowska, Aneta - "Tajemnica domu Uklejów"

 Sablik, Tomasz - "Mój dom"

 Pilipiuk, Andrzej - "Czasy, które nadejdą"

 Szmidt, Robert J. - "Szczury Wrocławia. Dzielnica"

 Bordage, Pierre - "Paryż. Lewy brzeg"

Linki

Briggs, Patricia - "Więzy krwi"
Wydawnictwo: Fabryka Słów
Cykl: Mercedes Thompson
Tytuł oryginału: Blood Bound
Tłumaczenie: Ilona Romanowska
Data wydania: Listopad 2008
ISBN: 978-83-7574-045-5
Oprawa: miękka
Format: 125 x 195 mm
Liczba stron: 456
Cena: 33,90
Rok wydania oryginału: 2007
Seria: Obca krew
Tom cyklu: 2



Briggs, Patricia - "Więzy krwi"

Lektura pierwszej części serii o Mercedes Thompson („Zew księżyca”) pozostawiła poczucie niedosytu. Ciekawie skonstruowany świat, w którym obok siebie żyją ludzie i istoty magiczne, wydawał się posiadać dużo większy potencjał niż zdołała go wykorzystać autorka. Rozpoczynając lekturę „Więzów krwi”, miałem zatem nadzieję, że Patricii Briggs uda się kontynuować to, co było najlepsze w jej debiutanckiej książce, a równocześnie zaskoczy nas kilkoma nowymi pomysłami. I owszem, książka zaskakuje – szkoda tylko, że negatywnie.

Pierwszą rzeczą, która należy wytknąć autorce to ociężałe tempo fabuły. Chociaż początek jest obiecujący – główna bohaterka ma towarzyszyć wampirowi Stefanowi w pewnym spotkaniu. Niby nic niebezpiecznego, ale jak to zwykle bywa, sprawy szybko się komplikują. Niestety ów wątek bardzo szybko schodzi na dalszy plan, a o wiele ważniejsze staje się romansowanie Mercedes Thompson z dwoma wilkołakami. Wygląda to mniej więcej tak: około trzydziestu stron wartko prowadzonej akcji, kolejnych siedemdziesiąt poświęconych życiu sercowemu bohaterki, później fabuła lekko przyśpiesza na jeden, dwa rozdziały i ponownie błądzi w meandry uczuć. Nawet końcówka, poprowadzona w nieco żywszym tempie, nie jest w stanie rozwiać oparów nudy unoszących się nad książką. Gdyby chociaż wątek romansowy był nieco ciekawszy.

Ona jedna, ich dwóch; w porywach do trzech, jeśli potraktujemy na serio pewne aluzje Stefana. Z jednej strony władczy macho, z drugiej jej pierwsza, młodzieńcza miłość. Obaj silni, przystojni, gotowi dać się za nią zabić. Ona rozdarta, kiedy już skłania się do jednego, jakieś wydarzenie powoduje, że znów trafia do punktu wyjścia. I pewnie pozostanie w nim jeszcze przez pewien czas (czytaj – kilka tomów), a wątek miłosnego trójkąta będzie stanowił jeden z najważniejszych wątków całego cyklu. Otwartą kwestią jednak pozostaje, czy scenografia fantastyczna jest konieczna przy pisaniu romansów. Z drugiej strony sukces książek Stephenie Meyer sugeruje, że istnieje spore zainteresowanie czytaniem o nietypowych związkach. Szkoda tylko, że w wypadku Briggs wykorzystanie tego tematu odbywa się ze szkodą dla reszty fabuły i całej książki.

Co oprócz miłosnych rozterek Mercedes Thompson oferują nam „Więzy krwi”? Sporo miejsca zajmują opisy chmary, czyli lokalnej społeczności krwiopijców. Wampiry u Briggs klasycznie unikają promieni słonecznych, srebra oraz wszelakich symboli wiary. Posiadają też magiczne zdolności: potrafią czytać w myślach i przywabiać ludzi samym spojrzeniem. Ciekawostką jest utrzymywanie przez każdego z wampirów menażerii – grupy ludzi, która służy im za podręczną jadłodajnię. Jak widać, pisarka nie wprowadza nowej jakości do rozpowszechnionego wizerunku potomków Draculi.

Nie można jej natomiast odmówić braku chęci rozbudowy stworzonego przez siebie świata. Ciekawie zapowiadał się wątek policyjnego śledztwa prowadzonego wśród nieludzi czy dylematy rodziców córki pogryzionej przez wilkołaka. Niestety wszystkie poboczne wątki są traktowane po macoszemu i gubią się między kolejnymi miłosnymi rozterkami głównej bohaterki.

Zarówno „Zew księżyca”, jak i „Więzy krwi” idealnie wpisują się w modę na romanse z wampirem/wilkołakiem w tle. Czy uda im się zdobyć podobną rzeszę czytelników jak „Zmierzch”? Nie wiem. Wszystko będzie zależeć od samej Briggs – czy zdecyduje się postawić na klasyczne urban fantasy, czy też górą będzie nietypowy trójkąt miłosny. Na razie wiele wskazuje, że wybrała drugą opcję.


Ocena: 5/10
Autor: Adam "Tigana" Szymonowicz


Dodano: 2009-01-16 21:02:45
Komentarze
-Jeszcze nie ma komentarzy-
Komentuj


Artykuły

Plaża skamielin


 Zimny odczyt

 Wywiad z Anthonym Ryanem

 Pasje mojej miłości

 Ekshumacja aniołka

Recenzje

Hoyle, Fred - "Czarna chmura"


 Simmons, Dan - "Modlitwy do rozbitych kamieni. Czas wszystek, światy wszystkie. Miłość i śmierć"

 Brzezińska, Anna - "Mgła"

 Kay, Guy Gavriel - "Dawno temu blask"

 Lindgren, Torgny - "Legendy"

 Miles, Terry - "Rabbits"

 McCammon, Robert - "Królowa Bedlam"

 Simmons, Dan - "Czarne Góry"

Fragmenty

 Mara, Sunya - "Burza"

 Mrozińska, Marta - "Jeleni sztylet"

 Brzezińska, Anna - "Mgła"

 Rothfuss, Patrick - "Wąska droga między pragnieniami"

 Clarke, Arthur C. & Lee, Gentry - "Ogród Ramy"

 Sablik, Tomasz - "Próba sił"

 Kagawa, Julie - "Żelazna córka"

 Pratchett, Terry - "Pociągnięcie pióra. Zaginione opowieści"

Projekt i realizacja:sismedia.eu       Reklama     © 2004-2024 nast.pl     RSS      RSS