NAST.pl
 
Komiks
  Facebook
Facebook
 
Forum

  RSS RSS

 Strona główna     Zapowiedzi     Recenzje     Imprezy     Konkursy     Wywiady     Patronaty     Archiwum newsów     Artykuły i relacje     Biblioteka     Fragmenty     Galerie     Opowiadania     Redakcja     Zaprzyjaźnione strony   

Zaloguj się tutaj! | Rejestruj

Patronat

McCammon, Robert - "Królowa Bedlam"

McDonald, Ian - "Hopelandia"

Ukazały się

Kingfisher, T. - "Cierń"


 Howard, Robert E. - "Conan. Księga pierwsza"

 Lloyd Banwo, Ayanna - "Kiedy byłyśmy ptakami"

 Jadowska, Aneta - "Tajemnica domu Uklejów"

 Sablik, Tomasz - "Mój dom"

 Pilipiuk, Andrzej - "Czasy, które nadejdą"

 Szmidt, Robert J. - "Szczury Wrocławia. Dzielnica"

 Bordage, Pierre - "Paryż. Lewy brzeg"

Linki

Whyte, Jack - "Rycerze czerni i bieli"
Wydawnictwo: Rebis
Cykl: Whyte, Jack - "Templariusze"
Tytuł oryginału: Knights of the Black and White
Tłumaczenie: Zbigniew A. Królicki
Data wydania: Wrzesień 2007
ISBN: 978-83-7301-827-3
Oprawa: twarda
Format: 150×225 mm
Liczba stron: 560



Whyte, Jack - "Rycerze czerni i bieli"

Ostatnimi czasy da się zauważyć tendencje, czy też może mody, jakimi rządzi się rynek – nazwijmy to – powieści historycznych: rzecz powinna dziać się zamierzchłych czasach, najlepiej około średniowiecza, a poruszana tematyka musi chwytliwa, a najlepiej jeśli dodatkowo będzie budzić kontrowersje. Nie może też zabraknąć szczypty tajemnicy. Wszystkie te elementy, a także kilka innych, spełnia historia wypraw krzyżowych, a na ich tle losy templariuszy – jednej z najbardziej enigmatycznych organizacji w historii ludzkości – a przynajmniej na taką jest kreowana przez liczną rzeszę pisarzy i historyków.
Jack Whyte, idąc już dobrze przetartą ścieżką, na potrzeby swojej książki również sięga po słynnych rycerzy-zakonników, od których nawet bierze nazwę jego cykl – choć w pierwszym tomie, „Rycerzach czerni i bieli”, akurat samo określenie „templariusze” na kartach książki ani razu nie pada.

Akcja powieści Whyte’a przypada na przełom XI i XII wieku. Rrozpoczyna się na ziemiach francuskich, gdzie dorasta młody Hugon de Payns wraz z przyjaciółmi poznający tajniki sztuki wojennej... a także wielką tajemnicę, jaką skrywają liczne zaprzyjaźnione z de Paynsami rody szlacheckie. Później akcja przenosi się na Bliski Wschód, gdzie czytelnik wyrywkowo poznaje losy pierwszej krucjaty, kulisy powstania Królestwa Jerozolimskiego, a później też założenia Zakonu Ubogich Rycerzy Chrystusa i Świątyni Salomona.
Kluczowym słowem z poprzedniego zdania są „kulisy”, bo pod nimi kryje się cała dorobiona przez autora intryga. Od czasów Filipa Pięknego krążą pogłoski o niechrześcijańskich i heretyckich praktykach wśród templariuszy, co stało się kanwą dla wielu powieści czy opracowań (pseudo)naukowych. U Whyte’a de Payns jest członkiem Zakonu Odrodzenia w Syjonie – potomków Żydów, którzy uciekli z Jerozolimy przed rzymskim pogromem. W ich annałach kryje się prawda o początkach chrześcijaństwa, demaskująca kłamstwa i przeinaczenia. Zadaniem zakonu jest zdobycie dowodów na poparcie swych kronik, a te skryte są głęboko pod ruinami Świątyni Salomona. By uzyskać do nich dostęp, muszą zdecydować się na zaskakujące kroki.
Jak łatwo się domyśleć, prawda skrywana przez de Payensa i jego braci jest, delikatnie mówiąc, kontrowersyjna, choć do rewelacji Dana Browna jeszcze trochę jej brakuje. Jednakże jak na dłoni widać, która tematyka jest interesująca dla czytelników. Osoby wierzące z pewnością mogą poczuć się nieco urażone, ale Whyte nie stara się narzucać swych pomysłów, wręcz przeciwnie: stara się pokazywać dylematy bohaterów wychowanych w duchu chrześcijaństwa, a dopiero później wtajemniczonych w sprawy Zakonu Odrodzenia. Choć robi to nieszczególnie udanie, stara się przedstawić argumenty obu stron, a zadaniem jego bohaterów jest nie tyle obalenie chrześcijaństwa, co reformacja i naprostowanie przeinaczeń. Jak słusznie w pewnym momencie zauważa jeden z bohaterów, „Wszyscy modlimy się do tego samego Boga”.

„Rycerzy czerni i bieli” należy traktować jako całkiem udaną książkę quasi-historyczną. Autor posługuje się w miarę lekkim i przejrzystym językiem, dzięki czemu tekst czyta się bez zgrzytów. Można zaryzykować też stwierdzenie, że nie jest to w pełni powieść – raczej zbiór słabiej lub mocniej powiązanych opowieści, które układają się we wspólną całość, a braku niektórych z nich nawet by się nie zauważyło. Co prawda opisywane wydarzenia nie zawsze potrafią zainteresować, szczególnie jeśli nie jest się zwolennikiem teorii spiskowych, niemniej jednak wrażenia z lektury są pozytywne. Do mistrzów gatunku Whyte’owi sporo brakuje, ale w „Rycerzach czerni i bieli” zaprezentował się jako solidny średniak. Życzyłbym sobie mniej wydumanych tajemnic, a więcej historii i tła, ale i tak jest nieźle.


Ocena: 6/10
Autor: Tymoteusz "Shadowmage" Wronka


Dodano: 2007-10-31 16:57:10
Komentarze
-Jeszcze nie ma komentarzy-
Komentuj


Artykuły

Plaża skamielin


 Zimny odczyt

 Wywiad z Anthonym Ryanem

 Pasje mojej miłości

 Ekshumacja aniołka

Recenzje

Hoyle, Fred - "Czarna chmura"


 Simmons, Dan - "Modlitwy do rozbitych kamieni. Czas wszystek, światy wszystkie. Miłość i śmierć"

 Brzezińska, Anna - "Mgła"

 Kay, Guy Gavriel - "Dawno temu blask"

 Lindgren, Torgny - "Legendy"

 Miles, Terry - "Rabbits"

 McCammon, Robert - "Królowa Bedlam"

 Simmons, Dan - "Czarne Góry"

Fragmenty

 Mara, Sunya - "Burza"

 Mrozińska, Marta - "Jeleni sztylet"

 Brzezińska, Anna - "Mgła"

 Rothfuss, Patrick - "Wąska droga między pragnieniami"

 Clarke, Arthur C. & Lee, Gentry - "Ogród Ramy"

 Sablik, Tomasz - "Próba sił"

 Kagawa, Julie - "Żelazna córka"

 Pratchett, Terry - "Pociągnięcie pióra. Zaginione opowieści"

Projekt i realizacja:sismedia.eu       Reklama     © 2004-2024 nast.pl     RSS      RSS