NAST.pl
 
Komiks
  Facebook
Facebook
 
Forum

  RSS RSS

 Strona główna     Zapowiedzi     Recenzje     Imprezy     Konkursy     Wywiady     Patronaty     Archiwum newsów     Artykuły i relacje     Biblioteka     Fragmenty     Galerie     Opowiadania     Redakcja     Zaprzyjaźnione strony   

Zaloguj się tutaj! | Rejestruj

Patronat

McCammon, Robert - "Królowa Bedlam"

Howey, Hugh - "Silos" (wyd. 2024)

Ukazały się

Kingfisher, T. - "Cierń"


 Howard, Robert E. - "Conan. Księga pierwsza"

 Lloyd Banwo, Ayanna - "Kiedy byłyśmy ptakami"

 Jadowska, Aneta - "Tajemnica domu Uklejów"

 Sablik, Tomasz - "Mój dom"

 Pilipiuk, Andrzej - "Czasy, które nadejdą"

 Szmidt, Robert J. - "Szczury Wrocławia. Dzielnica"

 Bordage, Pierre - "Paryż. Lewy brzeg"

Linki

Le Guin, Ursula K. - "Grobowce Atuanu"
Wydawnictwo: Książnica
Cykl: Le Guin, Ursula K. - "Ziemiomorze"
Data wydania: Luty 2007
Oprawa: miękka
Format: 110x175
Liczba stron: 224
Cena: 14,90 zł
Tom cyklu: 2



Le Guin, Ursula K. - "Grobowce Atuanu"

Trudno jest napisać coś sensownego i zarazem nowego o powieści, która od zawsze zaliczana była do klasyki gatunku. Na temat powstały już setki lepszych lub gorszych recenzji, felietonów czy nawet prac naukowych. Dlatego ci, którzy oczekują „odkrycia nowej Ameryki”, srodze się zawiodą – poniższy tekst będzie aż/tylko (niepotrzebne skreślić) garścią moich przemyśleń dotyczących jednej z takich właśnie kultowych książek.

„Grobowce Atuanu” to drugi tom jednej z najsłynniejszych serii w historii fantasy – „Ziemiomorza”. Jest to historia życia kobiety o imieniu Tenar. Poznajemy ją jeszcze jako kilkuletnią dziewczynkę, która zostaje ogłoszona kolejną reinkarnacją Jedynej Kapłanki Grobowców i staje się Pożartą, czyli wybranką Bezimiennych Bóstw. Wraz z nią – teraz nazywaną Arha – poznajemy codzienne życie świątynni, rytuały i modlitwy. Stajemy się świadkami pierwszych trudnych decyzji, konfliktów, małych zwycięstw i gorzkich porażek. Szybko okazuje się, że bycie Kapłanką Grobowców to nie wyróżnienie, lecz swoista kara. Odizolowana od reszty świata, niemająca bliskich przyjaciół Arha szuka ukojenia w wędrówkach po leżącym pod świątynią Labiryncie. Jest to miejsce zamieszkane przez mroczne siły, gdzie panuje wieczna ciemność, miejsce pełne pułapek, ślepych zaułków, ale i legendarnych skarbów – w tym połowy Pierścienia Erreth-Akbego. A nie jest to zwykła błyskotka; wyryto na nim bowiem pięć run, które dają posiadaczowi wielką moc. Właśnie po ten klejnot w czeluście Labiryntu wyrusza czarnoksiężnik z Archipelagu Ged Krogulec; jednak nawet wielkie umiejętności nie są w stanie wygrać z potęgą Labiryntu. Zostaje tam uwięziony, a los jego złożony w ręce Kapłanki Grobowców.
O czym tak naprawdę opowiadają „Grobowce Atuanu”? W wielu recenzjach można poczytać o Ariadnie (Arha) i Tezeuszu (Ged), albo o połączeniu się pierwiastków męskiego i żeńskiego, które nie potrafią współżyć bez siebie. Dla mnie jest to opowieść o pewnym spotkaniu, które zmienia losy całego świata, ale przede wszystkim życie dwojga ludzi. Le Guin w fascynujący sposób opisuje kolejne spotkania kapłanki i maga. Ona przez cały czas walczy ze sobą, rozdarta między powinnością względem sił, którym służy, a pragnieniem wiedzy. Jest ciekawa – pragnie zobaczyć magię, lecz gdy ją już widzi, odrzuca i nazywa kuglarską sztuczką. Potrafi w jednej chwili skazać Geda na śmierć, by moment później ułaskawić, a wszystko to we wszechogarniających ciemnościach Labiryntu.
To także historia o sile tkwiącej w każdym słowie. Kiedy Ged Krogulec wypowiada dawne, już zapomniane imię kapłanki, Teria, jest w tym coś mistycznego. Prawdziwe imię niesie ze sobą wolność, a raczej szansę na jej uzyskanie. Teraz Arha musi się zdecydować, kim chce być. Nie jest to łatwa decyzja, o czym świadczy próba zabójstwa Geda, które równocześnie byłoby ucieczką przed obcym światem i pokazywało chęć powrotu do znanej niewoli. Bo miłość, wolność czy prawo własnego wyboru to równocześnie przekleństwo i błogosławieństwo.

A czym jest sam Labirynt? Można go potraktować jako drogę życiową każdego z nas – krętą, zawiłą, jakże często prowadząca na manowce. Droga do wyjścia istnieje zawsze, ale żeby ja odnaleźć trzeba coś poświęcić, a nie każdego na to stać. Ilu z nas woli błądzić w ciemnościach, tylko dlatego, że lękają się tego, co spotka ich na zewnątrz?
„Grobowce Atuanu” Ursuli Le Guin są powieścią niepoddającą się łatwej klasyfikacji. Owszem, można ją oceniać jako kolejną powieść o poszukiwaniu magicznego skarbu, ale byłoby to zbytnie uproszczenie. Jest to raczej książka, która wykorzystując elementy fantasy, mówi o rzeczach uniwersalnych – wolności, prawdzie, miłości. Nie jest moim celem narzucanie jednej, jedynie słusznej interpretacji – mogę tylko zachęcić do samodzielnego zagłębienia się w Labirynt i odszukania własnej drogi do wyjścia.



Ocena: 10/10
Autor: Adam "Tigana" Szymonowicz


Dodano: 2007-04-18 18:19:52
Komentarze
-Jeszcze nie ma komentarzy-
Komentuj


Artykuły

Plaża skamielin


 Zimny odczyt

 Wywiad z Anthonym Ryanem

 Pasje mojej miłości

 Ekshumacja aniołka

Recenzje

Hoyle, Fred - "Czarna chmura"


 Simmons, Dan - "Modlitwy do rozbitych kamieni. Czas wszystek, światy wszystkie. Miłość i śmierć"

 Brzezińska, Anna - "Mgła"

 Kay, Guy Gavriel - "Dawno temu blask"

 Lindgren, Torgny - "Legendy"

 Miles, Terry - "Rabbits"

 McCammon, Robert - "Królowa Bedlam"

 Simmons, Dan - "Czarne Góry"

Fragmenty

 Mara, Sunya - "Burza"

 Mrozińska, Marta - "Jeleni sztylet"

 Brzezińska, Anna - "Mgła"

 Rothfuss, Patrick - "Wąska droga między pragnieniami"

 Clarke, Arthur C. & Lee, Gentry - "Ogród Ramy"

 Sablik, Tomasz - "Próba sił"

 Kagawa, Julie - "Żelazna córka"

 Pratchett, Terry - "Pociągnięcie pióra. Zaginione opowieści"

Projekt i realizacja:sismedia.eu       Reklama     © 2004-2024 nast.pl     RSS      RSS